http://bibliotekacyfrowa.pl/Content/78747/PDF/Antoni%20Kalina.pdf

Media

Part of Wielkopolanin we Lwowie. Antoni Kalina (1846-1906) – slawista i etnograf

extracted text
Anna Weronika Brzezińska
Hubert Czachowski

Wielkopolanin we Lwowie.
Antoni Kalina (1846-1906) – slawista i etnograf

POLSKIE TOWARZYSTWO LUDOZNAWCZE
URZĄD MIASTA OSTROWA WIELKOPOLSKIEGO
Wrocław – Ostrów Wielkopolski 2016

Wydawcy:
Polskie Towarzystwo Ludoznawcze
ul. Fryderyka Joliot-Curie 12
50-383 Wrocław
tel. +48 71 375 75 83
tel./fax +48 71 375 75 84
e-mail: ptl@ptl.info.pl
www.ptl.info.pl
Urząd Miasta Ostrów Wielkopolski
Al. Powstańców Wielkopolskich 18
63-400 Ostrów Wielkopolski
tel. +48 62 58 22 400, +48 62 591 78 88
fax 62 736 64 07, + 48 62 591 82 06
e-mail: um@ostrow-wielkopolski.um.gov.pl
www.umostrow.pl

Spis treści:
01 ... Słowo wstępne, Beata Klimek, Prezydent Miasta Ostrowa Wielkopolskiego ...
02 ... Przedmowa, prof. dr hab. Michał Buchowski,

Prezes Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego ...

03 ... Wprowadzenie ...

Publikacja ukazała się w ramach współpracy pomiędzy Polskim Towarzystwem
Ludoznawczym oraz Gminą Miasto Ostrów Wielkopolski, w ramach
Roku Antoniego Kaliny obchodzonego w 2016 r. w Ostrowie Wielkopolskim
Recenzenci:
Aleksander Posern-Zieliński
Maciej Rak

9

04 ... Genealogia rodziny Kalinów ...
05 ... Początki nauki ...

06 ... Studia wyższe i rozwój naukowy ...

27

07 ... Zainteresowania Słowiańszczyzną i prace naukowe ...

33

08 ... Białogród serbski (wyjątek z listu Antoniego Kaliny) ...

41

09 ... Praca na uniwersytecie oraz działalność społeczna ...
10 ... Życie rodzinne ...

Projekt graficzny i skład:
Katarzyna Tużylak

11 ... Śmierć Antoniego Kaliny ...

Mapa Ostrowa Wielkopolskiego i okolic sprzed 1914 roku pochodzi ze zbiorów Biblioteki Raczyńskich

13

19

Redaktor językowy:
Teresa Smolińska

Na okładce wykorzystano fotografię oraz fragment rękopisu ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

7

59
67

12 ... Dalsze losy rodziny Kalinów ...

73

13 ... Pamięć o Antonim Kalinie ...

83

14 ... Działalność Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego ...
Copyright by Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Gmina Miasto Ostrów Wielkopolski,
Anna Weronika Brzezińska and Hubert Czachowski

ISBN 978-83-64465-17-8
Druk:
jacek@polewski.pl

47

15 ... Spuścizna naukowa ...

91

99

16 ... Bibliografia prac Antoniego Kaliny (oprac. H. Czachowski) ...
17 ... Losy Antoniego Kaliny i jego rodziny

w XIX i XX wieku (oprac. A. W. Brzezińska) ...

18 ... Podziękowania ...

111

107

101

5

P

01
7

Słowo wstępne
rzypadające w 2016 roku: 170. rocznica urodzin oraz 110. rocznica śmierci profesora Antoniego Kaliny stanowią godną okazję do uhonorowania tego wybitnego

uczonego, związanego przed laty z Ostrowem Wielkopolskim. Samorząd miasta, doceniając
wyjątkową postać oraz dorobek i zasługi Antoniego Kaliny, absolwenta dawnego Królewskiego Katolickiego Gimnazjum Męskiego w Ostrowie Wielkopolskim, ogłosił rok 2016 – rokiem jego imienia.
Jako prezydent miasta niezwykle cieszę się, że wśród zainicjowanych przedsięwzięć,
mających związek z tym faktem, znajduje się również niniejsza monografia – będąca
pierwszą, kompleksową publikacją poświęconą temu wspaniałemu slawiście i etnografowi, jakim był profesor Antoni Kalina. Życiorys tak zasłużonego naukowca od lat zasługuje bowiem na wszechstronne ujęcie w ramach oddzielnego wydawnictwa, które
przybliżyłoby jego imponującą wiedzę i umiejętności, dorobek naukowy, jak również historyczny kontekst czasów, w których przyszło mu żyć, kształcić się i pracować.
Dziś miło mi wyrazić swoje zadowolenie z powodu oddania do Państwa rąk wydawnictwa, które doskonale wpisuje się w tak postawione przed nim cele. Jego powstanie
stało się możliwe dzięki współpracy między Polskim Towarzystwem Ludoznawczym a samorządem miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Wydawnictwo to stanowi wyraz naszej pamięci o profesorze Antonim Kalinie. Jest ono również przejawem docenienia jego zasług
i znaczącej roli, jaką odegrał w dziedzinie nauki i kultury. Przedstawia ono również czytelnikom – nietuzinkowego człowieka, bez reszty oddającego się swoim pasjom, chęciom zdobywania kolejnych szczytów wiedzy oraz intensywnej aktywności zawodowej
i społecznej.
Dla władz samorządowych oraz mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego Antoni Kalina jest powodem do wielkiej dumy. Jest on również ważną częścią naszej historii będącej wspólnym dziedzictwem kolejnych pokoleń oraz tworzącej naszą lokalną tożsamość.
Mam nadzieję, że za sprawą niniejszej publikacji, pamięć i wiedza o tym wielce zasłużonym uczonym jeszcze bardziej utrwali się w naszej świadomości, a dla części osób,
zwłaszcza młodych ludzi – będzie stanowiła źródło inspiracji do podejmowania ambitnych wyzwań, rozwijania swoich talentów oraz realizowania swoich zainteresowań na
gruncie pracy zawodowej.
Autorom oraz wszystkim osobom, które przyczyniły się do powstania tego wydawnictwa, składam serdeczne podziękowania za wszelki trud i wysiłek, towarzyszący pracom
nad jego publikacją. Czytelnikom życzę zaś interesującej i przyjemnej lektury oraz wielu twórczych refleksji.
Beata Klimek
Prezydent Miasta Ostrowa Wielkopolskiego

A

02
9

Przedmowa
ntoni Kalina przeszedł do historii jako Ojciec Założyciel Towarzystwa Ludoznawczego we Lwowie w 1895 r., od 1947 r. przemianowanego na Polskie Towarzystwo

Ludoznawcze (PTL). Zainicjowana przez ostrowianina organizacja, w czasie obejmującym
w kalendarzu trzy różne stulecia, przyciągała pokolenia najwybitniejszych folklorystów, językoznawców, etnografów, etnologów i antropologów; skupiała działania rzesz badaczy
i społeczników. Poczet prezesów i sekretarzy Towarzystwa zawiera nazwiska tak wybitnych
uczonych, jak Józef Kallenbach, Jan Czekanowski, Adam Fischer, Kazimierz Moszyński, Józef
Burszta, Zbigniew Jasiewicz czy Dorota Simonides. PTL ma wielkie zasługi w zdobywaniu i krzewieniu wiedzy o kulturze, o grupach ludzkich na obszarze polskim, europejskim i poza naszym
kontynentem. „Lud”, organ Towarzystwa, istnieje w polskiej przestrzeni językowej i kulturowej
od ponad stu dwudziestu lat.
Zwróćmy uwagę na kilka cech życiorysu Antoniego Kaliny w odniesieniu do epoki,
w której żył i do czasów nam współczesnych oraz do stereotypowych, ukształtowanych
przez propagandę różnych reżimów, wyobrażeń. Urodził się w połowie XIX wieku w rodzinie chłopskiej, a jednak zdobył dobre wykształcenie. Tak więc to nieprawda, że droga
kariery była zamknięta dla ludzi pochodzących z tego stanu społecznego. Jak pokazują
młodzieńcze perypetie Kaliny, w dążącym do jednolitości narodowej i językowej państwie
pruskim nie sprzyjano emancypacji Polaków. Niemniej, kierując się przepisami stanowionego przez siebie prawa, w sumie tolerowało ono postawy dysydenckie, pozwalało na
samoorganizację społeczną, na coś, co dziś nazywamy społeczeństwem obywatelskim.
To dzięki organizacjom w rodzaju Towarzystwa Naukowej Pomocy dla Młodzieży Wielkiego
Księstwa Poznańskiego i wielu innym mógł Kalina się kształcić i później prowadzić badania.
Kształcenie, jak widać z jego życiorysu, było naprawdę europejskie. Zaczął studia
we Wrocławiu, kontynuował je w Halle i Berlinie, a następnie w Pradze; zaliczył też studia w Petersburgu i w Belgradzie. Wszędzie uczęszczał na wykłady wybitnych uczonych.
W końcu osiadł we Lwowie, aby tam zostać profesorem, a także rektorem uniwersytetu. Wywodzący się z podostrowskiej wsi młodzian, oddany sprawie narodowej, chciał
poznawać odmienne kultury różnych ludzi, władał wieloma językami, był prawdziwym
kosmopolitą. To takie otwarte postacie – a nie izolujące się w swym zaścianku i broniące
jego nietykalności, zamknięte na świat, inne kultury i innych ludzi – tworzą historię.
Antoni Kalina był też wędrowcem. Urodzony w Wielkim Księstwie Poznańskim, które
było częścią Prus, studiował na ich obszarze, ale też w Cesarstwie Austro-Węgierskim i w Imperium Rosyjskim. Z tego ostatniego państwa pochodziła jego żona. W tym drugim osiadł,
żył i pracował. Bycie emigrantem nie narażało go ani na zniewagi, ani na nienawiść, ani
nie przeszkodziło w osiągnięciu sukcesu naukowego. To też znacząca lekcja poglądowa
w naszych czasach.
Michał Buchowski
Prezes Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego
Profesor etnologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
i Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą

03

Wprowadzenie

O

11

sobom urodzonym w wieku XIX, przyszło żyć w cie-

kawych czasach. Był to burzliwy okres
w historii tworzących się państwowości i budowaniu idei narodowych,
czas odkryć naukowych i początki
wielu dyscyplin, a wreszcie ważna karta w dziejach kształtowania
się idei funkcjonowania towarzystw
naukowych i badań regionalnych.
U podstaw dziewiętnastowiecznych
poszukiwań i odkryć legły wszak
oświeceniowe idee, romantyczne
porywy i pozytywistyczna praca
u podstaw, a w dziejach naszego

1. Strona tytułowa pierwszego
tomu czasopisma „Lud”, Archiwum Polskiego Towarzystwa
Ludoznawczego

2. Strona tytułowa setnego tomu
czasopisma „Lud”, Archiwum
Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

kraju wszystko to w warunkach nie-

Antoni Kalina, ze zbiorów
Biblioteki Kórnickiej PAN

istnienia państwowości polskiej i nie-

sposób można określić bohatera na-

obecności na ówczesnych mapach

szej monografii – Profesora Antoniego

Europy. Tym bardziej na uwagę nas,

Kalinę.

współczesnych, zasługują losy tych

Dla wszystkich adeptów etnografii

osób, które w czasach tak burzliwych

i etnologii w Polsce Antoni Kalina jest

i niepewnych podążały konsekwent-

znany jako założyciel „Ludu” – najważ-

nie raz obraną drogą – uczonego,

niejszego i najdłużej wydawanego cza-

badacza i społecznika, bo w ten

sopisma etnologicznego. Na stronie ty-

03
12

tułowej pisma już w 1907 r. pojawiła się

(il. 3) – podobnie losy naszych rodzin

obszerna praca poświęcona w ca-

adnotacja, że „Lud” został założony

i nas samych są związane z tymi tere-

łości tylko jemu ukazuje się w 2016 r.,

przez Antoniego Kalinę, ale – niestety

nami. Poszukiwaliśmy zatem informacji

w którym mija 170 lat od jego narodzin

– informacja ta zniknęła po 1918 r. Do

nie tylko o Kalinie – uczonym i założy-

i 130 od śmierci. By uczcić jego pamięć,

tej tradycji powrócono w 1967 r., kiedy

cielu Towarzystwa Ludoznawczego,

uchwałą Rady Miejskiej Miasta Ostro-

redaktorem czasopisma był Józef Ga-

ale i o Kalinie jako o „wielkopolskim

wa Wielkopolskiego – jego rodzinnego

jek . W 2001 r., kiedy redakcją kierował

chłopie” i naszym krajanie. Tym bar-

miasta, skąd wyruszył w świat, rok 2016

Zbigniew Jasiewicz2, przy zmianie szaty

dziej cieszy nas to, że pierwsza tak

uznany został Rokiem Antoniego Kaliny.

5

1

graficznej adnotacja ta zaczęła pojawiać się także na okładce (il. 1 i 2).
Przez dziesięciolecia, aż do cza-

3. Józef Kalina i Franciszek Lisiecki z drzewem
genealogicznym rodu Kalinów, Ostrów
Wielkopolski 2014, fot. A. W. Brzezińska

03
13

Rok Kaliny 2016 w Ostrowie Wielkopolskim
ROK ANTONIEGO KALINY 2016 W OSTROWIE WIELKOPOLSKIM

sów współczesnych, Kalina zatem to-

pod patronatem
Beaty Klimek Prezydent Miasta Ostrowa Wielkopolskiego

warzyszy wszystkim czytelnikom, którzy

prof. dr. hab. Kazimierza Ilskiego Dziekana Wydziału Historycznego UAM

do „Ludu” sięgają. Jednak poza tą

rzystwa Ludoznawczego powstałego

zdawkową informacją wiedza na te-

we Lwowie w 1895 r. (od 1947 r. Polskie

UCHWAŁA NR XVI/188/2015

mat tego, kim naprawdę był, jaka była

Towarzystwo Ludoznawcze) Te dwa do-

RADY MIEJSKIEJ OSTROWA WIELKOPOLSKIEGO

jego droga naukowa i jak potoczyły się

konania Kaliny, które pełnym blaskiem

jego prywatne losy, nie była w zasadzie

świecą do dzisiaj, powodują, że trzeba

powszechnie znana. Dość powiedzieć,

i wypada jego postać oraz osiągnięcia

że w czterech (do 2015 r.) tomach słow-

przypominać.

nika Etnografowie i ludoznawcy polscy.

Zebranie

z dnia 30 grudnia 2015
w sprawie: ustanowienia w Ostrowie Wielkopolskim
roku 2016 Rokiem Antoniego Kaliny
Rada Miejska

materiałów

o

Na podstawie art. 18 ust. 1 z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2015 r. poz. 1515)

Kalinie

uchwala się co następuje:

Sylwetki, szkice biograficzne , w żad-

okazało się o tyle trudnym przedsię-

nym z nich nie znalazł się jego biogram.

wzięciem, co ciekawym. Naturalnym

Co prawda, w tym samym numerze

postępowaniem wydawało się sięgnię-

§ 1. Ustanawia się rok 2016 Rokiem Antoniego Kaliny – w 170. rocznicę urodzin i w 110. rocznicę śmierci wybitnego slawisty
i etnografa, urodzonego w Krępie, ucznia ostrowskiego gimnazjum.
§ 2. Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.

„Ludu”, gdy Kalina po raz pierwszy trafił

cie do archiwów, by na podstawie ich

§ 3. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

na stronę tytułową (t. 1, cz. 1) znajduje

zasobów – dokumentów osobistych,

się artykuł Olgi Gajkowej4 zatytułowany

sprawozdań, artykułów w prasie co-

Historia Polskiego Towarzystwa Ludo-

dziennej i czasopismach naukowych

znawczego. Jego powstanie, rozwój

– odtworzyć zawodową i społeczni-

i znaczenie w ciągu siedemdziesięcio-

kowską drogę Kaliny. O wiele trud-

lecia, który ukazał się właśnie z okazji

niejsze okazało się zebranie informacji

obchodzonego dwa lata wcześniej ju-

dotyczących jego prywatnego życia.

bileuszu. Autorka dość dokładnie omó-

Nie bez znaczenia było też to, że jako

wiła wkład Kaliny w rozwój czasopisma

autorzy podejmujący się opracowa-

i Towarzystwa. Kalina był bowiem nie

nia tych materiałów kierowaliśmy się

tylko założycielem „Ludu” i jego pierw-

i osobistymi przesłankami. Antoni Ka-

szym redaktorem, ale równocześnie za-

lina w początkach swojego życia był

łożycielem i pierwszym prezesem Towa-

związany z południową Wielkopolską

3

Przewodniczący Rady Miejskiej
Jarosław Lisiecki

Przypisy
1 Józef Gajek (1907-1987) – etnograf, kierownik Polskiego Atlasu Etnograficznego, prezes Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego (1953-1956) oraz redaktor naczelny „Ludu” (1945-1968).
2 Zbigniew Jasiewicz (ur. 1932) – etnolog specjalizujący się w historii dyscypliny, długoletni redaktor
naczelny czasopisma „Lud”, związany z Instytutem Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu im.
Adama Mickiewicza w Poznaniu. Honorowy członek Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego i honorowy przewodniczący Komitetu Nauk Etnologicznych Polskiej Akademii Nauk.
3 Tom 1, wydany w 2002 r., red. E. Fryś-Pietraszkowa, A. Kowalska-Lewicka, A. Spiss (112 biogramów);
tom 2, wydany w 2007 r., red. E. Fryś-Pietraszkowa, A. Spiss (110 biogramów); tom 3, wydany w 2010
roku, red. A. Spiss, Z. Szromba-Rysowa (52 biogramy oraz 1 suplement); tom 4, wydany w 2014 r., red.
A. Spiss, J. Święch (53 biogramy).
4 Olga Gajkowa (1907-1987) – etnografka, w latach 1952-53 była etatową pracowniczką Zarządu
Głównego PTL.
5 W ten, m.in. sposób, wspomniał Kalinę prof. Jan Czekanowski w artykule Półwiecze „Towarzystwa
Ludoznawczego”, „Lud” 1946, t. 36, s. 52.

Ratusz na ostrowskim
rynku w 2014 roku,
fot. A. W. Brzezińska

Genealogia
rodziny Kalinów

B

y opowiedzieć wyczerpu-

sywany dziadek Antoniego – Mateusz

jąco o Antonim Kalinie,

(1787-1856). Jednak Szymon, ojciec

należy cofnąć się daleko w czasie,

Antoniego, jako dorosły zapisany był

do 1. połowy XIX wieku do Ostrowa1

już tylko jako Kalina. Urodził się 23 paź-

Wielkopolskiego, a w zasadzie do

dziernika 1820 r. i był najstarszym synem

jego okolic. Tam bowiem po dwóch

Mateusza i jego żony Katarzyny Dada-

stronach miasta, w dwóch różnych

ny. Mateusz Kalina został uwłaszczony

wsiach mieszkały rodziny jego rodzi-

w 1841 r., w aktach wcześniej występu-

ców. W Topoli Małej – ród Kalinów,

je bądź jako rolnik, bądź jako chałup-

w Krępie natomiast swoje korzenie

nik. Dwa lata później Szymon wziął ślub

zapuściła rodzina Kostrzewów, z któ-

z Marianną Kostrzewą. Zarówno Topo-

rej pochodziła matka2 (il. 4).

la Mała, jak i Krępa, gdzie urodziła się

Kalinowie w Topoli Małej żyli – jak

Marianna, należały do parafii katolic-

przekazują dokumenty – już przeszło

kiej w Ostrowie. Nie można więc wyklu-

100 lat (pierwsze zapisy świadczą

czyć, że to właśnie podczas spotkań

o obecności rodu od około 1735 r.).

religijnych doszło do poznania się ro-

Przez pewien czas zamiennie używa-

dziców Antoniego. Prawdopodobnie

no nazwiska w formie Kaliniaczyk lub

mieli podobne społeczne pochodze-

obydwie formy występowały razem.

nie. Ich ślub odbył się w Ostrowie 23

Tak w aktach metrykalnych był zapi-

lutego 1843 r., w drewnianym kościele,

04
15

W wieku XIX wieś ta
nazywała się Krempa.
W granicach miasta
znalazła się w 1934 r.

łej, ale przeniósł się do gospodarstwa

i Zofia byli rodzeństwem Marianny.

żony, do Krępy i prawdopodobnie

Sakramentu chrztu świętego udzielił

szybko objął gospodarstwo teściów,

ks. Ignacy Kierszniewski (il. 7).

choć obydwoje rodzice Marianny jesz-

W rodzinnym życiu Kalinów 7 wrze-

cze żyli. Szymon i Marianna mieli trójkę

śnia 1852 r. miało miejsce tragiczne

dzieci: najstarszą Elżbietę (urodzoną 21

zdarzenie – umarła Marianna Kalina

października 1843 r.) oraz dwóch sy-

– matka Antoniego. Według zapisków

nów – młodszego Kazimierza (urodzo-

w kartach metrykalnych przyczyną

nego 26 lutego 1851 r.) oraz starszego

jej zgonu była cholera. Antoni Kalina

o 6 lat Antoniego.

w swoim życiorysie, już jako student,

Antoni Kalina urodził się o godzi-

napisał o niej jako o „głęboko kocha-

nie 2 w nocy 23 maja 1846 r. Jego

nej i zmarłej 6 lat po tym jak mnie uro-

chrzest miał miejsce dzień później

dziła i którą bardzo opłakuję”5. Sam

– 24 maja, w ostrowskiej parafii p.w.

fakt, że w życiorysie pisanym w 1872 r.,

Św. Stanisława Biskupa. Chrzestnymi

a zatem 20 lat po tym zdarzeniu, wpi-

rodzicami byli Wojciech Kostrzewa

sał takie zdanie, jednoznacznie świad-

– syn gospodarza z Krępy oraz Zofia

czy o przywiązaniu emocjonalnym do

Parzybok – komornica4. Wojciech

matki i rodziny.

4. Mapa topograficzna Południowej Wielkopolski, tablica nr „B.III” z serii „Spezial Karten von Süd Preussen” Dawid
Gilly, wydana 1802-1803, ze zbiorów Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego

który nie zachował się do naszych cza-

wprowadza także to, że w aktach me-

sów (il. 5). Szymon miał 23 lata, a Ma-

trykalnych parafii ostrowskiej jej matka

rianna (Kostrzewionka, jak zapisano)

jest zapisywana pod różnymi nazwi-

– 19. Co prawda, w akcie ślubu zareje-

skami3 – jest to jednak zapewne jed-

strowano, że miała 28 lat – jest to jed-

na i ta sama osoba. Świadkami ślubu

nak pomyłka księdza (il. 6). Być może

Szymona i Marianny byli gospodarze

przyczyny należy upatrywać w tym,

z Krępy – Maciej Sojka i Jakub Kołek,

że jej rodzice – Jan i Petronela – mieli

jak się wydaje, nie związani pokrewień-

wcześniej córkę Mariannę, urodzoną

stwem z rodziną Kostrzewów ani tym

w 1818 r., która jednak zmarła, mając

bardziej Kalinów. Szymon, pomimo że

zaledwie 1 rok. Dodatkowego zamie-

był najstarszym synem Mateusza, nie

szania do pełnej identyfikacji Marianny

pozostał na ojcowiźnie w Topoli Ma-

5. Drewniany kościół p.w. św. Stanisława w Ostrowie Wielkopolskim, ze zbiorów H. Czachowskiego

04
17

04
18

04
19
6. Zapis w parafialnej księdze metrykalnej o ślubie Szymona Kaliny i Marianny Kostrzewy

7. Zapis w parafialnej księdze metrykalnej o urodzeniu Antoniego Kaliny,
Archiwum Państwowe w Poznaniu

chrzestnymi dla dziecka w niedale-

sytuacji ekonomicznej. Szymon Kalina

Jak to było w ówczesnym zwy-

Marianny – 10 listopada 1852 r. z Jó-

kiej parafii w Lewkowie – może wtedy

w księgach metrykalnych określany

czaju, owdowiały gospodarz z trójką

zefą Robotnikowską z domu Tomczak,

postanowili, aby wziąć szybko ślub.

jest jako gospodarz, ale raz jako jego

małych dzieci (najmłodsze miało zale-

młodziutką wdową, bo liczącą dopie-

Rodzina Kalinów zaczęła się powięk-

profesję podano ciesielstwo – być

dwie rok) nie pozostawał długo w ża-

ro 22 lata i mieszkającą także w Krępie.

szać – do trójki dzieci z pierwszego

może było to jego dodatkowe zaję-

łobie, lecz szukał nowej żony i nowej

Jej poprzedni mąż – Chryzostom zmarł

małżeństwa, doszła szóstka z drugiego

cie. Ta wielodzietna rodzina prawdo-

matki dla dzieci. W przypadku Szymo-

także w tym samym roku, ale w czerw-

(spośród których dwoje zmarło krótko

podobnie mieszkała w starym domu

na nastąpiło to bardzo szybko. Kolejny

cu. Co ciekawe, to 13 października

po urodzeniu). Nie wyróżniała się ona

Kostrzewów, stojącym szczytem do

ślub zawarł już 2 miesiące po śmierci

1852 r. Szymon i Józefa byli rodzicami

zapewne niczym szczególnym na tle

głównej drogi przechodzącej przez

ówczesnych rodzin okołoostrowskich

Krępę. Dom ten zachował się do na-

czy szerzej wielkopolskich gospodarzy.

szych czasów i widnieje na nim pa-

Na podstawie zachowanych źródeł

miątkowa tablica, o czym w dalszej

nie jesteśmy w stanie jednak ocenić jej

części tekstu (il. 8).

Przypisy
1   Nazwa Ostrów Wielkopolski została przyjęta dopiero w 1921 r. Wcześniej był to Ostrów.
2   Dane genealogiczne – poza własnymi badaniami – uzgadnialiśmy z Józefem Kaliną z Topoli Osiedla
oraz Franciszkiem Lisieckim z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy udostępnili nam drzewo genealogiczne
rodziny Kalinów, rozpoczynające się w 1710 r. i obejmujące 10 pokoleń, w tym „gałąź” prowadzącą
do Antoniego Kaliny.
3   Tego typu sytuacje w aktach metrykalnych 1 poł. XIX wieku zdarzały się dość często. Wynikały albo
z używania funkcjonujących przydomków, albo po prostu z pomyłek księży.
4   Rok i numer księgi chrztów 1846/75 wieś. Świadectwo chrztu wydane 15 marca 1968 roku w Ostrowie
Wlkp., Archiwum Biblioteki Kórnickiej K 11650/3.

8. Rodzinny dom Kalinów w Krępie, obecnie w granicach Ostrowa Wielkopolskiego
w 2014 roku, fot. A. W. Brzezińska

5   Życiorys Antoniego Kaliny napisany po łacinie złożony na Uniwersytecie w Halle, Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze. Rep. 21 II, Nr 116 (4-5), tłum. Sylwia Geelhaar (j. niem.)
i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).

Fragment protokołu
z egzaminów maturalnych
Antoniego Kaliny, ze zbiorów
Archiwum Uniwersytetu
Marcina Lutra w Halle
i Wittenberdze

05

Początki
nauki

A

21

ntoni Kalina najpierw

z okolicznych wsi, w tym z Krępy2. Sta-

uczęszczał do wiejskiej

ło się to dzięki ks. J. Kompalle, który

szkoły w Krępie, niedaleko domu ro-

w kazaniu wygłoszonym we wrześniu

dzinnego. Budynek ten istnieje do

w 1840 r., wezwał zarówno ostrow-

dzisiaj i mieści się w nim przedszkole (il.

skich mieszczan, jak i okolicznych

9 i 10). Podjęcie nauki w Gimnazjum

chłopów do dawania datków na

w Ostrowie było nobilitacją i ogrom-

powstanie gimnazjum, do którego

nym wyróżnieniem. Ale by to zrozu-

mogliby uczęszczać ich synowie. Przy-

mieć, należy poświęcić kilka słów

toczmy fragment homilii ks. Kompałły,

ostrowskiej szkole, która wywarła bar-

dowodnie świadczący, że bez tego

dzo poważny wpływ na życie Kaliny.

patriotycznego apelu być może wie-

Założono ją w 1845 r. dzięki staraniom

lu ostrowian nigdy by nie mogło się

ks. Jana Kompałły – miejscowego

kształcić:

proboszcza1 i Wojciecha Lipskiego –
ziemianina z pobliskiego Lewkowa.
Było to trzecie z kolei gimnazjum
(il. 11) powołane w Wielkopolsce dla
Polaków i z polskim językiem nauczania. Ciekawe jest to, że duży wkład
w jego powstanie mieli włościanie

Chciejcie jak ja chcę i myślcie jak
ja myślę, a w ciągu roku będziemy
mieli w Ostrowie gimnazjum. Będziecie mogli wówczas tanim kosztem
kształcić swoich synów. Nie wystarczy jednak tylko chcieć, trzeba i coś
uczynić. Musicie pomóc mi zbudować gmach gimnazjalny. Ojcowie!

Lewków to miejscowość odległa od
Ostrowa Wlkp. o 6 km.
Znajduje się tam
klasycystyczny Pałac
Lipskich, zbudowany
w latach 1788-91,
obecnie mieści się
w nim Muzeum Wnętrz
Pałacowych, będące
Oddziałem Muzeum
Okręgowego Ziemi
Kaliskiej.

05
22

Zostało założone
w 1841 r., a jego pełna nazwa brzmi
Towarzystwo Naukowej Pomocy dla
Młodzieży Wielkiego
Księstwa Poznańskiego.

Przynoście mi te grosze, które zwykle
po nabożeństwie zanosicie do szynków. Chłopi, którzy macie zwierzęta
pociągowe, podejmijcie się zwózki
kamieni, piasku, drzewa. Wy będziecie przynosić, my będziemy zbierać,
budować. A w duchu już widzę
gimnazjum, a w jego klasach synów
moich parafian z miasta i dwunastu
miejscowości. Amen!3

spodarstwie, a zapewne później swe-

uka języka i literatury polskiej10. Poza

go następcę.

polskim uczono pięciu języków: nie-

Jednak dzięki temu, że nauczy-

mieckiego, łaciny, greki, francuskie-

ciele uwierzyli w możliwości małego

go i dla przyszłych adeptów teologii

Antoniego i postarali się dla niego

i filologii – hebrajskiego. Oczywiście,

o stypendium Karola Marcinkowskie-

były także inne przedmioty: religia

go ufundowane w ramach (il. 12)

(katolicka lub ewangelicka), historia,

Towarzystwa Naukowej Pomocy dla

geografia, matematyka, fizyka, histo-

5

Apel ten poparli miejscowi chłopi,

Młodzieży Wielkiego Księstwa Po-

ria naturalna, rysunki, kaligrafia, śpiew

zbierając fundusze, bardzo prawdo-

znańskiego6, które pozwoliło mu roz-

i gimnastyka11. Poziom nauczania był

podobne jest to, że byli wśród nich

począć naukę. Stypendium to przez

bardzo wysoki, co znalazło potwier-

także i Mateusz Kalina i Jan Kostrze-

cały okres nauki w gimnazjum aż do

dzenie w tym, że wielu nauczycieli

wa (dziadkowie Antoniego). Kazania

matury wyniosło 1.875 marek .

prowadziło szeroko zakrojoną pra-

7

05
23

10. Krępa pod Ostrowem, dzisiejsza ul. Prof. Antoniego Kaliny, pocztówka z lat ok. 1904-1918, ze zbiorów Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego

mógł słuchać także dwudziestoletni

Niewątpliwie ks. Kompałła po-

cę naukową, a także w dalszych lo-

Szymon Kalina (ojciec Antoniego).

trafił skutecznie przekonać swoich

sach absolwentów ostrowskiej szkoły,

Być może już wtedy nabrał on prze-

parafian, że wykształcenie jest waż-

z których wielu zostało studentami

sny Ludów12. O patriotycznym nasta-

konania, że jego syn powinien się

ne, bo także inni chłopscy synowie

uniwersytetów. W czasach nauki Ka-

wieniu młodzieży w ostrowskiej szkole

w przyszłości kształcić. Co prawda, we

trafiali w późniejszych latach do gim-

liny obowiązywał odgórny przepis,

świadczy także zawiązanie w 1861 r.

wspomnieniu pośmiertnym Antoniego

nazjum, które ostatecznie powstało

że nauczyciele w gimnazjum muszą

koła Towarzystwa Narodowego, któ-

Kaliny z 1936 r., napisanym przez Józe-

w 1845 r. Jego pierwszym dyrektorem

być katolikami oraz władać języka-

rego grupa ostrowska przyjęła nazwę

fa Jurka , znajdujemy informację, że

był dr Robert Enger , który był nim

mi polskim i niemieckim. Stąd poza

„Zawisza”. Była to organizacja niele-

Szymon Kalina niechętny był nauce

także w trakcie edukacji Antoniego

Polakami znajdowali się tam Ślązacy,

galna i w czerwcu 1863 r. doszło do

najstarszego syna, gdyż widział w nim

Kaliny. Sam Enger był ciekawą oso-

tak jak to było w przypadku dyrekto-

jej dekonspiracji i osądzenia kilkunastu

przede wszystkim pomocnika w go-

bowością i chyba także ważną dla

ra Engera. Należy koniecznie wspo-

uczniów. Jak się wydaje, dzięki wsta-

Kaliny, skoro ten wspominał go jako

mnieć o ciągłym utrzymującym się

wiennictwu dr. Engera wyroki były

„znakomitego nauczyciela”9, „pod

napięciu pomiędzy polskim profilem

dość niskie13.

którego okiem” się kształcił.

4

9. Stara i nowa szkoła w Krępie, pocztówka wydana ok. 1910-1918,
ze zbiorów Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego

8

gimnazjum i wychowywaniem pa-

Dla drogi życiowej Antoniego Kali-

Antoni rozpoczął naukę w gim-

triotycznym, a późniejszymi decyzja-

ny bardzo ważne znaczenie miały wy-

nazjum w 1857 r. Przypatrzmy się, cze-

mi ówczesnych władz pruskich, które

darzenia z 1863 r., a więc konsekwen-

go tam nauczano? Od początku

próbowały ograniczać działalność

cje wybuchu powstania styczniowe-

w szkole były mocno obecne wątki

gimnazjum, a nawet szykanować

go. Wywołało ono żywy oddźwięk

patriotyczne, a samo gimnazjum

uczniów i nauczycieli. Warto zazna-

wśród mieszkańców Ostrowa i oko-

miało charakter polski i katolicki (jego

czyć, że dyrektor Enger nie wykazy-

lic14, także wśród patriotycznie nasta-

oficjalna nazwa to Królewskie Kato-

wał się tutaj nadmierną uległością

wionej młodzieży gimnazjalnej. Wła-

lickie Gimnazjum w Ostrowie). Jako

wobec władz i często narażał się na

dze szkolne wydały zakaz śpiewania

obowiązkowy przedmiot – dodatko-

krytykę tego, że toleruje wrogie za-

pieśni Boże coś Polskę, która i tak nie

wy w stosunku do całego nauczania

chowanie uczniów i ich patriotyczne

była wcześniej tolerowana przez wła-

w Prusach – wprowadzona była na-

manifestacje, jak np. podczas Wio-

dze pruskie. Ale 20 kwietnia podczas

05
24

niedzielnego nabożeństwa młodzież

równując losy kilku innych uczniów

Potwierdza to informacja Kaliny za-

spontanicznie ją zaśpiewała. Dyrek-

wydalonych za ten sam czyn (np.

warta w samodzielnie przygotowa-

tor Enger, obecny na nabożeństwie,

Teofila Ciesielskiego , który będzie

nym życiorysie, na kartach którego

próbował temu przeciwdziałać, zda-

się przewijał jeszcze kilkakrotnie przez

bardzo pozytywnie wypowiedział się

jąc sobie sprawę z przykrych konse-

życie Kaliny), takie przypuszczenie jest

o tym nauczycielu:

kwencji. Następnego dnia 60 uczniów

jak najbardziej zasadne17. Po wydale-

przyznało się do jej odśpiewania,

niu z gimnazjum w Ostrowie następuje

wśród nich był i Antoni Kalina. Spra-

zatem dwuletnia przerwa Antoniego

wa przybrała dramatyczny przebieg,

w edukacji – nie wiadomo, jak długo

bo natychmiastowo wydalono z gim-

trwała jego powstańcza przygoda,

nazjum tych, którzy odśpiewali pieśń.

nie wiemy również, gdzie dokładnie

Przerwanie nauki przez Antoniego za-

przebywał.

16

05
25

Następnie przeniosłem się do Gimnazjum w Śremie, ponieważ nauczał tam, z największym pożytkiem
dla studiów świetny nauczyciel Pan
Stephen24.

Oczywiście, w tym samym życiorysie Kalina przemilczał zarówno spra-

pewne było zmartwieniem dla jego

W 1865 r. został on przyjęty do

wę wydalenia z gimnazjum w Ostro-

ojca, który według przekazu rodzin-

gimnazjum w Śremie (il. 13). Co cie-

wie, jak i porzucenie edukacji na dwa

nego widział już dalszą jego drogę

kawe, to wśród uczniów tej szkoły

lata. Czwórka kolegów z Ostrowa po

w seminarium duchownym15. Jak się

znajdujemy także inne osoby wy-

dwóch latach nauki w Śremie i praw-

wydaje, Antoni Kalina wg wszelkiego

dalone dwa lata wcześniej z gim-

dopodobnie mieszkania na stan-

prawdopodobieństwa wraz z innymi

nazjum w Ostrowie. Razem z Kaliną

cjach (szkoła w Śremie nie posiadała

uczniami z ostrowskiej szkoły przedo-

edukację kontynuowali: wspomnia-

jeszcze bursy) przystąpiła w 1867 r.

stał się przez granicę i wziął udział

ny Teofil Ciesielski oraz Antoni Dry-

do egzaminu maturalnego. W tym

w powstaniu styczniowym. Niestety,

gas

i Ludwik Wendland . W młod-

samym roku maturę zdawał m.in. Pio-

nie mamy żadnych dokładniejszych

szych klasach uczyli się Feliks Chy-

tra Wawrzyniaka25, późniejszy ksiądz

informacji na ten temat, jednak po-

lewski20 i Feliks Laudowicz21. Można

i wybitna postać ruchu społeczni-

zadać pytanie, jak to się stało, że

kowskiego i patriotycznego w Wiel-

po wydaleniu z Ostrowa i udziale

kopolsce. Zatem szkoła śremska nie

w walkach powstańczych mogli

tylko kształciła na wysokim poziomie,

oni bez problemów kontynuować

ale wyrabiała i inne cechy, tak waż-

Podczas egzaminu maturalnego

naukę i dlaczego wybór padł wła-

ne w czasach, kiedy wielu młodych

z religii, odpowiadając na pytania

śnie na Śrem. Jednym z powodów

ludzi podejmowało walkę o to, by

dotyczące etyki, dogmatyki i historii

mogło być to, że ówczesnym dy-

móc się uczyć w języku ojczystym

Kościoła, otrzymał ocenę znakomitą,

rektorem gimnazjum w Śremie był

i swobodnie manifestować swoje

podobnie jak z języka niemieckiego

Juliusz Stephen, który wcześniej był

uczucia do będącej pod zaborami

(na podstawie wypracowania „Dla-

nauczycielem w szkole ostrowskiej.

ojczyzny. Egzaminy maturalne Anto-

czego Cesarstwo Niemieckie musiało

Stephen przeniósł się z Ostrowa do

ni zdawał w wieku 22 lat, zachowało

podjąć walkę z Papiestwem”27). Oce-

Śremu w roku szkolnym 1861/6222.

się jego świadectwo maturalne wraz

nę zadowalającą otrzymał z języka

Jak się wydaje, choć Stephen był

z opisowymi ocenami egzaminów,

łacińskiego wystawioną na podsta-

Niemcem, to podobnie jak dyrektor

w tym zawierającymi także ocenę

wie wypracowania „Urbem Romam

Enger w Ostrowie sprzyjał Polakom23.

jego zachowania i pilności:

Romulus condidit Camillus restituit Ci-

11. Budynek dawnego Gimnazjum w Ostrowie, obecnie siedziba
I Liceum Ogólnokształcące im. ks. J. Kompałły i W. Lipskiego
w Ostrowie Wielkopolskim w 2014 r., fot. A. W. Brzezińska

18

19

12. Przyznanie stypendiów Antoniemu Kalinie na studia w Pradze
i Petersburgu, źródło: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa

Jego zachowanie wobec nauczycieli oraz innych uczniów było
całkowicie nienaganne. Zyskał
zaufanie nauczycieli i był bardzo
lubiany przez kolegów szkolnych.
Jego pilność była zadowalająca,
uczęszczał regularnie do szkoły, jak
i do kościoła26.

05
26

cero servavit” (Romulus założył miasto Rzym,
Camillus odbudował je, Cicero utrzymał)
oraz dokonanego tłumaczenia fragmentu
tekstu Liwiusza i Horacego28. Z języka greckiego przetłumaczył fragment Ksenofonta i Homera, otrzymując ocenę dobrą, podobnie
jak z języka hebrajskiego, z którego pisał pracę pisemną i tłumaczył fragmenty z Księgi
Rodzaju. Z języków francuskiego i polskiego
otrzymał oceny zadowalające29. W protokole z egzaminu z historii i geografii zapisano:

13. Budynek dawnego klasztoru franciszkańskiego w Śremie,
w którym w czasach Kaliny mieściło się gimnazjum,
fot. H. Czachowski

Abiturient wykonał zadanie z zakresu historii
starożytnej na temat „Spór o przyczyny wojen
Perskich” całkowicie zadowalająco, wypowiadając się płynie, logicznie i spójnie; podobnie
na wszystkie postawione pytania z zakresu historii
nowożytnej i najnowszej, szczególnie historii brandenbursko-pruskiej odpowiedział poprawnie,
podobnie odpowiedzi były poprawne w zakresie
geografii. Ponieważ jego wyniki szkole były również zadowalające, Abiturient otrzymał ocenę
ogólną z historii i geografii – zadowalający30.

Egzamin z matematyki i fizyki:
[…] zadania matematyczne wykonał wystarczająco. Na egzaminie ustnym udowodnił
z głowy aksjomat o liczbie permutacji z N elementów całkowicie zadowalająco i poprawnie i ponadto opowiedział szybko i dobrze na
wszystkie zadane mu pytania z różnych dziedzin
matematyki. Również jego wyniki szkole w zakresie tej dziedziny nauki, jak i z fizyki były również
zadowalające. Otrzymał w związku z tym ocenę
ogólną z matematyki i fizyki – zadowalający31.

Ostatni egzamin był ze sportu i Kalina również otrzymał stopień zadowalający. Matura
była poważnym egzaminem i obejmowała
wiedzę w sumie z 10 przedmiotów, w tym z 5
języków (nie licząc języka polskiego – ojczy14. Fragment świadectwa maturalnego Antoniego Kaliny
wydanego przez Gimnazjum w Śremie, ze zbiorów Archiwum
Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze

stego) (il. 14). Z taką wiedzą i umiejętnościami potomek chłopów spod Ostrowa wyruszył
w świat, by rozwijać swoje zainteresowania.

Przypisy
1   Obszerny biogram księdza J. Kompałły opublikowała Apolonia Głowacka, a Wojciecha Lipskiego
Witold Jakóbczyk w książce Wielkopolska Szkoła Edukacji Narodowej, red. Władysław Brodzki i in.,
Wrocław-Warszawa-Kraków, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1970, s. 81-85, 87-91.
2   Informacje o powstaniu gimnazjum przytaczamy za: Kazimierz Szymański, Początki gimnazjum, [w:]
Wielkopolska..., s. 93-100.
3   Ibidem, s. 94.
4   Józef Jurek (1888-1967), działacz społeczny i animator życia kulturalnego w Ostrowie Wielkopolskim,
zaangażowany w powstanie wielkopolskie.
5   J. Jurek, Wspomnienie pośmiertne. Śp. prof. dr Antoni Kalina, odpis z dodatku do „Orędownika
Ostrowskiego i Odolanowskiego”, Ostrów – Odolanów, dnia 22 września 1936 r., Archiwum PTL, nr
inw. 1021.
6   O powstaniu Towarzystwa i jego założeniach ideowych zob. Ignacy Zielewicz, Żywot i zasługi doktora Karola Marcinkowskiego z okazyi pięćdziesięcioletniego Jubileuszu Towarzystwa Pomocy Naukowej, Poznań 1891, http://www.wbc.poznan.pl/Content/47501/directory.djvu, dostęp 24.03.2016.
7   Tak wynika z zestawienia opublikowanego w Wykazie młodzieży wspieranéj w latach od 1 Stycznia
1875 r. do końca Grudnia 1880 r. przez Towarzystwo Pomocy Naukowéj imienia Karola Marcinkowskiego dla młodzieży Wielkiego Księstwa Poznańskiego. http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=344018&from=&dirids=1&ver_id=&lp=28&QI= dostęp: 23.03.2016.
8   J. Pietrzak, Robert Enger – dzieje śląskiego inteligenta w Wielkim Księstwie Poznańskim, „Nowy Promień”, Alma Mater Ostroviensis, 2014, nr 3, s. 129-146.
9   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr. 116 (4), tłum. Sylwia
Geelhaar (j. niem.) i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).
10   J. Pietrzak, „Polskie Ateny” w Ostrowie, [w:] Wielkopolska Szkoła Edukacji Narodowej, s. 101.
11   Ibidem, s. 102.
12   J. Pietrzak, Robert Enger…., s. 137 i n.
13   J. Pietrzak, „Polskie Ateny”..., s. 113.
14   K. Niełacny, GLORIA VICTIS, rzecz o powstaniu styczniowym w 150 jego rocznicę, „Nowy Promień”,
Alma Mater Ostroviensis 2014, nr 3, s. 43-44.
15   Informacje przekazane przez Józefa Kalinę i Franciszka Lisieckiego.
16   Teofil Ciesielski (1847-1916), profesor botaniki na Uniwersytecie Lwowskim. Jego biogram znajduje
się w: J. Niełacny, GLORIA VICTIS…, s. 60-61; także w: S. Krzemieniowski, Ciesielski Teofil, PSB, t. IV,
Kraków 1938, s. 60-61.
17   J. Pietrzak, Wierzył, że lud ożywi naród, „Gazeta Ostrowska” 21 VII 1996, s. 13; K. Niełacny, op. cit.,
s. 60.
18    Antoni Drygas (1847-1917), nauczyciel, społecznik i handlowiec. Zob. K. Niełacny, op. cit., s. 61-62;
Zdzisław Grot, Drygas Antoni, PSB, t. V, 1939-1946, s. 406-407.
19   Ludwik Wendland (1847-1902), ksiądz i społecznik. Zob. K. Niełacny, op. cit., s. 80.
20   Feliks Chylewski (1847-1902), ksiądz i społecznik. Zob. K. Niełacny, op. cit., s. 58-60.
21   Feliks Laudowicz (1845-1930), ksiądz, działacz polityczny i społecznik. Zob. K. Niełacny, op. cit., s.
72-73.
22   P. Mulkowski, Gimnazjum i liceum im. Gen. Józefa Wybickiego w Śremie, bez roku i miejsca wydania, s. 30.
23   Ibidem, s. 42.
24   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr 116 (4), tłum. Sylwia
Geelhaar (j. niem.) i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).
25   Piotr Wawrzyniak (1849-1910). Zob. Czesław Łuczak, Ks. Piotr Wawrzyniak (1849-1910), Poznań 2000.
26   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr 116 (6), tłum. Sylwia
Geelhaar (j. niem.) i Tim Geelhaar (j.łac. i j. niem.).
27   Ibidem.
28   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr 116 (7), tłum. Sylwia
Geelhaar (j. niem.) i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).
29   Ibidem.
30   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr 116 (8), tłum. Sylwia
Geelhaar (j. niem.) i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).
31   Ibidem.

05
27

Curriculum vitae z ok.
1880 roku, ze zbiorów
Biblioteki Kórnickiej PAN

Studia wyższe
i rozwój naukowy

P

o uzyskaniu świadectwa

prowadził August Rossbach, wykłady

maturalnego Kalina za-

z historii Wilhelm Junkmann – do tego

pisał się w 1868 r. na Uniwersytet we

pisarz, poeta oraz działacz polityczny

Wrocławiu (il. 15).

o konserwatywno-katolickich poglą-

Chociaż przy notatce maturalnej

dach. Filozofii nauczał Juliusz Braniss

znajduje się zapis, że chciał studio-

który był pod wpływem Schleierma-

wać teologię w Poznaniu (czyli praw-

chera i Hegla.

dopodobnie zgodnie z życzeniem

Jednak, jak można sądzić, najważ-

ojca), to musiał jednak w ostatniej

niejsze było spotkanie z profesorem

chwili zmienić zdanie1. We Wrocławiu

Władysławem Nehringiem3, jedynym

głównie poświęcił się studiowaniu fi-

w tym gronie Polakiem. W 1868 r. został

lologii klasycznej i historii. Wymienimy

on mianowany profesorem języków

te nazwiska profesorów, które Kali-

i literatur słowiańskich na Uniwersyte-

na sam umieścił w swoim życiorysie

2

cie Wrocławskim, a więc dokładnie

i które widać cenił. Słuchał zatem

w tym samym roku, gdy do Wrocławia

wykładów m.in. filologów klasycz-

przybył Kalina. Nehring wcześniej pra-

nych Martina Juliusa Hertza i Augu-

cował w Poznaniu w gimnazjum Marii

sta Reifferscheida. Wykłady z filologii

Magdaleny, którego dyrektorem był

klasycznej, ale także z archeologii

Robert Enger, znany Kalinie z czasów

06
29

Od 1811 r. nosił on
nazwę Schlesische
Friedrich-WilhelmsUniversität zu Breslau,
powstał z połączenia
Akademii Leopoldyńskiej oraz przeniesionej z Frankfurtu nad
Odrą podupadającej
ewangelickiej uczelni
Viadriny.

06
30

ostrowskich. Nehring w 1868 r. został

Kalina uczestniczył w pracach

ne nad językiem greckim, łacińskim

we Wrocławiu także kuratorem dzia-

Towarzystwa przez dwa lata. Towa-

i runami. Friedrich Adolf Trendelen-

łającego już od 1836 r. Towarzystwa

rzyszył mu kolega z Ostrowa i Śremu

burg był filologiem i pedagogiem,

Literacko-Słowiańskiego, którego za-

– Antoni Drygas, także studiujący fi-

ale przede wszystkim filozofem –

danie brzmiało:

lologię klasyczną. Był i inny znajomy

zwolennikiem

z Ostrowa wydalony za śpiewanie

i znanym krytykiem Hegla i Kanta.

Boże coś Polskę – Sylwester Spycha-

Emil Hübner to filolog i badacz sta-

łowicz – późniejszy nauczyciel gim-

rożytności, który po studiach odbył

nazjalny , a Teofil Ciesielski działał

podróż po krajach śródziemnomor-

tam w latach 1870-1871. Do Towa-

skich i Egipcie, a na ich podstawie

rzystwa Literacko-Słowiańskiego na-

opublikował różne prace z dziedziny

leżało zresztą całe grono studentów,

epigrafiki. Chaim Heymann Steinthal

przez wspólne naukowe prace,
a mianowicie przez piśmienne rozprawy, obeznać członków z językami, literaturą, dziejami i prawem
ludów słowiańskich4.

5

filozofii

Arystotelesa

głównie z Wielkopolski . Towarzystwo

z wykształcenia filolog i filozof studio-

było nie tylko formacją naukową, ale

wał lingwistykę i mitologię na Uniwer-

również kształcącą postawy społecz-

sytecie w Berlinie, gdzie został powo-

nikowskie i patriotyczne.

łany na stanowisko adiunkta filologii

6

Pobyt Kaliny we Wrocławiu (il. 16)

i mitologii w 1850 r. W 1863 r. otrzymał

trwał trzy semestry, po czym konty-

on tytuł profesora nadzwyczajnego.

nuował on naukę w Berlinie (il. 17).

Steinthal był wykładowcą filozofii re-

16. Hermann Krone, Wrocław – Obserwatorium Astronomiczne (Uniwersytet),
w zbiorach MNWr, fot. A. Podstawka

ligii i historii krytycznej. W kontekście

Tutaj lista jego profesorów była jesz-

późniejszej działalności Antoniego

cze dłuższa, ale wszystkich ich uwa-

Kaliny zwróćmy uwagę na jeden

żał Kalina za mających duży wpływ

szczegół w jego biografii. Mianowi-

na jego naukowy rozwój. Historykiem

cie był on jednym z założycieli ber-

i archeologiem był profesor Ernst Cur-

lińskiego Towarzystwa Antropologii,

tis, wsławiony badaniami w greckiej

Etnologii i Prehistorii, które powstało

Olimpii i odkryciem Świątyni Zeusa

w 1869 r. Studiując u Steinthala, Kali-

Olimpijskiego. Johann Gustav Droy-

na musiał o tym wiedzieć i być może

sen – to wybitny historyk, uznawany

ten fakt wpłynął także na podjęcie

za prekursora tzw. „pruskiej szkoły

przez niego podobnych działań po-

historycznej”, a Theodor Mommsen

nad 20 lat później już we Lwowie. Ka-

– profesor historii i prawnik, to później-

lina był także członkiem Towarzystwa

szy laureat literackiej nagrody Nobla.

Filozoficznego, które prowadził Emil

Moritz Haupt był zarówno filologiem

Hübner. O swoich mistrzach pisał tak:

klasycznym, jak i znawcą języka niemieckiego, ale przede wszystkim znanym edytorem tekstów. Filologiem
15. Dyplom wpisu na Uniwersytet Wrocławski z 1867 r., ze zbiorów
Biblioteki Kórnickiej PAN

06
31

i archeologiem był Adolf Kirchhoff,
który prowadził badania epigraficz-

17. Zaświadczenie o odbyciu studiów
z uniwersytetu w Berlinie z lat 1869-1871,
ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

Tym Profesorom i pozostałym moim
nauczycielom pragnę złożyć najwyższe podziękowania, dla ich
zasług będę im zawsze bardzo
wdzięczny7.

Towarzystwo Literacko
-Słowiańskie działało
w latach 1836-1888,
a jego głównym zadaniem było badanie
języków słowiańskich
i literatury, w tym języka polskiego. Zostało
rozwiązane na skutek
decyzji ówczesnego
niemieckiego ministerstwa oświaty zakazującego działalności
polskim organizacjom.

06
32

Studia zakończył na Uniwersytecie Martina Lutra w Halle w 1872 r.
(il. 18), przedstawiając dysertację doktorską zatytułowaną De fontibus apud
veteres scriptores, qui ad Sauromatarum res pertinent (O źródłach u pisarzy
starożytnych, które dotyczą zagadnień
związanych z Sarmatami) (il. 20). Egzaminy doktorskie przebiegły pomyślnie, czego potwierdzenie znajdujemy
w przytoczonym fragmencie z protokołu komisji egzaminacyjnej:
Egzamin filologiczny rozpoczęto od
fragmentu z Ajasa Sofoklesa (v. 815),
który kandydat z niewielką pomo-

18. Zgłoszenie pracy doktorskiej na Uniwersytecie w Halle, ze zbiorów Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze

cą przetłumaczył poprawnie. Lepiej
udało mu się tłumaczenie innego
fragmentu tego samego dzieła.
W zakresie gramatyki i metryki kandydat sprostał wymaganiom w spo-

06
33

rożytności wiedza jego w niektórych
zakresach była niepełna. Jednakże
jest zaznajomiony z najważniejszymi
faktami, a w niektórych częściach pokazał, że przeszedł gruntowne studia.
Z tymi wynikami jednak nie może być
przyznana kandydatowi za egzamin
ustny ocena pochwalna. Jednakże
ogólne wyniki mogą być przyjęte jako
wystarczające do promocji [obrony
doktoratu – przyp. tłum.]. Dysputacja (praca doktorska) zasługuje na
ocenę: diligenter scripta [starannie/
dokładnie napisana – przyp. tłum.]8.

Warto wspomnieć, że recenzentem był m.in. Antoni Drygas, który
doktorat uzyskał w tym samym roku,
ale musiał to zrobić wcześniej. Uwagę
zwraca dedykacja zawarta w drukowanej wersji tego tekstu, którą umieścił Kalina – Najznakomitszemu To-

sób zadowalający, pokazał umiejęt-

warzystwu założonemu przez Karola

ności, wykorzystując znane reguły.
W dziedzinie literaturoznawstwa i sta-

Marcinkowskiego w Wielkim Księstwie
Poznańskim za niezliczone dobrodziejstwa z oddaniem i wdzięcznością tę
książkę zadedykował Antoni Kalina –
próbując w ten sposób spłacić dług
za umożliwienie kształcenia.

20. Dyplom doktora filozofii Uniwersytetu Berlińskiego z 1872 r., ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

Przypisy

19. Uniwersytet w Berlinie, pocztówka ze zbiorów H. Czachowskiego

1   Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650.
2   Ibidem.
3   Władysław Nehring (1830-1909), językoznawca i historyk, profesor i rektor Uniwersytetu we Wrocławiu. Por. R. Skręt, Nehring Władysław Ewaryst, PSB, t. 22/4, z. 95, s. 659-663; D. Simonides, Władysław
Ewaryst Nehring, [w:] E. Fryś-Pietraszkowa, A. Spiss (red.), Etnografowie i ludoznawcy polscy. Sylwetki,
szkice, biografie, t. 2, PTL, Wrocław-Kraków 2007, s. 222-225.
4   E. Achremowicz, T. Żabski, Towarzystwo Literacko-Slowiańskie we Wrocławiu 1836-1886, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1973, s. 16.
5   Ibidem, s. 264.
6   Por. ibidem.
7   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr 116 (4), tłum. Sylwia Geelhaar
(j. niem.) i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).
8   Archiwum Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze, Rep. 21 II, Nr 116 (1-2), tłum. Sylwia Geelhaar (j. niem.) i Tim Geelhaar (j. łac. i j. niem.).

Pierwsza strona pracy Antoniego
Kaliny dotyczącej zakresu składni
j. polskiego, ze zbiorów Biblioteki
Kórnickiej PAN

07

Zainteresowania
Słowiańszczyzną
i prace naukowe

W

1873 r. Antoni Ka-

języków

słowiańskich.

35

Studiował

lina przystąpił do

u znanych tamtejszych profesorów

państwowego egzaminu, który był

Czechów: Jana Gebauera – filologa

niezbędny dla ewentualnego podję-

i językoznawcy oraz Josefa Emlera –

cia pracy w zawodzie nauczyciela.

historyka i archiwisty, Słowaka Marti-

Egzamin ten zdawał w Berlinie z historii

na Hattala – filologa zajmującego się

i filologii klasycznej. Jednak Kalina nie

komparatystyką języków bałtyckich

musiał decydować się na taki krok,

i słowiańskich, w tym słowackiego,

mógł się kształcić dalej, dzięki prze-

oraz Austriaka Ludwiga Mitteisa – hi-

dłużeniu stypendium od Towarzystwa

storyka prawa i jednego z pierwszych

Pomocy Naukowej w Poznaniu. W tym

papirologów, zajmującego się bada-

samym roku wybrał się zatem na po-

niem i odczytywaniem rękopisów.

głębianie swej wiedzy na Uniwersy-

Podróżował wówczas po Cze-

tet w Pradze (il. 21), gdzie już zdecy-

chach, Słowacji i Morawach, mając

dowanie poświęcił się studiowaniu

możliwość „bezpośredniego zetknię-

07
36

cia z czeskimi i słowackimi narzeczami

zem jego wybór padł na Petersburg.

dobne jest także i to, że do przybycia

W tym czasie pojawiają się też

ludowymi”1. Wtedy także zbierał ma-

I tam także uzupełniał swoją wiedzę.

do Lwowa namówił go Teofil Ciesiel-

pierwsze już typowo językoznawcze

teriały w terenie, które w 1882 r. stały

Słuchał wykładów dwóch wybitnych

ski – kolega z gimnazjum w Ostrowie

teksty Kaliny, zaczynając od napisa-

się podstawą wydanej w języku fran-

uczonych:

Iwanowicza

i Śremie. Mniej więcej w tym samym

nego jeszcze w Petersburgu Anecdo-

cuskim pracy La langue des Tziganes

Łamanskiego – historyka i slawisty,

czasie studiowali oni we Wrocła-

ta palaeopolonica8, wydrukowane-

slovaques (Język Cyganów słowac-

ale zajmującego się także zagad-

wiu i w Berlinie. Ciesielski wybrał, co

go w „Archiv für slavische Philolo-

kich). Monografia ta w ocenie języko-

nieniami etnograficznymi, oraz jego

prawda, studia przyrodnicze, był

gie”, pisma wydawanego w Berlinie

znawcy Jana Kamienieckiego to:

nauczyciela, sławnego już wtedy

bowiem botanikiem, ale aktywnie

i redagowanego przez Vatroslava

profesora, Izmaiła Iwanowicza Srie-

działał także w Towarzystwie Literac-

Jagića, z którym współpracowała

zniewskiego – założyciela rosyjskiej

ko-Słowiańskim, a już w 1871 r. został

i publikowała cała rzesza najwięk-

slawistyki, ale zarazem także i etno-

powołany na stanowisko profesora

szych filologów słowiańskich tamte-

grafa. Te trzy edukacyjno-badawcze

we Lwowie w wieku 25 lat5. Kalina

go czasu z Nehringiem i Sriezniewskim

podróże stały się możliwe dzięki sta-

przybywszy do Lwowa w 1877 r. (lub

na czele, a także m. in. Aleksander

łemu wsparciu Towarzystwa Pomocy

1878), przedłożył tam rozprawę ha-

Brückner, Jan Karłowicz i Jan Baudo-

Naukowej w Poznaniu – na podróż

bilitacyjną zatytułowaną „Rys historii

uin de Courtenay. Anecdota pala-

do Pragi i Belgradu Kalina otrzymał

samogłosek

eopolonica zawierały:

gruntowna gramatyka języka Cyganów słowackich ze słowniczkiem.
Autor w krótkiej przedmowie usprawiedliwia się, że nie podaje dłuższych
tekstów, co jednak nie może być
wadą tego dzieła, skądinąd pionierskiego. Przedstawiona w dziełku gramatyka tego języka ujawnia wysokiej
klasy językoznawcę2.
Jest to najstarsze polskie czasopismo historyczno-społeczne, które jest wydawane od
1887 r. Jego założycielem był Kazimierz Liske
(1838-1891), historyk,
profesor Uniwersytetu
Lwowskiego.

Władimira

staropolskiego

języka

Kalina wyruszył niebawem w dal-

po 900 marek, na dalsze studia w Pe-

w porównaniu z innymi językami sta-

szą podróż po Słowiańszczyźnie. Poje-

tersburgu – 750. Na te ostatnie otrzy-

rosłowiańskimi”. W 1878 r. został do-

chał do Serbii, gdzie w Szkole Głów-

mał także stypendium Lelewela4.

centem prywatnym porównawczej

nej w Belgradzie słuchał wykładów

5 lat od czasu obrony doktoratu

gramatyki języków słowiańskich.

dwóch przedstawicieli serbskiej nauki:

w Halle w 1872 r. do wyjazdu z Peters-

Już w trakcie swoich naukowych

językoznawcy i filologa Đuro Daničića

burga w 1877 r. to czas następnych

wojaży publikował pierwsze artykuły.

(współpracownika samego Vuka Ka-

pogłębionych studiów wzbogaco-

Był to Żywot Św. Wojciecha wobec

radžića) oraz filologa, historyka i litera-

nych o bezpośrednie doświadczenia

historyi zamieszczony w „Przeglądzie

turoznawcy Stojana Novakovića. La-

terenowe. Widać wyraźnie, że Kalina

Polskim”6 oraz relacja z podróży do

tem 1875 r. kontynuował naukową po-

ukierunkowywał się na zdobywanie

Belgradu zatytułowana Opis Biało-

dróż w terenie – kilka miesięcy podró-

wiedzy z porównawczej slawistyki,

grodu, wydrukowana w „Warcie”

żował po Serbii, Bośni i Hercegowinie.

ale ciekawie wyglądają także po-

w 1875 r.7. Ten ostatni tekst różni się

Można powiedzieć, że odbywał w tym

jawiające się w jego pracach wątki

od typowych pozostałych języko-

czasie coś na kształt etnograficznych

etnograficzne.

znawczych prac Kaliny. Jest repor-

badań terenowych z tą jednak różni-

Nie wiemy, dlaczego na wybór

terskim opisem jego zauroczenia

cą, że zapewne były one poświęcone

dalszej drogi naukowej Kalina wybrał

Belgradem i wędrówką po mieście,

badaniom nad językami. Jak zazna-

Lwów. Być może szukał uniwersytetu

z celnymi obserwacjami o etnogra-

czył Wilhelm Bruchnalski w „Kwartal-

rozwijającego się, a takim był wów-

ficznym charakterze. Uwidacznia się

niku Historycznym”, Kalina dużą część

czas Uniwersytet Lwowski. Na doda-

tu talent Kaliny do pisania tekstów

tych podróży odbył pieszo3!

tek w latach 70. XIX w. następowała

bardziej literackich, szkoda zatem,

stopniowa jego polonizacja wśród

że nie kontynuował on takich prób

grona

w późniejszych latach.

W 1876 r. przemieścił się na następne ziemie słowiańskie. Tym ra-

profesorskiego.

Prawdopo-

07
37

Pełna nazwa czasopisma brzmi „Warta:
tygodnik poświęcony
nauce, rozrywce
i wychowaniu”. Wydawane było w latach
1874-1890.

wydanie tekstu i gruntowną analizę
językową dziełka Sprawa chędoga
o męce Pana Chrystusowej oraz
spowiedzi powszechnej. W późniejszym o trzy lata tomie wspomnianego czasopisma zamieszcza badacz
jako trzecią część swojej pracy
także szczegółową analizę rot sądowych9.

21. Zaświadczenie o studiach w Pradze z lat 1873-1874, ze zbiorów
Biblioteki Kórnickiej PAN

07
38

W tym okresie Kalina pracował

garii (il. 22), Rumelii13 i Turcji na dziesię-

Praca ta doczekała się dużego

już nad pierwszym wielkim dziełem

ciomiesięczne badania nad językiem

uznania za granicą, a bułgarski ksią-

– pierwszą częścią Historii języka pol-

bułgarskim. Plonem tych badań była

żę Ferdynand nadał Kalinie za nią

skiego. Są to Formy gramatyczne ję-

kolejna ważna praca Kaliny – Studia

srebrny medal „Za Naukę i Sztukę”.

zyka polskiego do końca XVIII wieku,

nad historią języka bułgarskiego wy-

Znamy kilka szczegółów z tej ba-

opublikowane we Lwowie w 1883 r.

dana w Krakowie w 1891 r. Oddajmy

dawczej ekspedycji, które są bardzo

Praca ta została nagrodzona „na

głos samemu Kalinie, który w liście do

ciekawe. Opisał to w następujący

posiedzeniu w redakcji „Biblioteki

Jana Rymarkiewicza15 pisał o jednym

sposób17:

Warszawskiej” po przeczytaniu 3 opi-

z celów swoich badań16:

nii i przeprowadzeniu dyskusji o pracy
konkursowej, o czym donosiła m.in.
„Gazeta Narodowa”:
Historya jezyka polskiego, przyznano nagrodę rz. 750 poważnemu
elaboratowi (arkuszy 121 drobnego pisma) noszącemu sygnatury
>>A.S.K.L.3589<<10.

Monografia Kaliny w owym czasie pionierska, ma obecnie – według
językoznawców – znaczenie przede
wszystkim historyczne. Nie wszystkie
poglądy autora spotkały się z akceptacją, a i koncepcja tomu budziła
zastrzeżenia, m.in. Jana Baudouina
de Courteney. Jednak we wstępie
„znajdujemy całkiem sporo poglądów o zupełnie podstawowym znaczeniu dla dalszego rozwoju naukowej historii języka polskiego” .
11

W tym samym roku udało się Kalinie uzyskać stypendium Fundacji im.
Śniadeckich, założonej przez Seweryna Gałęziowskiego, w wysokości 5 tys.
franków. Stypendia te były przeznaczane dla kandydata wybieranego
„pod kątem” potrzeb albo Uniwersyte-

14

Zwiedziłem całe terytorium języka
bułgarskiego, często z narażeniem
życia; zebrałem tyle materiału, jak
nikt przede mną, nawet jak w ogóle wszyscy slawiści nie zebrali. Mogę
więc budować na szerokiej podstawie! Ale czy siły będą odpowiednie?
Zamiarem moim jest dać obraz najdokładniejszy dzisiejszego języka bułgarskiego, we wszystkich odcieniach
jego narzeczy, które całkiem są nieznane. Na podstawie tej znajomości
za pomocą indukcyi zamierzam śledzić, wstecz postępując, jego rozwój,
najprzód średnoobułgarskiej doby,
a na tej podstawie dalej jeszcze
idąc wstecz, doby starobułgarskiej.
Doszedłszy w ten sposób do najdawniejszego stanu języka bułgarskiego,
chciałbym poznać, co to był właściwie za język ten starobułgarski i czy to

Z jakim wysiłkiem tam pracowałem, poweźmie p. Profesor wyobrażenie z tego, że 4 razy przeprawiłem się przez Bałkany, 2 razy przez
Rhodope, 2 razy przez Bilodagh;
przejechałem całą Bułgaryę, Turcyę europejską i dużo azyatyckiej,
od Dunaju od wschodniej strony
przez Szypkę, Adrianopol, Konstantynopol, Salonikę, nad albańską
granicę do Sofii, ztąd przez całą
środkową Bułgaryę jak poprzednio z Filipopola przez całą Rumelię
wszerz kraju. Dziennie siedziałem
na koniu po 12 godzin, a jeździłem
drogami, któremi tylko kozy i owce
chodzić zwykły. Sypiałem częściej
na ziemi, aniżeli w łóżku; często
całe dnie oprócz melona i wina
nic nie jadłem, a przecież byłem
zdrów jak ryba!

Jak wynika z opisu, Kalina prowa-

ten sam, na który śś. Cyryl i Metody
przetłómaczyli pismo św.? Na ten cel
muszę porównać najstarsze jego zabytki z tymi, które się uważają za najczystsze, pisane w języku św. Cyryla
i Metodego.

dził prawdziwe, szeroko zakrojone ba-

Dla średniowiecznej epoki, aż do XII
I XII wieku przestudjowałem w rozmaitych bibliotekach i klasztorach
sto kilkadziesiąt rękopisów, i posiadam bardzo bogaty materyał do
tego czasu…

szło po jego myśli, co spowodowane

dania terenowe i – co warto podkreślić
– nie było to wtedy nawet wśród etnografów obowiązującą praktyką. Nie
wszystko jednak w planie badań pobyło trudnościami natury politycznej.
Wynikały one z podejrzliwości władzy
tureckiej co do powodów podjęcia
przez Polaka i obywatela cesarstwa

12

tu Jagiellońskiego albo Lwowskiego .

austriackiego podróży przez teren

Pozwoliło to Kalinie na wyjazd do Buł-

znajdujący się pod ich panowaniem18:

07
39

22. Pismo do Antoniego Kaliny od bułgarskiego
Ministerstvo na Narodnoto Prosveszczenie, Sofija
1893-1894, ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

W podróży swej, którą podjąłem
do południowej Macedonii, wyłącznie dla tego żeby, kwestyję,
dotyczącą nosowych dźwięków
języka bułg. zbadać na miejscu,
nie mogłem wywiązać się należycie z tego zadania dla tej przyczyny, że władza Turecka, do której za
pośrednictwem Ambasady austryjackiej w Konstantynopolu udałem
się o udzielenie mi fermanu do wolnego podróżowania po kraju, nie
tylko mi takowego nie udzieliła, ale
upatrując w podróży mej cele polityczne, otoczyła mię najściślejszą
kontrolą. Całą podróż od Kawali do
Sêres do Saloniki odbyłem pod konwojem dwóch żandarmów i dlatego tylko przypadkowo w drodze,
lub w hanach miałem sposobność
posłyszeć wymowę tych dźwięków.
Ponieważ nie było mowy, ażeby

07
40

z Saloniki udać się dalej do Ochridy, dla tego musiałem zadowolić
się tem, co los mi nadarzył przez
ludzi, pochodzących z zachodnich
stron Macedonii. Mówiłem z mieszkańcami Ochridy, Bitola, Vodeny,
Kukuš i w mowie ich nie znalazłem
żadnych nosówek.

Jednocześnie sam podkreślał znaczenie badań nad genezą danego zjawiska i jego ewolucją, zauważając, że:
trzeba spuścić się do źródła samego, trzeba uchwycić wątek [...]
u samego początku i postępować
za [...] rozwojem i wzrostem24.

Znaczną część swoich prac Kalina poświęcił największym piśmien-

Dokonania naukowe Antoniego

nym zabytkom polskiej kultury – opu-

Kaliny w dziedzinie językoznawstwa są

blikował

pieśni

przez współczesnych specjalistów oce-

Bogarodzica19, Komedye o mięso-

Rozbiór

krytyczny

niane różnie. Nic w tym dziwnego, bo-

puście z rękopisu z początku XVI wie-

wiem rozwój nauki, przynosi nowe usta-

ku20 i Pieśń Świętojańską o Sobótce:

lenia i krytyczne spojrzenie na jej pio-

rozbiór krytyczny . Ten ostatni tekst

nierów, a takim był m.in. Antoni Kalina.

przynosi ciekawe rozważania litera-

Podsumowując jego dorobek w tym

turoznawczo-folklorystyczne

21

za-

zakresie, przywołajmy fragment tekstu

leżności tekstu Kochanowskiego od

o

autorstwa dr. Jana Kamienieckiego

z jednej – strony pisarzy klasycznych,

z Uniwersytetu Wrocławskiego, poszu-

a z drugiej – od ludowych wierzeń,

kującego w tekstach Kaliny także tych

obrzędów i pieśni.

wartości, które oparły się próbie czasu:

Nie ulega bowiem wątpliwości, że
Pieśń o Sobótce napisał Kochanowski, kiedy <<stale już osiadł na wsi>>,
gdzie przy kominie siedząc przysłuchiwał się pieśniom rozmaitym, lub
przypatrywał się w dni świąteczne
ludowym uroczystościom, których
miłosne śpiewy znajdowały żywy
oddźwięk w sercu poety22

Kalina jawi się jako zwolennik metody porównawczej, pisząc, że:
chcąc poznać jakiś przedmiot, nie dość
jest zbadać jego własności, umieć rozróżnić jego składniki, ale koniecznem
jest wiedzieć, jak przedmiot ten przedstawia się w obec innych jemu pokrewnych, co jest jego specyalną własnością, a co dzieli z innemi, – słowem,
trzeba go porównać z innemi23.

[…] posługiwał się metodą naukową, a w swoich badaniach reprezentował podejście interdyscyplinarne, co bardzo łatwo zauważyć
w jego Rozbiorze krytycznym Bogarodzicy. Niektóre twierdzenia Kaliny
zachowują do dzisiaj aktualność, jak
na przykład podział grafii staropolskiej na trzy okresy, postulaty metodologiczne czy zasady wydawania
dawnych tekstów, a przede wszystkim zgromadzony olbrzymi materiał
źródłowy, bardzo cenny dla badań
historycznojęzykowych. Nie można
oczywiście pominąć jego zasług dla
dialektologii historycznej. […] Warta
podkreślenia jest także naukowa
wszechstronność Kaliny: spod jego
ręki wyszły bowiem zarówno analizy
ważnych zabytków literatury polskiej, jak i traktaty językoznawcze25.

Przypisy
1   W. Taszycki, Kalina Antoni, PSB, 1964, t. 11/1, z. 48, s. 447.
2   J. Kamieniecki, Z Wrocławia przez Berlin do Lwowa. Antoniego Kaliny wkład do badań nad dziejami języka polskiego, [w:] Польська мова та полоністика у Східній Європі: минуле і сучасність:
Збірник праць з нагоди десятиліття кафедри польської філології Львівського національного
університету імені Івана Франка / Język polski i polonistyka w Europie Wschodniej: przeszłość
i współczesność. Praca zbiorowa z okazji dziesięciolecia Katedry Filologii Polskiej Narodowego
Uniwersytetu Lwowskiego im. Iwana Franki / За ред. І. Бундзи, Є. Ковалевського, А. Кравчук, О.
Сливинського. – Київ: Фірма «ІНКОС», 2015, s. 70-81.
3   W. Bruchnalski, Ś. p. Antoni Kalina, „Kwartalnik Historyczny” 1906, s. 586.
4   Wykaz młodzieży wspieranéj w latach od 1 Stycznia 1875 roku do końca Grudnia 1880 roku przez
Towarzystwo Pomocy Naukowéj imienia Karola Marcinkowskiego dla młodzieży Wielkiego Księstwa Poznańskiego. Zob. przypis 9.
5   E. Achremowicz, T. Żabski, Towarzystwo Literacko-Slowiańskie we Wrocławiu 1836-1886, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1973, s. 257.
6   „Przegląd Polski” Kraków 1874, z. XI, maj, s. 123-193. Tekst jest podpisany jako Zyg. Ch – jest to
tylko raz użyty przez Kalinę pseudonim. Sam autor wymienia ten tekst we własnym życiorysie przechowywanym obecnie w Bibliotece Kórnickiej PAN. Praca ta figuruje także w zestawieniu jego
tekstów umieszczonym w pracy Ludwika Finkela i Stanisława Starzyńskiego w Historyi Uniwersytetu
Lwowskiego z 1894 r. Wymienia go także Jan Leciejewski (1854-1929) slawista i etnograf, współpracownik Kaliny w Towarzystwie Ludoznawczym, także związany z Ostrowem Wlkp. – w nekrologu
zamieszczonym w „Muzeum”.
7   „Warta” 1875, R. II, nr 57, s. 515-517.
8   Anecdota palaeopolonica, „Archiv für slavische Philologie”, Berlin, red. V. Jagić, 1879, R.III, s. 1-66,
621-636; 1882, R. VI, s. 184-215.
9   J. Kamieniecki, op. cit., s. 70-81.
10   Tak donosiła m.in. „Gazeta Narodowa” 1882, nr 224, za „Echem Warszawskim”.
11   S. Borawski, Wprowadzenie do historii języka polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa
2000, s. 70. Tam również szersze omówienie dzieła i poglądów językoznawczych Kaliny.
12   H. Więckowska, W. Szumowski, Gałęzowski Seweryn, PSB, t. 7, Kraków 1948-1958, z. 5, s. 254.
13   Za czasów Kaliny była to tzw. Wschodnia Rumelia – prowincja pod auspicjami Turcji, leżąca na
terenie dzisiejszej południowej Bułgarii ze stolicą w Płowdiwie. Miała jednak szeroką autonomię
i silne związki z Bułgarią.
14   A. Kalina, Studyja nad historyą języka bułgarskiego, „Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału
Filologicznego Akademii Umiejętności”, Wydział Filologiczny 1891, t. 14, s. 163-547; t. 15, s. 396-592.
15   Jan Rymarkiewicz (1811-1889), polonista, historyk, nauczyciel. Zob. M. Wróblewski, Jan Rymarkiewicz dziewiętnastowieczny humanista, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika,
Toruń 2006.
16   Appendix lingwistyczny do wiadomości o Sobótce (Z listów Dra Kaliny ze Lwowa do prof. Jana Rymarkiewicza w Poznaniu), „Warta. Tygodnik poświęcony nauce, rozrywce i wychowaniu”, Poznań
1884, nr 541, s. 5047.
17   Ibidem, s. 5048.
18   A. Kalina, Studyja nad historyą języka bułgarskiego..., s. 371-372.
19   A. Kalina, Rozbiór krytyczny pieśni Bogarodzica, Lwów, nakładem Wł. Spasowicza 1880.
20   A. Kalina, Komedya o mięsopuście z rękopisu z początku XVI wieku, „Prace Filologiczne”, t. 2, Warszawa 1888, s. 537-573.
21   Miała dwa wydania. Pierwotnie jako recenzja publikacji Jana Kochanowskiego Pieśń Świętojańska o Sobótce, wedle wydania Andrzeja Piotrkowczyka r. P. 1617. objaśniona i oceniona przez
prof. Dr. Rymarkiewicza, Poznań 1884, opublikowana w „Przeglądzie Powszechnym”, Kraków 1885,
R. V, s. 94-104, 250-257. Ukazała się także drukiem jako odbitka zatytułowana Pieśń Świętojańska
o Sobótce: rozbiór krytyczny, Odbitka z „Przeglądu Powszechnego”, Kraków: Druk Wł. L. Anczyca
i Spółki, [s.n.], 1885.
22   A. Kalina, Pieśń Świętojańska o Sobótce: rozbiór krytyczny, s. 16.
23   Ibidem, s. 4.
24   Ibidem.
25   J. Kamieniecki, op. cit., s. 70-81.

07
41

Skadarlija, zabytkowa dzielnica
Belgradu, przełom XIX i XX w.,
domena publiczna

Białogród
serbski1
(wyjątek z listu Antoniego Kaliny)
Wtém zabłysły światełka wśród nocy ciemnéj, zwiastując mi cel mojéj podróży, a głos „Białogród” przechodził z ust do ust, powtarzany w rozmajitych językach przez podróżnych. Świst
przeraźliwy machiny statku zawiadomił o naszém nadejściu; każdy chwytał za pakunki swoje
i wkrótce stanęliśmy w porcie. Ruch na statku, ruch na brzegu zapanował niezwykły, a hałas
wielki towarzyszył mu przez czas ten cały. Wydostawszy swe rzeczy udałem się za mym hamalem uginającym się pod ich ciężarem do miasta, postępując po schodach kamiennych,
które książę Michał wybudował. Wkrótce stanęliśmy w hotelu, urządzenie którego na sposób
zachodni, grzeczność oficyalna „ober-kielnera” przypominały mi tak żywo Niemcy. Zaspokojiwszy apetyt, położyłem się, ale śpiéwy kaludyjerów z poblizkiego seminaryjum, przygotowujących się na uroczystość jakąś, długo nie pozwoliły mi zasnąć. Lecz znużenie przemogło
wreszcie i wśród myśli rozmajitych usnąłem. Nazajutrz otworzyłem rano okno by oglądać
fizyonomiją miasta.
Przyzwyczajony w stolicy państwa widziéć niejako w miniaturze całe życie społeczne
i polityczne narodu, jako téż z okazałości téjże wnosić o sile i dobrobycie jego, zadziwiłem się
nie mało, gdym w około widział tylko parterowe domki, z pomiędzy których tu i ówdzie wynurzały się piętrowe kamienice, a na ulicach głucho i pusto, tylko taligi (jednokonne wózki)
rozwożące w beczułkach wodę ze Sawy i piekarczyki z świéżemi rogalikami, wygrywający
przeraźliwie na trąbkach rogowych, ciszę tę przerywali, do których przyłączył się niekiedy
głos wrzaskliwy „mléka! mléka!” Tymczasem przyniósł sklepnik śniadanie – filiżaneczkę wybornéj mokki i rogalik wiédeńskiego pieczywa. Po śniadaniu wyszedłem oglądać miasto.

1 Zachowano pisownię oryginału. Tekst do druku przygotowała Iwetta Oknińska.

08
43

08
44

Położenie Białogrodu pod względem geograficznym jest bardzo szczęśliwe. Przy ujściu

maty i dość porządny park, mieszczą się wśród murów warowni, do któréj ze strony lądu przez

Sawy do Dunaju, u stoków pasma gór Rudnickich, przeznaczony jest Białogród, by stanowić

cztéry bramy się wchodzi, a ze strony drugiéj znajduje się niewielki port dla okrętów. Między

punkt środkowy dla handlu między wschodem i zachodem, a pod względem strategicznym

grodem, a miastem znajduje się park Kalimajdan, przed kilkunastu laty założony. Udając

ważność jego z historyji dość jasno się pokazuje. Przeszłość jego sięga bardzo odległych cza-

się w wschodnią część jego, otwiera się z wysokości, równéj położeniu warowni, przecudny

sów. W geografii Ptolemeusza znany jest Białogród jako Singidunum, u byzantyjskich pisarzy

widok naszym oczom.

Singidon, w którém legija IV (Flavia Felix) swoje miała leże. Późniéj pod nazwą Alba gracca

U stóp naszych toczy nurty wspaniały Dunaj, na którym liczne ostrowy bujną zielenią nas

spotykamy się z nim jako greckim miastem, na pograniczu państwa Byzantyńskiego i Fran-

zachwycają. Na brzegach jego ku wschodowi ścielą się nieprzejrzane błonia, strojne siołami,

końskiego, którą to nazwę Słowianie przetłómaczyli na Biały gród (Biograd podług południo-

jakby ubrane w wianki, bo świécą wśród ogródków drzew cienistych. Stada liczne bydła, po-

wego narzecza serbskiego, a podług wschodniego Beograd). Wskutek ważnego położenia

brzmiewając dzwonkami, pasą się po bujnéj trawie na rozległych równinach. Daléj na pra-

swego był Białogród często przyczyną krwawych starć między Byzantium, Bułgarami i Mad-

wo, na stronie serbskiéj, wznoszą się wzgórza, uwieńczone drzewami, pokryte siołami, poprze-

jarami, przechodząc z koleji pod panowanie jednych lub drugich, aż w końcu za panowa-

rzynane pasmami pól różnokolorowych. Wśród ram tego malowniczego obrazu, tuż u stóp

nia Stefana Nemanji Prvovjenczanego dostał się w udziale Serbiji. Po nieszczęśliwéj bitwie

Kalimajdanu, leży Dortjol, turecka część miasta. Kilka minaretów wystrzeliwa ponad niskie

Kossowskiéj i upadku Serbiji opierał się jeszcze czas niejaki Białogród potędze półksiężyca,

domki jego, ukryte w drzewach ogródków licznych; niektóre, oddane na pastwę wszystko

wspierany przez Madjarów, lecz mimo bohaterstwa obrońców jego, których Jan Kapistran

niszczącego czasu, leżą w rujinach, tylko z jednego jeszcze hodża wzywa donośnym głosem

do waleczności zapalał, mimo poświęcenia opiewanego w pieśniach Titusa Dugowića,

„Ałlah ekber la ekber, la Mahehlalah!” wiernych proroka do modlitwy. Udawszy się wewnątrz

uległ przemocy tureckiéj r. 1521. Odtąd historyja Białogrodu dzieli zarówno koleje smutnéj

jego, zda się, jakbyśmy weszli w labirynt ulic, uliczek, ścieżek w najrozmajitszych kierunkach.

niedoli serbskiego narodu. Złamana mieczem polskim pod Wiédniem Turków potęga, silne

Domki niziutkie, po większéj części zamieszkałe przez rzemieślników najrozmajitszego rodzaju,

ramię księcia Eugeniusza, zwężyły granice otomańskiego państwa, i Białogród odetchnął

jak piekarzy, rzeźników, krawców, warsztaty których wszystkie wyglądają na ulicę, ciągną

wolnością, choć na czas niedługi, by znów przez niedołęztwo wodzów cesarskiego wojska

się w poprzerywanych krętych pasmach, między któremi gdzieniegdzie jaskrawo bielona

wpaść w ręce Turków, z których go w końcu męztwo i patryotyzm Serbów wyrwały.

kawiarnia gromadzi około siebie barczystych hamalów, którzy rozciągając się pod jéj ścia-

Wśród tak różnych koleji, przez które Białogród przechodził, naturalnym jest rzeczy wyni-

ną, poją się z wewnątrz wychodzącym zapachem kuchennym. Domki mieszkalne Turków,

kiem, że i postać jego w różnych czasach się zmieniała. Nie powinno nas dla tego téż dziwić,

których większa część r. 1862 Dortjol opuściła, zasłonięte od ulicy murem wysokim, znajdują

że z świetności jego, którą jeszcze r. 1660 Edward Brown podziwiał i dokładny jéj opis zostawił,

się w podwórzu, a za niemi ogródki, niegdyś piękne, dziś po większéj części zaniedbane.

nic się nie zachowało; gdyż wśród nieszczęść powodzi nie tylko grody, ale i narody giną.

Z zabytków dawniejszéj świetności Dortjolu słabe ślady tylko się zachowały, jako dwa wodo-

Mimo to Białogród przecież interesownym jest miastem. Te ku niebu wystrzelające minarety,

ciągi, które poją wodą liczne cisterny powabnéj budowy; jinne, jak bramy, świetne dżamije

jakby maszty okrętowe, obok których tu i ówdzie błyszczą krzyże, ów „Dortjol” w sobie skupio-

ze cmentarzami w koło siebie, lub to leżą spustoszałe w rujinach, lub téż ustępują miejsca

ny, milczący, u stóp chrześcijańskiéj części miasta – to głowa Janusa, na któréj jednéj stronie

serbskim domkom, które szybkim krokiem w tę stronę się rozszérzają. Błądząc po ulicach,

wyraz przeszłości serbskiéj w wiernych odbity jest rysach, podczas gdy druga, młodzieńcza,

zobaczyłem rujiny budowy, która wśród ziemi i gruzów mogiły stercząc, dumnie się wznosi

jasnym okiem w całą przyszłość spogląda.

ponad otaczające ją domki. Był to zamek Eugeniusza Sabaudzkiego, niegdyś piękny, jak

Naturalne położenie Białogrodu w kształcie mniéj więcéj trójkątu, którego dwa ramiona
stanowią Dunaj i Sawa, łączące się pod ostrym kątem, czyni bardzo przejrzystym widok, co

ślady o tém jeszcze świadczą, dziś pusta rujina na świadectwo świetnych czasów potęgi
rakuzkiéj, kiedy dzielny jéj wódz niósł postrach między zastępy Proroka.

z niektórych punktów oglądane jest bardzo malowniczém. Kąt najskrajniejszy między rzeczo-

Pożegnawszy Dortjol przeszedłem przez park na zachodnią stronę jego, skąd oko da-

nemi rzékami na wapiennéj skale, spadającéj w słabéj pochyłości ku Dunajowi, w ostrzejszéj

leko poza Sawę po błoniach i wzgórzach błądzić może. Liczne parowce, krzyżujące się po

ku Sawie, zajmuje Forteca (grod). Ze strony Dunaju widok jéj jest bardzo malowniczy. Czarne

Sawie, lub to zawijając do portu, lub z niego wychodząc, wabią oko nasze, które je ściga

mury warowni wznoszą się jedne nad drugimi, na których liczne baszty, jakby niemi strażnicy,

uciekające szybkim krokiem po przez nurty wody, na któréj, jakby wstęga széroka, ślad za

ponuro spoglądają na płynące wody Dunaju. Jedna z nich, Nebojśa, u stoku skały, wśród

nimi się toczy. Tuż przed nami świéci bogato pozłocona wieża kościoła metropolitalnego św.

objęcia obu rzék, nosi wspomnienia świetnych czynów z czasów walk ottomańskich: z niéj to

Michała, którą książę Miłosz r. 1838 budować zaczął, a r. 1844 ks. Karagjorgiewić ukończył;

skoczył odważny Titus Dugowić po zaciętéj walce z muzułmaninem chcącym na jéj murach

naprzeciwko konak metropolity, oznaczony na facyjatce świécącym krzyżem, i seminarium,

zatknąć półksiężycową banderę. W niéj cierpieli późniéj Serbowie, więzieni za ojczyznę, sro-

okna którego palić się zdają przy zachodzącém słońcu, zapełniają część tę najbliższą. Daléj

gie katusze, tu téż znosił Jefrem, brat Miłosza, straszną niewolą. Galeryje, schody, a szczegól-

ponad Sawą ciągnie się najhandlowniejsza część miasta, z kramów i magazynów złożona.

nie domki strażnicze, poprzylepiane do murów jakby gniazda jaskółcze, składają się w bar-

Za nią w kształcie półkola ku południowo-zachodniéj stronie się zwracając, wynurzają się

dzo urozmajiconą i nadobną grupę. Na powiérzchni skały, gdzie najstarsza część grodu leży,

domki s pośród ogrodów, a daléj za niemi wznoszą się wzgórza malownicze, na których ście-

wznosi się prastara wieża z zegarem na system turecki urządzonym; moszca wielka, na któréj

lą się ciemne lasy. Ku południowéj stronie, daleko poza miastem, widziéć można jakby w pa-

minarecie świeci turecki półksiężyc, kaplica grecka, konak komendanta, magazyny, kaza-

noramie, szary wiérzch góry Avala, na któréj szczycie czernią się ruiny starego zamczyska.

08
45

08
46

Przejrzawszy tak fizionomiją miasta, udałem się w jego wnątrz. Przeszedszy obok dwu dość

Pieśń o krajeviću Marku. Daléj na kobiércu zielonéj trawy jigra koło, któremu kilku Cyganów

porządnych hotelów tuż obok Kalimajdanu, przy których w cieniu lip rozłożystych o każdéj do-

na skrzypkach i bębnie bez odpoczynku przygrywa. Dziarski momak rumianéj twarzy, czar-

bie zawsze kogoś widziéć można przy filiżance mokki, ciągnącego czibuk lub papieros wonne-

nych włosów, z kapeluszem kwiatami uwieńczonym na głowie, w djeczermie ze srébrnemi

go tureckiego tytoniu, przychodzi się na plac obszerny (celika piaca), dawniejszy cmentarz tu-

guzami, w szérokich dimlijach, wiedzie w koło djewojkę, na głowie któréj pobrzmiewają jak-

recki. Oprócz kilku domków niepozornego kształtu i drugich bardzo gustownie zbudowanych,

by w kołpak pospajane pieniążki, a szyję jéj zdobi sznur złotych dukatów, spadając na zubun

uderza oko nasze gmach wielki, postać którego zewnętrzna wspaniała, bogato przystrojona

srébrnemi klamrami zapięty, z pod którego kolorowa sukienka, a jaskrawsza jeszcze kecela

mięszaniną wzorów stylu bizantijskiego, romańskiego, obok renesansu. Gmach ten, przedtém

(fartuch) do bucików kwiecistych się spuszcza.

prywatna własność Majora Miszy Anastaziewica, wykończony r. 1862, przez wspaniałomyśl-

Daléj za kościołem znajduje się wielki miejski cmentarz. Bogate nagrobki w najrozmajit-

nego fundatora w darze poświęcony został ojczyźnie dla celów naukowych. Obecnie mieści

szych formach, z najrozmajitszych czasów, pokrywają miejsce to smutne, przemawiając do

się w nim vielika szkoła, biblioteka narodowa i muzeum, uczone drużstwo i gymnazijum jedno.

przechodnia za tego, którego mogiła grobowa kryje, napisami ozdobnemi, między któremi

Z pawilonu, 120 stóp położonego, na tarasie gmachu tego, przecudny otwiéra się widok na

jeden polski czytałem. U grobu każdego znajduje się latarka, z blachy lub drewniana, odpo-

Białogród; tu téż mieści się strażnica ogniowa. Przeszedszy przez kilka ulic obok teatru, przed

wiednio do zamożności niebożczyka.

kilku laty otworzonego, przychodzi się na Terazija, ulicę ks. Milana, najdłuższą w całym Białogro-

Po za cmentarzem wznoszą się wzgórza Taszmajdan aż do Vraczar, na których

dzie. Piękne domy, z okazałością i gustem zbudowane, plantacyja drzew, ciągnąca się przez

r. 1806. Kara-Gjorgja Turków pobił drewnianemi armatami. Skromny kamienny pomnik zdobi

większą część ulicy, cysterna wykończonéj pod względem architektonicznym roboty, czynią

bohaterów w bitwie poległych za wolność ojczyzny na cmentarzyku przy drodze prowa-

część tę miasta najpiękniejszą. Tu téż znajdują się najznaczniejsze instytuta krajowe, umieszczo-

dzącéj do Kragujewac.

ne w gmachach odpowiednich znaczeniu państwa. Konak książęcy, w ogrodzie położony,

Przeszedszy tak topografiją miasta, wracałem znużony, by pod cieniem lip zielonych

nic nie przedstawia szczególnego; obok niego ministerijum spraw zewnętrznych i wewnętrz-

Kalimajdanu przypatrywać się zachodzącemu słońcu. Grupy przechadzających się wiły się

nych w gmachu gustownie zbudowanym; daléj nad drogą prowadzącą do Topezider mini-

po chodnikach ocienionych gęstemi krzewami bzu kwitnącego, lub siedząc na ławeczkach

sterium finansów w pięknym parku; koszary wielkie, akademija wojskowa z wielkim ogrodem

pod wonnemi akacyami witały i odprowadzały oczami przechodzących. Bogate stroje Ser-

i jinne publiczne instytuta część tę zapełniają. Po prawéj stronie drogi, obok parku, stoji kościół

bianek szczególnie mię uderzały, które słabość tę, wspólną zresztą kobiétom, w wysokim dzie-

Zmartwychwstania, o pięciu kopułach, byzantijskiego naśladownictwa.

lą stopniu. Obok modnie na sposób zachodni ubranych córeczek postępuje poważna matka

W dalszéj części, ku południu posuniętéj, prawdziwe sielskie widziéć można życie. Ulice

w stroju narodowym, która za nic w świecie nie zdjęłaby z głowy swego fezu, grubo złotem

czyściutkie, wysadzone drzewami, w których cieniu pod ścianami bielonych domków na

haftowanego, by włożyć na niéj stóg najrozmajitszych włosów. Atłasowy siftan, srébrem ob-

zielonéj ławce poważny Serb w gronie swéj familiji przyjemnego chłodu zażywa; ogródki

szywany, tak pięknie harmonijuje z długą fałdzistą suknią, że wszystkie żurnale zachodu nie

porządne zielonością swą mile rozweselają oko; spokój wszędy na ulicy panuje, tylko cza-

mogą jéj nakłonić do zarzucenia go. Słońce tymczasem, czerwieniąc się, spuszczało się szyb-

sem przesunie się hyżym krokiem młoda Serbianka, by zniknąć za chwilę w ukryciu drzew

kim krokiem za wzgórze. Mrok na błoniach rozległych rozściełać się poczynał, tylko jeszcze

cienistych.

błyszczały minarety grodu i wieża św. Michała, którym na dobranoc słońce swe pożegnanie

Wracając z tych miłych stron domowego zacisza w stronę wschodnio-południową,

słało. Wreszcie i one sposępniały i osłonięte skrzydłem nocy ciemnéj, ponuro spoglądały na

przechodzi się przez plac obszerny do kościoła ś. Marka, którego postać skromna miłe prze-

domy u stóp swych rozesłane. Gwiazdki lśniące jedna za drugą wykrywały się z po za obłoku

cie wspomnienia budzi w sercu Serba. Tu bowiem pod drzewami na wielkim placu przed

ciemnego, aż nie błysły jich krocie na sklepieniu nieba. Za niemi potoczył się poważny księ-

kościołem przeczytany został d. 30. Listopada (12. Grudnia) 1830 r. ferman, którym Serbiji

życ, srébrząc rąbki zasłaniającéj go chmury. Wyszedszy z po za obłoku, rozlał jasne światło

publicznie zapewnioną została swoboda, z takim bohaterstwem wywalczona. W dzień św.

na wiérzchołki drzew milczących i oświecił ziemię. Grupy przechadzających się z Kalimaj-

Marka, patrona kościoła, miejsce to szczególniejszy przedstawia widok. Na święto ono bo-

danu rozchodziły się powoli do domów. Niektórzy wstępowali do przyległych hotelów, by

wiem narodowe tłumy ludu z dalekiéj okolicy się gromadzą, z różnych narodowości złożone.

pod drzewami przy szklaneczce wina lub mokki używać wieczornego chłodu. Muzyka z kilku

Po nabożeństwie ranném religijna postać miejsca zmienia się po południu, przedstawiając

ucywilizowańszych Cyganów wygrywa pjesma knjaza Michajla, by potém dla rozweselenia

nam obraz życia ludowego, w żywych kolorach. W długich rzędach ciągną się rozpięte na-

urznąć „marsz na krach wiedeński”. Tymczasem wieczór mija: dziesiątą zégar głośno z wieży

mioty, napełnione stosami pierników, z poza których młoda Serbianeczka, witając słodziut-

św. Michała ogłasza. Nocni stróże z ponasadzanemi bagnetami przechadzają się jakby cie-

ko oczkami przechodzącego, zaprasza do kupienia choćby cukrowego serduszka. Tu znów

nie nocne po ulicach. Rozmowa, która głuszyła niedawno dźwięki hałaśliwéj muzyki, cichnie;

powiewają na dachu zatknięte barjaki, pod którémi usłużni gospodarze roznoszą między

lampy gasną jedna za drugą, aż w końcu cisza grobowa zapanowała nad miastem.

licznych gości slako, kawę, rakia, taszci albo usztipak. Tam Serb ogorzałéj twarzy krzyczy na

Za drugimi udałem się i ja do domu. Znając Twoje, kochany Stachu, współczucie i zaję-

gardło „Kisela voda!”, drugi usiłuje go przegłuszyć, zachwalając swój miód turecki, tamten

cie dla naszych braci Słowian, usiadłem do stolika, by Ci choć w zarysach opisać Białogród,

klnąc na gorąco, zaléca swoje lody. Ówdzie pod drzewem siedzi slepac obok chłopaka,

moje wrażenia, zostawiając więcéj na późniéj.

swego przewodnika, i przy jednostronnéj guśli śpiéwa licznie otaczającym go słuchaczom



Dr. Kal….

08
47

Fragment listu Antoniego
Kaliny do Jana Karłowicza,
ze zbiorów Litewskiego
Państwowego Archiwum
Historycznego w Wilnie

09

Praca
na uniwersytecie oraz
działalność społeczna

W

49

etnologicznym środowisku postać Kaliny jest

znana głównie dzięki założeniu Towarzystwa Ludoznawczego, niekoniecznie
znamy go z jego dokonań naukowych,
które odnosił w dziedzinie językoznawstwa. Śledząc naukowe koleje losu tego
badacza, nie sposób nie oprzeć się
wrażeniu, że był człowiekiem niezwykle
energicznym, angażującym się na wielu
polach naukowych i społecznikowskich.
Ale i sytuacja – zwłaszcza ekonomiczna
– bywała niekiedy bardzo trudna, czego
potwierdzenie znajdujemy w dokumentach archiwalnych, związanych z jego
pracą na uniwersytecie.

23. Budynek Uniwersytetu we Lwowie, obok kościół parafialny
św. Mikołaja, źródło: domena publiczna

09
50
W latach 1817-1918
nosił on nazwę Uniwersytet Franciszkański na
cześć cesarza austriackiego Franciszka I.
W latach 1918-1939
był to Uniwersytet
Jana Kazimierza, a od
1944 nosi miano Narodowego Uniwersytetu
im. Iwana Franki.

Akademia Umiejętności powstała w 1872 r.
w Krakowie, po 1918 r.
zmieniła nazwę na
Polską Akademię
Umiejętności,
http://pau.krakow.pl

W archiwum uniwersytetu lwow-

syteckim archiwum pisma, które kiero-

skiego (il. 23 i 24) zachowało się pismo

wał do „Świetnej Rady”, w których co

autorstwa Kaliny skierowane do „Świet-

semestr wykazywał swoją aktywność

nego Wydziału”, z datą 3 grudnia

naukową i dydaktyczną, każdorazo-

1877 r., w którym proponuje on powo-

wo prosząc o zapłatę wynagrodze-

łanie katedry porównawczej języków

nia. Nierzadko w pismach wskazywał,

słowiańskich z jednoczesną organiza-

że nie otrzymał zapłaty i za semestry

cją wykładów z tych zagadnień1. Jak

poprzednie. Zasądzane kwoty wynosi-

wiemy – udało mu się to, jednak praca

ły 300 lub 400 zł4. I tak w 1883 r. udało

na uniwersytecie nie była dla niego

mu się uzyskać stypendium Gałęzow-

łatwa. We wspomnieniu pośmiertnym

skiego, a dopiero od 1888 r. został mia-

Wilhem Bruchnalski2 pisał, że przez 10

nowany profesorem nadzwyczajnym,

lat po habilitacji (w 1878 r.) nie mógł

a od 1892 r. profesorem zwyczajnym.

awansować:

W 1894 r. został dziekanem Wydziału

Nie posunął się w hierarchii nauczycielskiej nawet na stopień tytularnego, bezpłatnego profesora3.

09
51

Filozoficznego, jednak czy ten awans
w jakikolwiek sposób przyczynił się do
poprawy jego sytuacji ekonomicznej –
nie wiemy5.

25. List do Antoniego Kaliny informujący go o przyjęciu
w poczet członków Akademii Umiejętności, ze zbiorów
Biblioteki Kórnickiej PAN

26. Pismo skierowane przez Komisję Językową Akademii
Umiejętności do Antoniego Kaliny,
ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

Spotykało go wiele utrudnień ze

O karierze naukowej Kaliny świad-

strony administracji, wielokrotnie też

czy także fakt przyjęcia go w poczet

odmawiano mu pomocy, także ma-

członków krakowskiej Akademii Umie-

terialnej. O trudnościach świadczą

jętności (uchwała z dnia 16 stycznia

a od 1895 r. został członkiem czyn-

stwa Ludoznawczego (il. 28 i Il. 29),

znajdujące się we lwowskim, uniwer-

1878 r.) jako członka korespondenta,

nym (il. 25 i 26). Był również członkiem

podczas

korespondentem

To-

długie przemówienie, uzasadniając

warzystwa Przyjaciół Nauk (il. 27). Na

konieczność powołania takiej orga-

członka Zarządu Towarzystwa Peda-

nizacji oraz przedstawił zakres i cele

gogicznego powołano go podczas

jej działania8. Jak zarejestrowano na

Walnego

łamach „Wisły”9:

6

Poznańskiego

Zgromadzenia

Członków

w Wadowicach w dniach 18-19 lipca
1895 r. (pismo do niego skierowane
nosi datę 30 lipca 1895 r.)7.
Jedną z istotniejszych dat w naukowym życiorysie Antoniego Kaliny

24. Widok współczesny na dawny rektorat, obecnie jest to jeden z budynków
Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Iwana Franki w 2011 r., fot. A. W. Brzezińska

którego

Kalina

wygłosił

Nie wątpimy, że nowozałożone Towarzystwo, pod dzielnym i umiejętnym przewodnictwem prof. Kaliny
i kolegów jego, przyniesie nauce
piękne zdobycze10.

– a na pewno bardzo ważną dla śro-

W tym miejscu należy wyjaśnić,

dowiska etnologów i antropologów

iż pierwszą próbę powołania na zie-

kultury – jest 9 lutego 1895 r., kiedy

miach polskich towarzystwa o profi-

to w sali lwowskiego ratusza odbyło

lu ludoznawczym podjęto w 1891 r.

się I Walne Zgromadzenie Towarzy-

w Krakowie, podczas Zjazdu Polskich

Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk
powstało w 1857 r.,
skupiając w swych
szeregach uczonych
z obszaru całej Polski,
http://ptpn.poznan.pl/

09
52

sformułował postulat. Dwa lata później

skiej w momencie powołania Towarzy-

rodziców w płockie15. Kalina był tak-

przypomniano ten pomysł, wtedy też

stwa. Przy okazji wymieniał swoje ce-

że jednym ze współpracowników

został opracowany statut Towarzystwa.

chy, które jego zdaniem powinny się

redagowanego m.in. przez Karłowi-

Jednak ówczesne władze austriackie

przyczynić do rozwoju tej organizacji:

cza Słownika języka polskiego, wy-

odmówiły zatwierdzenia dokumentu.
W 1894 r., tym razem podczas Zjazdu
Literatów i Dziennikarzy Polskich we
Lwowie, do sprawy powrócił właśnie
Antoni Kalina . Powołano komitet za12

27. Siedziba Poznańskiego Towarzystwa
Przyjaciół Nauk, fot. A. W. Brzezińska

„Ja mam jedną zaletę tj. cierpliwość i wytrwałość wierząc, że żółwimi krokami można przejść przez
świat cały, jeżeli się ma do tego
cierpliwość”14.

09
53

dawanego od 1898 r. Jak wynika
z zachowanej korespondencji, uczeni
świadczyli sobie także drobne przysługi merytoryczne, np. Karłowicz prosił
Kalinę o konsultację językową zbioru

łożycielski i udało się zrealizować to, co

Kontakty naukowe Kaliny z Karło-

bajek cygańskich, z kolei Kalina prosił

przez kilka lat było już przygotowane

wiczem trwały przynajmniej od 1892 r.

Karłowicza o przetłumaczenie na ję-

i tak oczekiwane w środowisku (il. 30).

i miały charakter raczej oficjalny,

zyk litewski tekstu roty przysięgi ślubnej.

W liście z 23 lutego do redakto-

z wzajemną atencją (il. 31 i Il. 32). Ale

Karłowicz był również jedną z pierw-

ra „Wisły”, Jana Karłowicza13, Kalina

nie były pozbawione także i osobiste-

szych osób, które ofiarowały książki do

omówił szczegółowo moment po-

go charakteru, włącznie z zaprosze-

powstającej biblioteki Towarzystwa16.

wstania Towarzystwa Ludoznawcze-

niem Karłowicza do Lwowa, podczas

Jednym z najważniejszych doko-

go oraz jego plany. Pisał wówczas, że

letniego wyjazdu żony do swoich

nań Kaliny jako prezesa Towarzystwa

pomimo bardzo wielu obowiązków
Lekarzy i Przyrodników. W obradach

zdecydował się na przyjęcie godności

brał udział Seweryn Udziela11 i to on

prezesa, eksponując jednocześnie rolę

podczas obrad sekcji antropologicznej

Karłowicza jako nestora etnografii pol-

28. Ratusz na lwowskim Rynku, w siedzibie którego odbyło się zebranie założycielskie
Towarzystwa Ludoznawczego, Materiał ikonograficzny pochodzi ze zbiorów Centrum
Dokumentacji Kultur Pogranicza, Ośrodka „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów”
w Sejnach

29. Fragment sprawozdania z pierwszego Walnego
Zgromadzenia Towarzystwa Ludoznawczego
opublikowane w I tomie czasopisma „Lud”, ze zbiorów
Archiwum Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

30. Pismo informujące o powstaniu Towarzystwa
Ludoznawczego i jego celach, ze zbiorów Archiwum
Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

09
54

09
55

31. Kartka skierowana do Jana
Karłowicza od Antoniego Kaliny,
ze zbiorów Litewskiego Państwowego
Archiwum Historycznego w Wilnie

32. Fragment listu Antoniego Kaliny
do Jana Karłowicza, ze zbiorów
Litewskiego Państwowego Archiwum
Historycznego w Wilnie

„Zbiór Wiadomości
do Antropologii Krajowej” – naukowe pismo
etnograficzne i folklorystyczne, wydawane
w latach 1877-1895
przez Komisję Antropologiczną Akademii
Umiejętności w Krakowie

Ludoznawczego było powołanie sa-

Podkreślali to wszyscy późniejsi bada-

modzielnego czasopisma nazwanego

cze, piszący o jego historii. W 1946 r.

„Lud” (il. 33). Kalina został jego redakto-

z okazji półwiecza istnienia Towarzy-

rem, w pracach pomagał mu sekretarz

stwa Jan Czekanowski18 oceniał, że:

Towarzystwa – Adolf Strzelecki. „Lud”
stał się trzecim polskim pismem etnograficznym i etnologicznym po „Zbiorze
Wiadomości do Antropologii Krajowej”

„Wisła” – miesięcznik
geograficzno-etnograficzny, który ukazywał
się w latach 1887-1905
oraz 1916-17 w Warszawie. Jego redaktorem był m.in. Jan
Karłowicz.

i „Wiśle”, ale jedynym który przetrwał do
naszych czasów. Drugi rocznik „Ludu”

pierwsze dziesięciolecie Towarzystwa
Ludoznawczego, gdy na jego czele
stał Antoni Kalina, było najświetniejszym okresem w historii pięćdziesięcioletniej instytucji. Przede wszystkim
na te lata przypada szybki i konsekwentny rozwój19.

Kalina zadedykował Karłowiczowi jako
członkowi założycielowi i pierwszemu
członkowi honorowemu Towarzystwa
w „dowód uznania dwudziestopięcioletniej pracy na polu ludoznawstwa”17.
Samo Towarzystwo Ludoznawcze
bez zdolności organizacyjnych, zapału i wręcz determinacji Kaliny zapewne nie byłoby w stanie funkcjonować.

Z kolei profesor Zbigniew Jasiewicz
zauważył:
zakres działalności badawczej Towarzystwa, ujawniony w powołanych sekcjach, miał być bardzo
szeroki, wykraczał poza cele przyjmowane wówczas przez ludoznawstwo i zbliżał się do ujęć współczesnej antropologii20.

33. Fragment sprawozdania z pierwszego Walnego
Zgromadzenia Towarzystwa Ludoznawczego opublikowane
w I tomie czasopisma „Lud”, ze zbiorów Archiwum Polskiego
Towarzystwa Ludoznawczego

34. Pismo informujące Antoniego Kalinę
o powołaniu go na członka Rada Królewska
Stołecznego Miasta Lwowa z 1896 r.,
ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

Antoni Kalina pełnił funkcję preze-

Kalina aktywnie uczestniczył w pra-

sa Towarzystwa Ludoznawczego przez

cach wielu organizacji społecznych

10 lat. Pierwszą rezygnację z tej funkcji

i charytatywnych, były to m.in.: To-

(ze względu na zły stan zdrowia) złożył

warzystwo Nauczycieli Szkół Wyższych

w 1904 r., podczas X WZD – nie przyjęto

(w latach 1897-1905 był jego preze-

jej wtedy. Dopiero rok później przestał

sem), Związek Naukowo-Literacki (był

być prezesem – poprzez aklamację

jednym z jego założycieli), Towarzystwo

mianowano go członkiem honoro-

Wychowania

wym21. Jak wskazuje Zygmunt Kłodnic-

ży Szkolnej, Towarzystwo Opieki nad

ki, oceniając tę prezesurę:

Uwolnionymi Więźniami, Związek Rodzi-

Był to czas budowania solidnych
podstaw, dzięki którym Towarzystwo mogło istnieć także wtedy,
gdy zabrakło jego twórcy22.

Fizycznego

Młodzie-

cielski, współtworzył Spółkę Wytwórczo
-Handlową Przyborów Szkolnych. Był
członkiem Towarzystwa Ogrodniczego
i Pszczelarskiego. Jak charakteryzowano w prasie jego sylwetkę:

09
56

Nie zasklepił się w studiyach filologicznych […], lecz poświęcił swą zdolność także pracom społecznym wymagającym doświadczenia, zamiłowania pracy i dobra publicznego23.

W 1903 r. założył Spółkę wydawniczą,

A Wojciech Kętrzyński

czego oraz Towarzystwa Nauczycieli

24

wspomi-

nał także jego polityczną karierę:
W polityce brał on żywy czynny i to
wcale nie szablonowy: szczery i głęboko religijny, musiał być równocześnie szczerze i głęboko postępowym i demokratycznym, a zawsze
przede wszystkiem patryotą25.

26 lutego 1896 r. liczbą głosów
2988 (na 5108 głosujących) powołano go na członka Rady Królewskiej
Stołecznego Miasta Lwowa26 (il. 34).
Pracował w komisji szkolnej27. Jako
35. Artykuł dotyczący zjazdu publicystów słowiańskich
w obrębie monarchii Austro-Węgierskiej, który odbył się
w Pradze w 1898 r., ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

36. Pismo informujące Antoniego Kalinę o powołaniu go na
członka Zarządu Głównego Towarzystwa Pedagogicznego
we Lwowie z 1895 r., ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

która się dobrze rozwijała i drukarnię

09
57

Polonia29. W 1905 r. został członkiem
honorowym Towarzystwa LudoznawSzkół Wyższych30 (il. 36).
Największego uznania doczekał
się w 1904 r., kiedy postanowiono powierzyć mu funkcję rektora Uniwersytetu Lwowskiego, o czym donosiła prasa
lokalna (il. 37):
Społeczeństwo może się dużo spodziewać od Magnificencyi; spodziewać na pewno, jeśli jakieś okoliczności nadzwyczajne nie przeszkodzą, dr
Kalina należy do działaczy, u których
zamiar i czyn to prawie synonimy31.

radny reprezentował miasto podczas

Było to ukoronowanie jego drogi

zjazdu publicystów słowiańskich w mo-

– uczonego i organizatora życia na-

narchii austro-węgierskiej, który odbył

ukowego (il. 38, 39, 40, 41). Jednak

się w Pradze (w ramach jubileuszu

urząd rektorski złożył – niestety – po

Františka Palackiego) (il. 35). Ustalono

zaledwie kilku tygodniach pełnie-

wtedy pięć rezolucji dotyczących: (1)

nia tej funkcji ze względu na zły stan

współpracy wszystkich publicystów

zdrowia32.

z tego obszaru oraz świadczeniu sobie wzajemnej pomocy w imieniu słowiańskości i niwelowaniu przeszkód na
obranej drodze, (2) wolności słowa,
(3) wzajemnej ochrony interesów gospodarczych, (4) utworzenia własnej
organizacji informacyjnej oraz (5) likwidowania nieprawidłowości w zapisie
nazw miejscowych w publikacjach
słowiańskich28.
Kalina założył Spółkę Krajową Wytwórczo-Handlową i przez kilka lat był
Prezesem Rady Nadzorczej, miała ona
37. Artykuł o Antonim Kalinie zamieszczony w czasopiśmie „Biesiada Literacka” z 1904 r., ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

duże znaczenie dla rozwoju przemysłu.

38. Kartka Stanisława Estreichera skierowana do Antoniego Kaliny,
ze zbiorów archiwum Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

09
58

Mnogość organizacji i spółek, w których
powołanie i działalność Antoni Kalina był zaangażowany, oraz liczne jego społeczne i naukowe formy aktywności pokazują nam, jak wielkiej energii i pasji był człowiekiem. Być może
po części miało to związek z jego finansowymi
problemami i było w pewien sposób koniecznością życiową, by móc utrzymać rodzinę.
W połączeniu ze złym stanem zdrowia, o czym
wzmianki pojawiają się pod koniec XIX w.,
nadmierna aktywność na wielu polach na
pewno nie przyczyniała się do jego dobrej kondycji fizycznej. Zdawał sobie zatem sprawę, że
stan zdrowia nie pozwala mu już pracować tak
intensywnie jak do tej pory, o czym wspominał
w jednym z listów do Seweryna Udzieli, datowanym na 16 listopada 1904 r.:
Ponieważ siły moje stracone z powodu ciężkiej choroby na wyjazd nie pozwalają, gdyż
jeszcze nie wychodzę z pokoju33.

39. Pismo skierowane od Zarządu Towarzystwa
Ludoznawczego z prośbą o wsparcie materialne, ze zbiorów
archiwum Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

Mnogość zobowiązań zawodowych i prac
społecznych, a także intensywnie rozwijające
się Towarzystwo nie pozwalały Kalinie zadbać
o swoje zdrowie. Dodatkowo doszły do tego
smutne wydarzenia rodzinne, o czym piszemy
w dalszej części książki.

40. Pieczątka Towarzystwa Ludoznawczego wraz
z podpisami Prezesa Antoniego Kaliny i Sekretarza Adolfa
Strzeleckiego, ze zbiorów archiwum Polskiego Towarzystwa
Ludoznawczego

41. Pieczątka Biblioteki Towarzystwa
Ludoznawczego, ze zbiorów archiwum Polskiego
Towarzystwa Ludoznawczego

Przypisy
1   Archiwum Narodowego Uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie, s. 36.
2   Wilhelm Bruchnalski (1895-1938), historyk literatury, profesor Uniwersytetu we Lwowie, współpracownik
i redaktor „Ludu”, członek Towarzystwa Ludoznawczego we Lwowie, jego prezes w latach 1917-1926.
3   W. Bruchnalski, Ś. p. Antoni Kalina, „Kwartalnik Historyczny” 1906, s. 586.
4   Archiwum Narodowego Uniwersytetu Iwana Franki we Lwowie, s. 13, 18, 25, 28.
5   J. Leciejewski, Wspomnienie pośmiertne o Antonim Kalinie, „Lud” 1906, t. 12, s. 112.
6   Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, nr 15.
7   Ibidem, nr 11650/3, nr 24.
8   Z. Kłodnicki (red.), Kronika Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego (1895-1995), Wrocław, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1997, s. 15-18.
9   Co ciekawe, w tym samym numerze „Wisły” opisano powstanie w 1894 r. w Breslau Towarzystwa
Ludoznawczego, a jednym z sześciu członków zarządu był Władysław Nehring – także słowianoznawca (zob. przypis 44). Tę informację zawarto również w pierwszym numerze „Ludu”. Nehring
został członkiem korespondentem TL (uchwała z dnia 30 października 1895 r.). Kalina pozostawał
z Nehringiem w kontakcie listowym.
10   Por. „Wisła” 1895, t. 9, s. 216.
11   Seweryn Udziela (1857-1937), etnograf i badacz Małopolski, współzałożyciel w 1911 r. Muzeum Etnograficznego w Krakowie.
12   Z. Kłodnicki (red.), Kronika…, s. 13.
13   Jan Karłowicz (1836-1903), etnograf, językoznawca, folklorysta, redaktor pisma „Wisła”. W Litewskim
Państwowym Archiwum Historycznym znajduje się 15 kartek i listów Antoniego Kaliny do Jana Karłowicza.
14   Ibidem.
15   List z 4 czerwca 1894 r. Litewskie Państwowe Archiwum Historyczne, fond 1135, opis 10: Jan Karłowicz.
16   Z. Kłodnicki (red.), Kronika …., s. 17.
17   Tak Kalina pisał w pośmiertnym wspomnieniu o Karłowiczu: „Wszak to on uczynił wniosek z r. 1894 na
zjeździe podczas wystawy krajowej, założenia Tow-a ludoznawczego, dla którego po uchwaleniu
wniosku, tego samego dnia wspólnie z niżej podpisanym, dr. Baudouinem de Courtenay i Fedorowskim, ułożył statut i losami jego żywo zajmował się aż do końca życia swego”, „Lud” 1903, s. 316.
18   Jan Czekanowski (1882-1965), antropolog, etnograf i językoznawca. Prezes Towarzystwa Ludoznawczego w latach 1926-1945 oraz Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego w latach 1961-64; członek
redakcji czasopisma „Lud”, w 1960 r. otrzymał członkostwo honorowe w PTL. Zob. J. Bar, A. Czekanowska, Jan Czekanowski (1882-1965), [w:] E. Fryś-Pietraszkowa, A. Kowalska-Lewicka, A. Spiss (red.),
Etnografowie i ludoznawcy polscy. Sylwetki, szkice biograficzne, Kraków 2002, t. 2, s. 52-56.
19   J. Czekanowski, Półwiecze „Towarzystwa Ludoznawczego”, „Lud” 1946, t. 36, s. 39.
20   Z. Jasiewicz, Początki polskiej etnologii i antropologii kulturowej (od końca XVIII wieku do roku 1918),
Poznań, Komitet Nauk Etnologicznych PAN, Instytut im. Oskara Kolberga, 2011, s. 210.
21   Z. Kłodnicki (red.), Kronika …., s. 31-32.
22   Ibidem, s. 35.
23   „Biesiada Literacka”, 22 (9) lipca 1904, s. 66; Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, nr 59.
24   Wojciech Kętrzyński (1838-1918), historyk, dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie.
25   W. Kętrzyński, „Słowo Polskie” 4 maja 1906, nr 195, wydanie popołudniowe, s. 7; Archiwum Biblioteki
Kórnickiej, nr 11650/3, nr 14.
26   Ibidem, nr 11650/3, nr 22.
27   J. Leciejewski, Wspomnienie…, s. 111.
28   Deputace mesta Lvova na slavnostech palackeho v Praze, „Zlata Praha”, 1898, č. 15, s. 406. Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, nr 58, tłum. A. Drożdż.
29   J. Leciejewski, Wspomnienie…, s. 111.
30   Ibidem.
31   „Biesiada Literacka” 22 (9) lipca 1904, s. 66. Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, nr 59.
32   K. Twardowski, Przemówienie nad trumną śp. prof. Antoniego Kaliny, [w:] K. Twardowski, Myśl, mowa
i czyn, cz. 2. Red. A Brożek i J. Jadacki, Warszawa 2014.
33   M. Rak, Korespondencja Antoniego Kaliny z Sewerynem Udzielą, „Lud” 2012, t. 96, s. 278.

09
59

Antoni Kalina z rodziną
i znajomymi na letnisku,
ok. 1902-03, z archiwum
rodzinnego

Życie rodzinne

Z

zachowanych

dokumen-

Tarnowska z Tarnówki herbu Jelita3,

tów niewiele można wyczy-

a ojcem Feliks, dziedzic w Rembie-

tać o życiu prywatnym Antoniego

szowie. W dniu ślubu Feliks miał 50 lat

Kaliny, ale z dostępnych skrawków

(był wtedy wdowcem, pierwszą żoną

informacji udało nam się odtworzyć

była Wilhelmina Lepell, z którą miał 5

niewielką część. Żona Antoniego Ka-

dzieci), a Tekla – 24. Związek małżeń-

liny – Maria Piwkowska – pochodziła

ski zawarli w Kliczkowie Małym (obec-

z rodziny szlacheckiej. Urodziła się

nie pow. sieradzki) 23 stycznia 1828 r.

w 1859 r., w rodzinnym majątku Mo-

Ślub Franciszka i Honoraty odbył

dzele na Mazowszu (obecnie gmina

się 8 maja 1849 r. w Kliczkowie Małym

Nowe Miasto, pow. płoński). Jej oj-

w południe. W aktach metrykalnych

ciec Franciszek (ur. 1 listopada 1823

zachowały się następujące informa-

w Białej, pow. płocki). Teść Antonie-

cje o tej uroczystości:

go był synem Tomasza Piwkowskiego1 (ur. ok. 1789 r., herbu Kosemczyk)
i Scholastyki Nużkiewicz2 (primo voto
Jędrzejowiczowej, ur. ok. 1783, zm. 17
lipca 1854 r.) i miał przynajmniej pięcioro rodzeństwa.
Matka Marii – Honorata Antonina
Stanisława

Magdalena

pochodzi-

ła z rodziny Pstrokońskich herbu Budzisz (Paparona), z Kaliskiego (ur. 25
maja 1829 r.). Jej matką była Tekla

Świadek JW Seweryn Szymanowski
dziedzic dóbr Niemojewa i Chajewa, Prezesa Dyrekcji Szczegółowej
Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Guberni Warszawskiej w Kaliszu, zamieszkałego w Kaliszu, i Wielmożnego Macieja Stawickiego
Dziedzica Dóbr Bukowca i tamże
zamieszkałego, obydwóch powinowatych z matką nowozaślubionej
w drugim stopniu, ślub między Wielmożnym Franciszkiem Piwkowskim,
kawalerem, mającym lat 26, synem

10
61

10
62

Tomasza i Honoraty, dziedziców
dóbr Kosemińskich i Zgagowskiach
w powiecie Mławskim i tamże
zamieszkałym, urodzonym w Koseminie4, i Honorata Pstrokońska,
córka Felixa już zmarłego byłego
dziedzica tej wsi i wielmożnej Tekli
z Tarnowskich, dziedziczki połowy
dóbr Rembieszowskich, urodzona
w Rembieszowie i przy matce pozostająca, z funduszów utrzymującej
się i w Kliczkowie Wielkim mieszkająca lat 19 mająca5.

niejsza Kalinowa, była jedną z kilkorga

Maria była zatem z pochodze-

dzieci Honoraty i Franciszka. Jej rodzeń-

nia szlachcianką, której rodzina ze

stwo to siostry: Walentyna (ur. ok. 1854,

strony ojca od kilku co najmniej po-

zm. 1909), która wyszła za mąż za Jana

koleń związana była z ziemią płoc-

Gościckiego herbu Lubicz, mieszkali

ką, a matki z sieradzką. Jak zatem

we wsi Klukowo gm. Świercz; Tekla (ur.

mogła się poznać z profesorem ze

1855), zamężna z Ignacym Malinow-

Lwowa? Według przekazu rodzin-

skim, z którym miała ośmioro dzieci;

nego poznali się podczas jakiejś

Ewa (ur. 1856), która wyszła za mąż za

podróży Antoniego, którą odbywał

Bronisława Jaworowskiego (lub Jawor-

z prof. Kostrzewskim6. Po drodze za-

skiego), oraz Józefa, która poślubiła Ka-

trzymali się oni w zaprzyjaźnionym

Prawdopodobnie z okazji ślubu

rola Eugeniusza Klejtza w 1876 r. w No-

majątku rodziny Piwkowskich lub

Tomasz Piwkowski zakupił majątek Mo-

wym Mieście (podobnie jak wszystkie

Pstrokońskich i być może wtedy do-

dzele, osadzając tam syna Franciszka

siostry). Było także przynajmniej trzech

szło do pierwszego spotkania. Gdy-

z małżonką. Maria Piwkowska, póź-

braci: Adam, Julian i Tomasz.

by dać wiarę rodzinnej opowieści

10
63

genealogicznej spotkanie to mogło
mieć miejsce na ziemi sieradzkiej,
np. w Kliczkowie Wielkim, gdzie Maria miała swoją rodzinę i mogła ją

44. Leon i Cecylia ok. 1904 r. – dzieci
Marii i Antoniego Kalinów, z archiwum
rodzinnego

odwiedzać. Kliczków jest oddalony

42, 43. Akt ślubu Antoniego Kaliny i Marii Piwkowskiej z 1892 r., ze zbiorów Archiwum Diecezjalnego w Płocku

od Ostrowa o niecałe 70 kilometrów,

łość od pierwszego wejrzenia, czy ra-

może więc było to w czasie jakiejś wi-

czej małżeństwo z rozsądku. Jednak,

7

zyty Kaliny w rodzinnej miejscowości .

jak świadczą nieliczne dokumenty,

Maria Piwkowska i Antoni Kalina ślub

pokazujące ich życie prywatne: byli

zawarli 26 lipca 1892 r. w miejscowo-

małżeństwem kochającym się i czu-

ści Nowe Miasto (obecnie woj. ma-

łym. Rodzicami zostali już rok po ślu-

zowieckie) (il. 42 i 43). Świadkami byli

bie, kiedy to na świat przyszedł ich

Adam Piwkowski, lat 30, zamieszkały

syn – Leon (ur. 1893). Nieznana jest

w Modzelach oraz Karol Parciński –

data urodzenia ich drugiego syna

gospodarz domu z Nowego Miasta,

– prawdopodobnie Andrzeja9, któ-

lat 488. Ślub poprzedziły zapowiedzi

ry zmarł we wczesnym dzieciństwie,

zarówno w kościele w Nowym Mie-

prawdopodobnie w 1900 r. Jako

ście, jak i w uniwersyteckim kościele

ostatnia – w 1900 r. – przyszła na świat

św. Mikołaja we Lwowie. Kiedy przy-

ich jedyna córka, Cecylia (il. 44 i 45).

stępowali do ślubu mieli lat 33 i 46

Niewiele wiadomo o życiu ro-

lat, zatem jak na ówczesne normy

dzinnym Kalinów, z zachowanych

obyczajowe nie byli już pierwszej

dokumentów nikła ich część dotyczy

młodości. Nie wiemy, czy była to mi-

życia osobistego. Nieco więcej moż-

45. Cecylia Kalinówna
ok. 1905-1906 r.,
z archiwum rodzinnego

10
64

10
65

46, 47. Fragmenty listów Ludwika Młynka do Antoniego Kaliny, ze zbiorów Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

na się dowiedzieć z obfitej korespondencji przechowywanej w Archiwum
PTL – są to listy od Ludwika Młynka10,
chłopa mieszkającego w kmiecej zagrodzie w Wieliczce, z którym Kalina

49. Maria i Antoni Kalinowe z córką
Cecylią, z archiwum rodzinnego

50. Maria i Antoni Kalinowe (z lewej strony) prawdopodobnie
na wakacjach, z archiwum rodzinnego

się przyjaźnił i wspierał go w działaniach mających na celu powołanie
kolejnego

oddziału

Towarzystwa

Ludoznawczego. Listów do Kaliny11
zachowało się kilkanaście i wynika
z nich, że często się odwiedzali, a ich
kontakty nie były tylko zawodowe (il.
46 i 47). Wiele listów rozpoczyna się
od sformułowania „Kochany Panie
Profesorze”. To właśnie z jednego z listów dowiadujemy się o narodzinach
drugiego syna:
[…] zasyłam Panu Profesorowi i Pani
Profesorowej gratulacje z powodu
narodzin drugiego synka i szczęśliwego przebiegu słabości Pani Profesorowej. Boże Wam daj zdrowie,
boście zacni ludzie12.

48. Fragmenty listów Ludwika Młynka do Antoniego Kaliny,
ze zbiorów Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego

Leonek już pewnie wyrósł na sporego chłopczynę i uczy się dobrze.
Bardzo bym rad go widzieć. U Was
zawsze spokojniutko i cichutko. Pan
Profesor pracuje przy biurku i co
chwila się odrywa do tysięcznych
zajęć. Ja chciałbym choć w części
mieć tej ruchliwości i energii, co ma
Pan Profesor. Radbym sobie przypomnieć Wasze ciche i spokojne ustronie. To płonące ognisko naszego
ludoznawstwa, tę świątynię dumań
o naszej przeszłości etnicznej13.

towania i upowszechniania wiedzy
o historii i ludoznawstwie. Musiał na to
poświęcać dużo czasu, a czy kosztem
rodziny? Na pewno intensywna praca i bardzo zróżnicowana działalność

Na podstawie tej emocjonalnej
w charakterze korespondencji
L. Młynka można wywnioskować, iż
Antoni Kalina zajmował się wieloma
sprawami równocześnie i z dużą
dozą poświęcenia. Kontaktował się

Więcej informacji uzyskać można

nie tylko z badaczami, ale i z wie-

z drugiego, dłuższego, ale i bardzo

loma osobami podobnego pokroju

emfatycznego w charakterze listu:

jak Ludwik Młynek – zainteresowanymi działaniem na rzecz dokumen-

51. Maria i Antoni Kalinowe z dziećmi, prawdopodobnie
ok. 1900-1901 r., z archiwum rodzinnego

10
66

społecznikowska przyczyniła się do

najprawdopodobniej w Sopocie, do

Jest jeszcze jedna fotografia, na

jego przedwczesnej i niespodziewa-

którego przyjechali aż ze Lwowa na

którym widnieje Maria, odziana w ża-

nej dla wielu śmierci. Długo chorował,

wakacje (il. 51 i 53). Mogły to być jed-

łobną suknię i kapelusz z czarnym we-

jednak udar serca zaskoczył wszyst-

ne z ostatnich wakacji przed przed-

lonem, a obok niej córka w marynar-

kich i okazał się śmiertelny w skutkach.

wczesną śmiercią Antoniego. Krótko

skim ubranku. Być może jest to ostatnia

Być może na pogarszający się

przyszło się Antoniemu cieszyć szczę-

fotografia utrwalająca lwowski okres

stan zdrowia miały wpływ wydarze-

ściem rodzinnym – zmarł w 1906 r.

w życiu tej rodziny (il. 52). We Lwowie

nia z 1900 r., o których Kalina pisał do

Jego córka bardzo mało pamiętała

wdowa z dziećmi pozostała do czasu

Jana Karłowicza w liście datowanym

ojca, miała wtedy zaledwie 6 lat…

wybuchu I wojny światowej.

na 1901 r. (il. 48):
Zamknięcie roku budzi wspomnienia
i pamięć czy to miłych czy smutnych
wypadków minionego roku. A rok
przeszły w księdze moich rachunków
tak smutną i bolesną wykazuje pozycję, jaką jest utrata ukochanego,
rozkosznego i pełnego zdrowia synka! Pisząc te słowa myśl moja plącze
się a oczy łzy zachodzą.
Ale jako nieszczęście szuka drugiego, rzadko chodzi osamotnione, synek drugi spadłszy z kucyka złamał
tak fatalnie rękę w łokciu, że potrzeba było długiej i bolesnej kuracyi aż
szczęśliwie nareszcie zrosła się.
Do tych smutków przyszła śmierć siostry w pełni wieku, osoby młodej jeszcze. Takimi był rok przeszły dla mnie14.

Przypisy
52. Maria Kalina w żałobie z córką, prawdopodobnie 1906 r., z archiwum rodzinnego

Z nielicznych zachowanych fotografii, na których widnieje Antoni
Kalina z żoną Marią i dziećmi wnioskować można, iż była to rodzina
bardzo się kochająca, spędzającą
wspólnie miłe chwile, pełne bliskości. Jest to widoczne szczególnie
na dwóch zdjęciach (il. 49 i 50). Na
jednym z nich widnieje cała rodzina
Kalinów wraz z Antonim ubranym
z jasny garnitur i słomkowy kapelusz.
Czule obejmuje ramieniem żonę, na
kolanach trzymając córkę, która mogła mieć wtedy 2-3 lata. Te fotografie zostały wykonane nad morzem,

53. Leonek Kalina drugi od lewej z grupą
dzieci, prawdopodobnie na wakacjach,
z archiwum rodzinnego

1   Tomasz Piwkowski podczas ślubu 21 stycznia 1817 r. w Białej został określony jako „nadkalkulator
wydziału żywności Woyska w Kommisyji województwa płockiego” (akt nr 3, księga 1816/1817, przechowywany w Archiwum Państwowym w Płocku), ale już w grudniu był posesorem dzierżawnym
majątku Biała. Pomiędzy rokiem 1827 a 1842 został dziedzicem Kosemina i Zgagowa w parafii Zawidz, w ówczesnym powiecie mławskim (obecnie powiat sierpecki). Rodzice Tomasza to Joachim
i Marianna.
2   Scholastyka Nużkiewicz (Nuszkiewicz/Muszkiewicz) pochodziła prawdopodobnie z Kłodawy. Jej rodzicami byli Józef i Agnieszka.
3   Nekrolog Tekli Pstrokońskiej: (A. n.) Nader bolesną stratę poniosła Familja, liczne grono Przyjaciół
i cała okolica, przez zgon ś.p. Tekli Z Tarnowskich Pstrokońskiej, która w d. 13 b. m. we wsi Kluczkowie
Wielkim w pow: Sieradzkim, życie zakończyła. Życie tej Pani było nieprzerwanem pasmem cnoty,
a dusza pełna godności i słodyczy, jednała jej serca wszystkich. Z całą czułością Matki oddana
starannemu wychowaniu jedynej swej Córki, miała tę pociechę, że na parę miesięcy przed zgonem
widziała ustaloną jej przyszłość przez związek rokujący dla niej prawdziwe szczęście. Już zapewne
zgasła, odebrała wieniec nagrody, w dziedzinie lepszego życia; bo spełniła w całej rozciągłości
missję, do jakiej cnotliwa kobieta na tej ziemi jest powołaną. Żyła lat czterdzieści kilka. „Kurjer Warszawski” 1849, nr 187.
4   To błędny zapis. Franciszek na pewno urodził się w Białej.
5   Akta stanu cywilnego Parafii Rzymskokatolickiej w Kliczkowie Małym, 1842, nr 2 (1510/D).
6   Nazwisko niepewne, niestety, nie udało się ustalić, kim był towarzysz Antoniego Kaliny.
7   Są to jedynie nasze spekulacje, niepoparte materiałami źródłowymi.
8   Akta w zbiorach Archiwum Diecezjalnego w Płocku. Przy tłumaczeniu aktu ślubu pomagała Magdalena Ziółkowska-Mówka.
9   Informacja przekazana przez Alinę Hutny, której matka Eleonora była siostrą Stanisława Różańskiego – męża Cecylii Kalinówny, córki Antoniego.
10   Ludwik Młynek (1864-1941), profesor gimnazjalny, ludoznawca i działacz oświatowy pochodzenia
chłopskiego. Do lwowskiego Towarzystwa Ludoznawczego należał od 1897 r. Był bardzo aktywnym
jego członkiem, z jego inicjatywy powołano oddziały TL w Buczaczu i Tarnowie. Uczestniczył także
w powołaniu oddziałów wielickiego (we współpracy z S. Udzielą) oraz podgórskiego. W Archiwum
PTL znajduje się jego obfita korespondencja, którą przez wiele lat prowadził z A. Kaliną. Dokładny
biogram w opracowaniu U. Janickiej-Krzywdy [w:] E. Fryś-Pietraszkowa, A. Spiss (red.), Etnografowie
i ludoznawcy polscy. Sylwetki, szkice, biografie, t. 2, PTL, Wrocław - Kraków 2007, s. 207-209.
11   Z zachowanej w Archiwum PTL korespondencji L. Młynka do A. Kaliny można wywnioskować, iż
korespondencja pomiędzy nimi była częsta i obfita. Próbowaliśmy odszukać w spuściźnie L. Młynka
przechowywanej przez jego potomków listy od A. Kaliny. Niestety, nasze poszukiwania zakończyły
się niepowodzeniem.
12   Archiwum PTL, Korespondencja prywatna L. Młynka do A. Kaliny (1849-1899), nr 521.
13 Ibidem.
14   List Antoniego Kaliny do Jana Karłowicza z 1901 r., Litewskie Państwowe Archiwum Historyczne, fond
1135, opis 10: Jan Karłowicz.

10
67

Widok na grób Antoniego Kaliny
na Cmentarzu Łyczakowskim
we Lwowie, fot. A. W. Brzezińska

Śmierć
Antoniego Kaliny

A

ntoni Kalina zmarł w czwartek, 3 maja 1906 r. we

Lwowie, nie doczekawszy swoich 60.
urodzin. Pozostawił żonę Marię (lat
47) oraz dwoje dzieci, które w chwili
jego śmierci miały lat 13 (Leonek) i 6
(Cecylka). W prasie ukazały się liczne nekrologii (il. 54). W jednym z nich,
w „Gazecie Poznańskiej” z dnia 6
maja 1906 r. dowiadujemy się więcej
o okolicznościach tej niespodziewanej dla wszystkich śmierci uczonego:
Po południu egzaminował jeszcze,
wieczorem z synkiem swoim przerobił zadaną lekcyę szkolną, przy kolacji czuł się dość dobrze, był ożywiony, jakkolwiek ostatnimi czasy
dużo chorował, położywszy się do
łóżka nagle zasłabł i dobiegł swej
ostatniej chwili […].1
54. Nekrolog Antoniego Kaliny z 1906 r.,
ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

11
69

11
70

oraz Wydziału Filologicznego. Zapo-

dopodobne jest zatem, iż wiele infor-

wiadano, że przed domem żałobnym

macji zawartych w tym wspomnieniu

śpiewał będzie chór akademicki (dwa

pozyskał właśnie od rodziny – zapew-

dni później ta sama gazeta podała, że

ne żony. Warto przytoczyć w tym

chór z powodu wyjazdu do Czernio-

miejscu obszerny fragment o począt-

wiec nie mógł się stawić – naprędce

kach kariery naukowej Kaliny:

załatwiono zatem „Chór technicki”) .
2

Uroczystości pogrzebowe zorganizowano z rozmachem godnym byłego
rektora Uniwersytetu Lwowskiego. Kondukt żałobny wyruszył spod domu rodzinnego przy ul. Św. Mikołaja 23 o godzinie 15.00. Na jego czele szedł ksiądz
arcybiskup Józef Bilczewski3, a pod
bramą cmentarną czekał ksiądz arcybiskup Józef Teodorowicz4, który także
jako pierwszy przemawiał nad grobem5. Nad trumną w imieniu społeczności akademickiej głos zabrał m.in.
Kazimierz Twardowski6, który w niezwykle osobistej i wzruszającej przemowie
nie tylko przedstawiał sylwetkę Kaliny – profesora i działacza, ale przede
wszystkim przyjaciela wielu osób, które
tłumnie żegnały go na cmentarzu (il.
55 i 56). Ze strony Towarzystwa Ludoznawczego żegnał założyciela i pierwszego prezesa Józef Kallenbach7.
Szczególnego
55, 56. List z kondolencjami skierowany do Marii Kaliny od Władysława Bełzy,
ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej PAN

rodzaju

wspo-

mnienie profesora Kaliny ukazało
się w 1936 r. w 30. rocznicę jego
śmierci.

Przygotował

je

wcześniej

Józef

już

wspomi-

Pogrzeb Antoniego Kaliny odbył

wiemy, dlaczego nie postawiono mu

nany

się 6 maja. Uczestniczyły w nim tłumy

osobnego grobowca. Jak donosiło

a wydrukowane zostało w gazecie

Jurek,

lwowiaków. Pochowany został w naj-

popołudniowe wydanie gazety „Sło-

„Dodatek do Orędownika Ostrow-

starszej części Cmentarza Łyczakow-

wo Polskie”, na gmachu uniwersyte-

skiego i Odolanowskiego”8. Jurek był

skiego, w grobowcu rodziny Ciem-

tu powiewała żałobna chorągiew,

prawdopodobnie w kontakcie z ro-

niewskich (nr 82 kwatera 59B) – nie

odbyły się także posiedzenia Senatu

dziną Antoniego Kaliny, wielce praw-

Jako syn włościański, musiał za młodych lat pomagać ojcu w gospodarstwie. Gdy zaczął uczęszczać
do szkoły powszechnej, rozpoznano
w nim niezwykłe zdolności naukowe. Zaopiekowano się nim i mimo,
że ojciec niechętnie chciał go posłać do gimnazjum, bo potrzebny
mu był do pracy w gospodarstwie,
a dalej warunki materialne na to
nie pozwalały, ludzie dobrej woli
wystarali się dla niego o już wówczas istniejące stypendium imienia
Karola Marcinkowskiego […]9.
Poza pracą naukową na wszystko
starczyło mu czasu, to też niewiadomo, kto był większy, czy „Kalina
uczony”, czy „Kalina społecznik”?10
Jeden z bardzo nielicznych a dzielnych przedstawicieli tej pięknej nauki w piśmiennictwie polskim i jeden
z najrzadszych, bo skutecznych
a bezinteresownych, ofiarnych choć
nie rachujących się nigdy działaczy
na polu społeczno-narodowem
w Galicyi11 […].
Kalina przyniósł z sobą na grunt
lwowski owoce wielkiej i przebytej
rzeczywiście szkoły życia, a zwłaszcza wielką akuratność i dyscyplinę,
które mu dała dobra część kultury
niemieckiej; - duszy hart i moc charakteru, które znów wyrobił w nim
ucisk pruski. Dwa te czynniki, złączone z bujną naturą Wielkopolanina,
czyniły zeń jednego z tych pionierów, co w Galicyę wszczepili nie tylko pragnienie, ale też konieczność,
wolę i gotowość do działania12.

11
71

11
72

11
73

59. Fragment przemowy pogrzebowej prof. K. Twardowskiego, ze zbiorów Biblioteki
Kórnickiej PAN

Jego działalność zilustrował sentencją z Seneki Wilhelm Bruchnalski –
„Longum iter est per praecepta, breve et efficax per exempla” (Długa
jest droga przez nakazy, krótka i skuteczna przez przykład), przy czym
Kalinę ma charakteryzować druga
część cytatu13.
Antoni Kalina został pochowany
w grobowcu rodziny Ciemniewskich
na Cmentarzu Łyczakowskim (il. 59)
57, 58. Miejsce spoczynku Antoniego
Kaliny na Cmentarzu Łyczakowskim we
Lwowie, fot. A. W. Brzezińska

i aż do 2015 r. nie widniała na nim tabliczka z jego imieniem i nazwiskiem (il.
57 i 58). Nie znamy przyczyny takiego
stanu rzeczy: czy zabrakło rodzinie funduszy na kupno własnego grobowca?
Czy jako rodzinie niepochodzącej ze
Lwowa trudno było znaleźć miejsce
na cmentarzu? Czy wobec faktu, iż
Kalina zmarł niespodziewanie, zamierzano to miejsce spoczynku traktować
jako tymczasowe rozwiązanie?

Przypisy
1   Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, s. 94.
2   „Słowo Polskie” 6 maja 1906, nr 198, Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, nr 14.
3   Józef Bilczewski (1860-1923), arcybiskup Lwowa, profesor teologii dogmatycznej na Uniwersytecie
Lwowskim i jego rektor (1900), kanonizowany w 2005 r.
4   Józef Teodorowicz (1864-1938), arcybiskup lwowski obrządku ormiańskiego, teolog, polityk, poseł na
Sejm Ustawodawczy, a następnie senator I kadencji w II RP.
5   „Słowo Polskie”….
6   Kazimierz Twardowski (1866-1938), filozof i psycholog, twórca tzw. lwowsko-warszawskiej szkoły filozoficznej. Od 1895 r. wykładowca Uniwersytetu Lwowskiego, a w latach 1914-1917 jego rektor. Inicjator
powstania w 1904 r. Polskiego Towarzystwa Filozoficznego.
7   Józef Kallenbach (1861-1929), historyk literatury polskiej, profesor na uniwersytetach we Lwowie
i Krakowie. Prezes Towarzystwa Ludoznawczego od 1910 r.
8   Wydanie z 22.09.1936 r..
9   J. Jurek, Wspomnienie pośmiertne, „Dodatek do Orędownika Ostrowskiego i Odolanowskiego”,
wydanie z 22.09.1936.
10   Ibidem.
11   W. Bruhnalski, Ś.p. Antoni Kalina, „Kwartalnik Historyczny”1906, s. 586.
12   Ibidem.
13   Ibidem.

Portret Antoniego Kaliny,
z archiwum rodzinnego

Dalsze losy
rodziny Kalinów

N

ieznane

dokładnie

swojej rodziny. Jaworowscy nie mie-

losy Marii i dwójki dzieci



li dzieci, zatem rodzeństwo Kalinów

po śmierci Kaliny. Jedyne informacje

traktowali zapewne jako własne dzie-

o tym okresie życia pochodzą z prze-

ci. I to swojego wuja Bronisława Ce-

kazu rodzinnego. Po pogrzebie Anto-

cylia zawsze wspominała jako tego,

niego Kaliny jego żoną Marią i dwójką
osieroconych dzieci zajęli się troskliwie
starsza siostra Marii – Ewa wraz z mężem
Bronisławem Jaworowskim. Najpierw
jednak czekała ich wojenna tułaczka.
W 1914 lub 1915 r. zostali przez Rosjan
wywiezieni na Ukrainę w ramach ewakuacji mieszkańców Lwowa. Mała
Cecylka zapamiętała stamtąd widok
Kozaków pędzących na koniach.
W rodzinnym archiwum zachowała
się także pocztówka z miejscowości,
w której wtedy przebywali (il. 60). Wrócili w 1917 r. lub 1918 r. i to zapewne
wtedy trafili pod opiekuńcze skrzydła

60. Kartka pocztowa z miejsca zsyłki
żony i dzieci Antoniego Kaliny na Ukrainę
Wschodnią, z archiwum rodzinnego

12
75

12
76

61. Maria Kalina z dziećmi,
ok. 1912-1914, z archiwum
rodzinnego

62. Maria Kalina z dziećmi oraz państwo Jaworowscy,
ok. 1918, z archiwum rodzinnego

(il. 63 i 64). Pracę podjął w jednym

w wypadku samochodowym, potrą-

z warszawskich szpitali, specjalizował

cił go niemiecki samochód na ulicy

się w ortopedii, m.in. na uwagę za-

Śniadeckich w Warszawie2. Według

sługuje jego publikacja Les dérange-

informacji zachowanych w rodzinie

ment interne du genou, która ukazała

był też na Syberii, w więzieniu, jed-

się drukiem w 1937 r. w międzynaro-

nak nie udało się tego potwierdzić

dowym czasopiśmie chirurgów or-

żadnymi źródłami. Był kawalerem,

topedów i dotyczyła problematyki

a w rodzinie pieszczotliwie mówiło się

stawu kolanowego i sposobów jego

o nim „wujek Leonek”3.

leczenia (il. 65 i 66). Leon Kalina pod-

Najmłodszym dzieckiem była Ce-

czas II wojny światowej był w wojsku

cylia (1900-1989) (il. 67 i 68), zamężna

i służył w randze majora. Zginął praw-

ze znanym i cenionym architektem

dopodobnie przypadkowo w 1942 r.

Stanisławem Różańskim4 (il. 69), który

63, 64. Leon Kalina, syn Marii i Antoniego, z archiwum rodzinnego

którego traktowała jako ojca i swego

Rodzina

mieszkała

prawdopo-

opiekuna . Troskliwie opiekowała się

dobnie w Warszawie, dzieci ukończyły

jego grobem (zmarł w 1922 r.) i prosiła

szkoły, a jedyny syn Antoniego – Leon

o to, by po jej śmierci nie zapomnieć

w 1919 r. uzyskał dyplom lekarza me-

o wujostwie (il. 61 i 62).

dycyny na Uniwersytecie Lwowskim

1

65, 66. Praca autorstwa Leona Kaliny z zakresu ortopedii, z archiwum rodzinnego

12
77

12
78

12
79

wano jednak zdjęcia rodzinne, w tym
portret Antoniego Kaliny i kilkanaście
fotografii z okresu lwowskiego rodziny.
Najpierw dotknęła ich nieszczęśliwa
śmierć Leona Kaliny (il. 72), a podczas
ewakuacji ludności cywilnej z miasta
w 1944 r. zmarła Maria Kalina. Została pochowana prawdopodobnie na
którymś z wiejskich cmentarzy, znajdującym się na trasie ewakuacji. Śmierć
najbliższych osób oraz przejście przez
obóz w Pruszkowie były trudnymi doświadczeniami dla Cecylii. Przeżycia
te przyczyniły się także do pogorszenia stanu zdrowia małego Antka, który chorował na cukrzycę. Być może
z tego powodu rodzina zdecydowała
się po wojnie przenieść do Gdańska

70. Antoni Różański, wnuk Antoniego
Kaliny, z archiwum rodzinnego

i rozpocząć nowe życie. Wyjechali
w 1945 r., a Stanisław Różański pod67, 68. Cecylia Kalinówna, córka Marii i Antoniego, z archiwum rodzinnego

jął pracę na Politechnice Gdańskiej.
Mieszkali w dzielnicy Wrzeszcz przy ulicy
Chrzanowskiego 46a. Rodzinę spotka-

69. Cecylia z mężem
Stanisławem
Różańskim, lata 20.
XX wieku, z archiwum
rodzinnego

przed wybuchem II wojny światowej

ła kolejna tragedia – śmierć jedynaka.

pracował w biurze architektonicz-

Po przeżyciach powstańczych dziecko

nym prezydenta Warszawy – Stefa-

było bardzo wrażliwe i wg rodzinnego

na Starzyńskiego.

przekazu chłopiec „umarł z przestra-

Cecylia nie pracowała zawodo-

chu” 21 marca 1947 r., a przyczyniła

wo, prowadziła dom w willi przy ul.

się do tego ciężka odmiana cukrzycy5.

Ursynowskiej, pełniąc rolę „pani pro-

Cecylia niechętnie mówiła o jedynym

fesorowej”. Mieli syna urodzonego 14

synu, te wspomnienia były dla niej zbyt

stycznia 1933 r., który nosił imię swoje-

bolesne. Mały Antek został pochowa-

go dziadka – Antoniego (il. 70). Wojnę

ny na cmentarzu w Sopocie (kwatera

przetrwali w Warszawie, powstanie

IC, grób nr 164) (il. 73 ).

warszawskie zastało ich na Mokotowie. Rodzinny dom został zniszczony,
udało się ocalić niewielką część pamiątek (il. 71). Jakimś cudem urato-

71. Maria Kalina i Cecylia Różańska
w Warszawie, lata 30. XX w., z archiwum
rodzinnego

12
80

Zachowała się fotografia portre-

w Ostrowie Wielkopolskim. W zbio-

towa jedynego wnuka Antoniego

rach Biblioteki Kórnickiej PAN za-

Kaliny – ze zdjęcia spogląda po-

chował się list Cecylii (il. 77 i 78) do

ważny chłopiec, z jasnymi włosami

J. Pietrzaka (z datą 09.06.1968 r.) :

zaczesanymi na bok. Różańscy nie
mieli więcej dzieci. I tak Cecylia została ostatnią z rodu Kalinów, do końca swego długiego życia pełniła rolę

6

Szanowny Panie!
Dziękuję Panu za Pański uprzejmy
list. Spieszę donieść, że wyjeżdżam
i będę w domu za 4 tygodnie. Posiadam Ojca fotografię b. dużego
formatu – mogłabym ją ofiarować
z tem, że prosiłabym o fotografię
z powrotem.

kustoszki pamięci o ojcu. W jej domu

Pytał Pan o dzieci – było nas dwoje.
Łączę wyrazy szacunku

wisiało zdjęcie portretowe Antonie-

C. Różańska

go w stroju świątecznym, które zostało wykonane z okazji uczestnictwa
w Zjeździe Filologów Słowiańskich
72. Grób Leona Kaliny oraz Cecylii i Stanisława Różańskich
na warszawskich Powązkach, fot. A. Orzeszak

w Pradze.
Po tym, jak mąż Cecylii przeszedł na emeryturę, powrócili do
Warszawy. Dużo podróżowali, zachowały się ich zdjęcia z podróży
m.in. po Bałkanach (il. 74, 75, 76).
W pamięci członków rodziny Różańskich zachował się jej wizerunek jako
niezwykle eleganckiej kobiety, która
utrzymywała kontakty ze swoimi kuzynkami – szlachciankami. Państwo
Różańscy przyjeżdżali do Ostrowa
Wielkopolskiego, byli m.in. obecni
na odsłonięciu pamiątkowej tablicy
na rodzinnym domu Kalinów w 1972
r. Nie utrzymywała jednak bliższych
kontaktów z rodziną swego ojca,
mieszkającą w Ostrowie. Cecylia korespondowała także z prof. Jerzym
Pietrzakiem z Ostrowa Wielkopolskiego, który w 1968 r. poszukiwał mate-

73 a, 73 b. Grób
Antoniego
Różańskiego na
cmentarzu w Sopocie,
fot. J. Kruszewski

riałów które mogłyby być przydatne
w przygotowaniu opracowania z okazji jubileuszu studwudziestopięciolecia
istnienia Liceum Ogólnokształcącego

74, 75, 76. Cecylia Różańska na wakacjach na Bałkanach, lata 60. XX w., z archiwum rodzinnego

12
81

12
82

Przypisy
1   Wywiad z Marcinem Hutnym, przeprowadzony 18.02.2016 r. w Warszawie przez A. W. Brzezińską.
2   Ibidem.
3   Wywiad z Aliną Hutny, przeprowadzony 25.11.2014 r. przez A. W. Brzezińską.
4   Stanisław Różański (1899-1981), absolwent Politechniki Lwowskiej, w latach 1926–1928, był architektem miejskim w Płocku. Po II wojnie światowej był związany w Politechniką Gdańską, był znanym
i cenionym wykładowcą oraz autorem koncepcji odbudowy Gdańska i Sopotu. Opublikował kilka
książek, m.in. dotyczącą możliwości rozwoju przestrzennego Gdańska.
5   Ibidem.
6   Archiwum Biblioteki Kórnickiej nr 11672/3, s. 45.

77, 78. List Cecylii Różańskiej do Józefa Pietrzaka, z archiwum Biblioteki Kórnickiej PAN

Duże zdjęcie portretowe wspomniane
w liście jest jednym z niewielu znanych wizerunków Antoniego Kaliny ubranego w strój
szlachecki. Oryginał tej fotografii znajduje się
w domu siostrzenicy zięcia Kaliny, podobnie
jak i zdjęcie jedynego wnuka – małego Antka oraz zbiór kilkunastu prywatnych fotografii
zachowanych na kartkach albumu. To właśnie w rodzinie syna siostrzenicy Stanisława
– u Aliny Hutny i jej syna Marcina zachowały
się rodzinne pamiątki po sławnym ojcu ciotki
Cecylii (il. 79).

79. Antoni Kalina z wnukiem Antonim, z archiwum
rodzinnego

12
83

Ulica Prof. A. Kaliny
w Ostrowie Wielkopolskim,
fot. A. W. Brzezińska

Pamięć
o Antonim Kalinie

N

iewiele wiemy o tym, czy

pokazująca jego związki z Ostrowem.

Kalina podczas swoich stu-

Mianowicie dedykacja, która znaj-

diów i podróży znajdował czas na od-

duje się w książce o języku Cyganów

wiedziny rodziny w Ostrowie. Możemy

słowackich. Jest ona adresowana do

tylko przypuszczać, że utrzymywał ści-

księcia i jednocześnie księdza Edmun-

sły kontakt listowny z rodziną1. Wiemy

da Radziwiłła, który w latach 1871-1873

jedynie o jego wizycie w 1884 r., gdy 24

nauczał religii w ostrowskim gimnazjum

sierpnia na publicznym wiecu wygło-

i został z niego wydalony za odmowę

sił odczyt pt. Życie Jana Kochanow-

nauczania w języku niemieckim.

skiego z okazji osiemsetlecia rocznicy
śmierci poety. Tekst ten był później,
bez podania autora, publikowany we
fragmentach na łamach „Kuriera Poznańskiego”2. W tym czasie żył jeszcze
Szymon, który zmarł w 1894 r. Czy było
to ostatnie spotkanie z ojcem, tego
nie udało się ustalić, ale można sobie
wyobrazić dumę Szymona Kalina i rodzeństwa z pozycji, jaką osiągnął Antoni. Jest jeszcze jedna ważna przesłanka

80. Fragment listu Klemensa Kanteckiego,
szkolnego kolegi Antoniego Kaliny, ze
zbiorów Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu

13
85

13
86

81. Tablica pamiątkowa,
fot. A. W. Brzezińska

mianowicie, że kamienie te miały być

dze (Uchwała Nr V/1 z dnia 23 maja

niesione w powietrzu przez diabła,

1951 r.) postanowiły zmienić nazwy

a chciał on nimi zburzyć miejscowe ko-

niektórych ulic, których patroni byli źle

ścioły. Jednak, gdy diabeł usłyszał pia-

postrzegani w socjalistycznej polityce.

nie koguta, upuścił je w innym miejscu.

Ulica Kaliny znalazła się na cenzuro-

Pozostały tylko na nich ślady jego stóp.

wanym razem z ulicami m.in.: kardyna-

13
87

W Ostrowie Wielkopolskim żywa

ła Mieczysława Ledóchowskiego, bi-

jest pamięć o Profesorze, który stąd

skupa Arkadiusza Lisieckiego, księdza

wyruszył w świat. Krępa – wieś, w której

Augustyna Szamarzewskiego, księdza

się urodził – jest obecnie jedną z dziel-

Jana Kompałły, Wojciecha Lipskiego

nic miasta, a nazwę Krępa nosi osiedle,

i gen. Józefa Hallera. Postanowiono

Już po politycznej odwilży w Pol-

obejmujące dawne tereny wiejskie.

tym ulicom dać nowych patronów,

sce – w 1957 r. Uchwałą Rady Naro-

Jest to spokojne osiedle, przy ulicach

przede wszystkim bohaterów ruchu

dowej przemianowano główną ulicę

którego stoją głównie domy jednoro-

socjalistycznego i robotniczego. Poja-

Krępy – Starowiejską na ulicę Kaliny,

82. Ulica Prof. A. Kaliny, fot. A. W. Brzezińska

dzinne. Dawna ulica Staromiejska nosi

wili się zatem m.in.: Ludwik Waryński,

a starą ulicę pozostawiając pod pa-

Pamiętali o nim również jego daw-

obecnie nazwę Profesora Antoniego

Feliks Dzierżyński i Marian Buczek. Ale

tronem rosyjskiego futurysty i rewolu-

ni koledzy z ostrowskiego gimnazjum,

Kaliny. Jednak sprawa nadania patro-

ulica ks. Kompałły została zamieniona

cjonisty.

których losy były równie ciekawe jak

natu ulicy w Krępie ma swoją osobną

na Chopina. Z kolei ulica prof. Kaliny

Przy tej głównej ulicy zachował

Antoniego. Jeden z nich – Klemens

historię . Już bowiem w latach 30. XX

została w ten sposób przemianowana

się do dziś niewielki, otynkowany na

Kantecki3 – w liście z 1883 r., do Leona

wieku Józef Jurek wystąpił z inicjatywą

na ulicę Włodzimierza Majakowskie-

żółto i ustawiony szczytem do ulicy

Zenowicza, dodał następujące post

upamiętnienia nazwiskiem profesora

go. I znowu Józef Jurek, działając jako

dom rodzinny (il. 81 i 82 i 83). W dniu

scriptum w brzmieniu (il. 80):

jednej z ulic w Krępie. Rada Miejska

członek poznańskiego oddziału Pol-

12 listopada 1977 r. na jego ścianie

Ostrowa podjęła taką uchwałę 9 li-

skiego Towarzystwa Ludoznawczego,

zamontowano tablicę pamiątkową

stopada 1938 r. w sprawie „zamiano-

próbował doprowadzić do przywró-

następującej treści:

wania nowych ulic w tzw. Dominium

cenia ulicy Antoniego Kaliny jako pa-

Krępskim i ustanowienia dla nich nazw

trona9. Z wnioskiem takim wystąpił do

Czy widuje Drogi Pan Dra Kalinę?
Przy okazji proszę o łaskawe pozdrowienie Go, w tych dniach do
niego napiszę. Mój brat4 oczekuje
zapowiedzianego artykułu5.

8

administracyjnych”. Ustalono, że –

przewodniczącego Miejskiej Rady Na-

Z kolei w recenzji pracy Klemen-

poza Kaliną – patronami ulic zostaną

rodowej w Ostrowie. Próbował to zro-

sa Koehlera (Köhlera) Przyczynek do

wybrani m.in. założyciele ostrowskiego

bić delikatnie. Z jednej strony pisząc, że

kwestyi wyrytych stóp na kamieniach

gimnazjum ks. Jan Kompałła i Woj-

nie umniejsza zasług Majakowskiego

zamieszczonej, w „Ludzie”, Kalina wró-

ciech Lipski. W ślad za tym Zarząd Miej-

jako poety rewolucyjnego, ale z dru-

cił wspomnieniami do czasów i miejsc

ski wydał 27 stycznia 1939 r. zarządze-

giej podkreślał rolę Kaliny, który:

6

swej młodości . Do informacji poda-

nie o ustanowieniu nowych nazw ulic,

nych przez autora o takich kamieniach

w tym ulicy Antoniego Kaliny. Krępa

dorzucił te, które pamiętał z okolic

dopiero się w tym czasie rozbudowy-

Ostrowa: w Wielkim Wysocku i w Kotło-

wała, a nowe ulice były wytyczane.

wie. Przypominał też legendy związane

Pomijając lata wojny, ten stan trwał

z nimi, które opowiadali tamtejsi ludzie,

do 1951 r. Wtedy to ówczesne wła-

7

położył dużo pracy dla ludu polskiego, poznania jego doli i niedoli,
jego zwyczajów, jego pieśni samorodnych, którymi uprzyjemniał
sobie swój ciężki żywot [...]. Prof. A.
Kalina [....] dobrze się zasłużył sprawie przyszłości ludu polskiego10.

83. Rodzinny dom Antoniego Kaliny, fot. A. W. Brzezińska

13
88

13
89

84, 85. Uroczystość odsłonięcia pamiątkowej tablicy w 1977 r. na rodzinnym domu
Antoniego Kaliny, z archiwum Józefa Kaliny

87. Galeria wybitnych uczniów z I Liceum Ogólnokształcącym w Ostrowie Wielkopolskim, fot. A. W. Brzezińska

88. Tablica na I Liceum Ogólnokształcącym w Ostrowie
Wielkopolskim, fot. A. W. Brzezińska

w dokumentach przechowywanych

tamy – jedynie 2 lata. Na ścianach

W tym domu urodził się 23.V.1846 r.

przez Bibliotekę Kórnicką PAN. Nie

szkolnych korytarzy wiszą portrety

prof. dr Antoni Kalina, wybitny ludo-

wiemy jednak, dlaczego wtedy do

wybitnych absolwentów i uczniów,

znawca i slawista, 1977.

tego nie doszło.

w tym portret Kaliny15 pędzla Ta-

Tablicę odsłonięto dzięki inspira-

Pamięć o Kalinie jest pielęgno-

deusza Gaworzewskiego, z 2003 r.

cji Józefa Mertki – znanego ostrow-

wana również w ostrowskim liceum,

(il. 86 i 87 i 88). W 2015 r. ukazało się

skiego społecznika oraz działacza

do którego uczęszczał – jak pamię-

opracowanie Galeria portretów I Li-

lokalnego samorządu osiedlowego.
Współpracowali z nim Józef Laboga

89. Izba lekcyjna
im. Antoniego Kaliny
w Gimnazjum i Liceum
im. gen. J. Wybickiego
w Śremie,
fot. H. Czachowski

– przewodniczący Komitetu Osiedlowego w Krępie, dyrektor Seweryn
Szyszka11, Roman Adamiak oraz Aleksander Matyśkiewicz12. Rano odbyła
się msza św. w intencji Profesora, którą odprawił ks. Prałat Stanisław Matuszczak. W południe główną uroczystość poprzedziło odegranie pieśni

86. Portret Antoniego Kaliny autorstwa
Tadeusza Gaworzewskiego,
fot. A. W. Brzezińska

„Marsz Langiewicza”, co było nawiązaniem do powstania styczniowego.

(il. 84 i 85). Byli obecni także oczy-

Przemawiali – Józef Laboga i dyrektor

wiście miejscowi członkowie rodu

liceum Alojzy Lewicki. Druga część

Kalinów z Kazimierzem Kaliną13, bra-

spotkania odbyła się w auli liceum.

tankiem profesora na czele. Pomysł

Na uroczystość odsłonięcia tablicy

przyjechała

córka

zamontowania tablicy pamiątkowej

Cecylia

pojawił się już w 1958 r., o co jednak

Różańska wraz z mężem – ostatnia

bezskutecznie zabiegał Józef Jurek14

bezpośrednia potomkini Antoniego

– propozycja tekstu zachowała się

90. Galeria Wybitnych
Absolwentów w Gimnazjum i Liceum im.
gen. J. Wybickiego
w Śremie, widoczne
tablice pamiątkowe
Antoniego Kaliny
i ks. Piotra Wawrzyniaka

13
90

91. Pamiątkowy medalion przed Gimnazjum
i Liceum im. gen. J. Wybickiego w Śremie,
fot. H. Czachowski

Pamięć o swoim słynnym przod-

by pamięć o ich krewnym była żywa

ku, a także o jego bardzo licznej ro-

wśród ostrowian, dzięki ich wysiłkom

dzinie kultywują Franciszek Lisiecki

w „Gazecie Ostrowskiej” w 2015 r.

z Ostrowa (syn Mieczysława i Marii

ukazał się artykuł16, w którym opisano

Majchrzak z domu Kalina, wnuk Anny

związki Kaliny z Ostrowem Wielkopol-

Kaliny – najmłodszej siostry profesora)

skim i historię jego rodziny (il. 92).

i Józef Kalina z Topoli – Osiedla (syn

Druga – po Ostrowie Wielkopol-

Franciszka Kaliny i Jadwigi z d. Wojcie-

skim – ulica nazwana imieniem An-

chowskiej, którego przodek Jan Kali-

toniego Kaliny znajduje się w Szcze-

na był stryjem profesora). Od kilku lat

cinie, w mieście tym powstało także

wspólnym wysiłkiem opracowują oni

Osiedle Kaliny, które swoją nazwę za-

drzewo genealogiczne swojej rodziny,

wdzięcza przebiegającej przez cen-

zaczynające się ok. 1710 r. Dbają o to,

trum ulicy (il. 93 i 94).

92. Fragment artykułu dotyczący Antoniego Kaliny zamieszczony
w „Gazecie Ostrowskiej”, z archiwum Józefa Kaliny

Przypisy
ceum Ogólnokształcącego w Ostro-

portret wraz z krótkim życiorysem wisi na

wie Wielkopolskim (wydanie 2. po-

szkolnym korytarzu wśród kilku innych

szerzone), pod redakcją Marka Le-

wizerunków wybitnych absolwentów

wickiego, dyrektora szkoły. Spośród

tej szkoły. Informacje takie pojawiają

35 portretów i sylwetek jeden jest

się także na stronie internetowej. Przed

poświęcony także Kalinie.

wejściem do budynku w chodniku znaj-

Antonim Kaliną – jako wybitnym

dują się specjalne medaliony informu-

absolwentem – szczyci się także Gimna-

jące o tych postaciach, a jedna z sal

zjum i Liceum im. gen. Józefa Wybickie-

lekcyjnych jest nazwana imieniem An-

go w Śremie. Jego dużych rozmiarów

toniego Kaliny (il. 89, 90. 91).

93, 94. Osiedle Antoniego Kaliny w Szczecinie, fot. A. Paprot

1   W liście do Jana Karłowicza z dnia 27 stycznia 1901 r., wspomniał o śmierci swojej siostry w 1900 r.
Litewskie Państwowe Archiwum Historyczne, fond 1135, opis 10: Jan Karłowicz.
2   „Kurjer Poznański” 1884, sierpień-wrzesień, nr 200, 201, 203, 204.
3   Klemens Kantecki (1851-1885), historyk, publicysta, bibliotekarz. W latach 1872-1882 mieszkał i pracował we Lwowie, potem wrócił do Poznania i pracował w bibliotece Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Zob. http://sip.geopoz.pl/data/wizualizacja/index.php?sciezka=../wizualizacja/cmentarze/cmentarz_zasluzonych/3/38/, dostęp 24.03.2016.
4   Chodzi o Maksymiliana Kanteckiego (1857-1899), historyka i publicystę, absolwenta ostrowskiego
gimnazjum i uniwersytetu wrocławskiego, nauczyciela liceum w Śremie. Zob. http://sip.geopoz.pl/
data/wizualizacja/index.php?sciezka=../wizualizacja/cmentarze/cmentarz_zasluzonych/3/38/, dostęp 24.03.2016.
5   Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu, Dział Zbiorów Specjalnych, sygn. 1809, k. 54.
6   Klemens Koehler (Köhler) (1840-1901) to następna ciekawa postać związana z Ostrowem i zapewne
dobry znajomy Antoniego Kaliny. Zdał maturę w gimnazjum w Ostrowie w 1865 r., po czym studiował
we Wrocławiu i Berlinie medycynę. Działał również w Towarzystwie Literacko-Słowiańskim we Wrocławiu. Praktykował jako lekarz w Wielkopolsce, ale zajmował się także historią, archeologią i etnografią.
Członek Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Współpracował z „Ludem”, został także członkiem
-korespondentem Towarzystwa Ludoznawczego (por. K. Niełacny, GLORIA VICTIS…., s. 69-71; St. Z., Dr.
Klemens Koehler, „Lud” 1901, s. 340; Edward Stocki, Koehler Klemens, PSB, t. 13/2, z. 57, 1967, s. 250-251).
7   „Lud” 1895, t. 21, s. 218-219.
8   Ogromną pomocą, wręcz determinacją, w ustaleniu dokładnego jej przebiegu wykazał się Franciszek Lisiecki.
9   Odręczna notatka Józefa Jurka, Archiwum Biblioteki Kórnickiej, nr 11650/3, nr 98.
10   Ibidem.
11   Zarówno Józef Laboga, jak i Seweryn Szyszka wżenili się w rodzinę Kalinów. Obaj byli mężami wnuczek Kazimierza Kaliny – brata Antoniego. Laboga był 2. mężem Józefy Marciniak-Stefańskiej, córki
Marianny Kaliny, natomiast Szyszka był mężem Czesławy Rudy, córki Konstancji Kaliny.
12   J. P. [Jerzy Pietrzak], Odsłonięcie tablicy ku czci prof. Antoniego Kaliny, wycinek z gazety, 1977, ze
zbiorów Franciszka Lisieckiego.
13   Pułkownik Kazimierz Kalina (1898-1982), powstaniec wielkopolski, ukończył w Paryżu Wyższą Akademię Lotniczą, pilot, w czasie II wojny światowej w RAF-ie, wrócił do Polski w 1967 r.
14   Patrz przypis nr 8.
15   Akryl na płótnie o wymiarach 80 x 60 cm.
16   Ostrowianin, który został rektorem, „Gazeta Ostrowska” 24 VIII 2015 http://gazetaostrowska.pl/ostrowianin-ktory-zostal-rektorem/, dostęp 15.09.2015; Także w 2015 ukazał się biogram autorstwa łódzkiego historyka Andrzeja Kobaka, Antoni Kalina (1846-1906). Szkic do portretu, „Cracovia-Leopolis”
2015, nr 2 (82), s. 23-26.

13
91

Zbiory Biblioteki naukowej
im. Jana Czekanowskiego
we Wrocławiu, fot. A. W. Brzezińska

14

93
Działalność
Polskiego Towarzystwa
Ludoznawczego

O

d

samych

początków

czyło też zrzeszania się członków To-

powstania Towarzystwo

warzystwa w sekcjach tematycznych.

zakładało szeroką współpracą ze
środowiskiem nie tylko naukowców,
związanych na stałe z katedrami
uniwersyteckimi i instytucjami kultury,
ale i z tzw. miłośnikami kultury ludowej, amatorami, regionalistami. Było
to działanie charakterystyczne dla wielu towarzystw powstających w tamtym
okresie, a w przypadku naszego Towa-

Zakres działalności badawczej Towarzystwa, ujawniony w powołanych
sekcjach, miał być szeroki, wykraczał
poza cele przyjmowane wówczas
przez ludoznawstwo i zbliżał się do
ujęć współczesnej antropologii. Były
to sekcje: geograficzna, antropologiczna, przemysłowa, muzyczna,
językowa, literacka, a raczej folklorystyczna, archeologiczna, przyrodoznawstwa ludowego i socjologiczna1.

rzystwa wynikało z faktu nieistnienia
jeszcze wtedy ani katedr etnografii i et-

W pierwszej dekadzie XXI w. po-

nologii, ani specjalistycznych muzeów.

wrócono do tej idei i tak w liczącym

podejście,

obecnie ponad 700 członków PTL-u

wykraczające poza ramy epoki, doty-

Bardzo

nowatorskie

działa obecnie sześć sekcji: stroju

Pierwsza placówka
gromadząca zbiory
etnograficzne powstała w 1888 r. w Warszawie, a pierwsza
Katedra Etnologii na
uniwersytecie lwowskim w 1910 r.

14
94

14
95

Gdańsk

Białystok

Toruń

Ciechanów

Poznań

Warszawa

Zielona Góra

Łódź

Wrocław

96, 97. Biblioteka i czytelnia Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego we Wrocławiu,
fot. A. W. Brzezińska

Lublin

Opole

Ważnym i cenionym w środowiBytom
Kraków

Cieszyn

Lwów

Bielsko-Biała
Mszana Dolna

sku naukowym w Polsce i poza gra-

• „Prace i Materiały Etnograficzne”
– od 1934 r.

nicami aspektem aktywności Towa-

• „Prace Etnologiczne” – od 1947 r.

rzystwa jest działalność wydawnicza

• „Atlas Polskich Strojów Ludowych”

oraz prowadzona od wielu lat stała
wymiana pomiędzy bibliotekami in1894 – Wrocław
– Schlesische
Gesellschaft
für Volkskunde
1894 – Wiedeń – Verein
für österreichische
Volkskunde
1799-1804 – Paryż
– La Société
des observateurs
de l’homme
1832 – Paryż – Société
d’Anthropologie
1839 – Paryż – Société
ethnologique de Paris
1842 – Nowy Jork –
Amercian Ethnological
Society of New York
1843 – Londyn –
Ethnological Society
of London
1846 – Waszyngton –
Smithsonian Institution
1869 – Berlin – Berliner
Geselldchaft
für Ethnologie
und Urgeschichte
1870 – Berlin –
Deutsche Gesellschaft
für Anthropologie,
Ethnologie
und Urgeschichte

Serie wydawnicze:

– od 1949 r.
• „Archiwum Etnograficzne” – od 1951 r.
• „Kultury popularne świata” (do 2013 r.

ludowego, metodologiczna, folklo-

członkowie Towarzystwa spotkali się

stytucji naukowych z Europy i świata

rystyczna, antropologii historii, muze-

i mogli podejmować nie tylko nauko-

(il. 95, 96, 97). Obecnie wydawane

ologiczna, studiów azjatyckich.

we dyskusje środowiskowe. Każdo-

są 4 czasopisma naukowe, a książki

• „Biblioteka Zesłańca” – od 1991 r.

razowo WZD towarzyszy wycieczka,

ukazują się w ramach 12 serii wy-

• „Komentarze do Polskiego Atlasu Etno-

której ważnym elementem jest objazd

dawniczych, których redaktorami są

Kontynuowana jest nadal idea
zrzeszania się członków Towarzystwa
w oddziałach terenowych, których

etnograficzny.

członkowie Towarzystwa, związani

„Biblioteka Popularnonaukowa”)
– od 1958 r.

graficznego” – od 1993 r.
• „Biblioteka Literatury Ludowej” – od 1995 r.
• „Dziedzictwo Kulturowe” – od 1996 r.

obecnie jest 16. Często są one blisko

zawodowo z uniwersytetami i pla-

związane z instytutami i katedrami etno-

cówkami naukowo-badawczymi

Od kilku lat Towarzystwo współ-

logii (tak jest w Poznaniu, Łodzi, Warsza-

oraz muzealnymi, reprezentujący

pracuje z Polskim Instytutem Antro-

wie, Wrocławiu, Cieszynie), folklorystyki

takie dziedziny nauki, jak etnologia

pologii i w ramach Biblioteki Cyfrowej

i kulturoznawstwa (Opole) oraz kulturo-

i antropologia kultury, folklorystyka,

PIA, udostępnia archiwalne wydania

znawstwa (Lublin), muzeami (Gdańsk,

historia, muzykologia, kulturoznaw-

czasopisma „Lud” (il. 98) oraz zeszy-

Toruń, Ciechanów, Toruń, Zielona Góra,

stwo, językoznawstwo i muzeologia.

tów z serii Atlas Polskich Strojów Ludo-

Białystok, Bytom, Kraków), a także inny-

Czasopisma:

mi organizacjami (Mszana Dolna).

• LUD – rocznik, organ Towarzystwa, ukazu-

Rokrocznie odbywa się Walne

je się od 1895 r.

Zgromadzenia Delegatów, któremu

• LITERATURA LUDOWA – dwumiesięcznik

towarzyszą liczne wydarzenia nauko-

naukowo-literacki, ukazuje się od 1957 r.

we, jak konferencje i obrady poszcze-

• ŁÓDZKIE STUDIA ETNOGRAFICZNE – rocznik, ukazuje się od 1959 r.

gólnych sekcji oraz wydarzenia kulturalne: koncerty, wernisaże wystaw.
Istotny jest i aspekt towarzyski takich
spotkań – raz w roku jest okazja, by

• ZWAM – „Zbiór Wiadomości do Antropo95. Wydawnictwa Polskiego Towarzystwa
Ludoznawczego we Wrocławiu,
fot. A. W. Brzezińska

logii Muzealnej” – rocznik, ukazuje się od
2014 r.

wych w formie elektronicznej, w tzw.
wolnym dostępie. W latach kolejnych przewiduje się dalszą cyfryzację
czasopism, publikacji i stopniową digitalizację archiwum naukowego.
W Łodzi od 1968 r. umiejscowiony
jest Ośrodek Dokumentacji i Informacji
Etnograficznej (http://www.ptl.info.pl/
odie), który zajmuje się przede wszystkim przygotowywaniem przeglądów

W internecie dostępne są już archiwalia
pochodzące ze
zbiorów prof. Stanisława Poniatowskiego
(http://poniatowski.
ptl.info.pl/) oraz materiały dotyczące
strojów ludowych
i badań nad rękodziełem (http://stroje.ptl.
info.pl/)

14
96

98, 99. Archiwalia, fot. A. W. Brzezińska

Kontynuowana jest współpraca

nistra Kultury i Dziedzictwa Narodowe-

z towarzystwami naukowymi o po-

go w 2013 r. Rady ds. niematerialnego

dobnym profilu. Tak jak na samym

dziedzictwa kulturowego.

początku Towarzystwo Ludoznaw-

Tak jak w okresie lwowskim Towa-

cze współpracowało ze Schlesische

rzystwo było silnie związane z Uniwer-

Geseltschaft für Volkskunde we Wro-

sytetem Jana Kazimierza we Lwowie

cławiu, Verein für Volkskunde w Ber-

(szczególnie w okresie międzywojen-

linie, Imperatorskoe Geografičeskoe

nym), tak od 1953 r. jest związane

Obščestvo w Petersburgu i Towarzy-

z Uniwersytetem Wrocławskim, w któ-

stwem Przyjaciół Nauk w Poznaniu,

rym po licznych perypetiach i przeprowadzkach znalazło swoją siedzi-

polskiego piśmiennictwa etnograficz-

dzięki wymianie wydawnictw ze 135

tak obecnie Polskie Towarzystwo

nego i etnologicznego, powołany

instytucjami naukowymi i kulturalnymi

Ludoznawcze współpracuje przede

został z inicjatywy łódzkiej etnografki

na świecie (m.in. z Japonii i Stanów

wszystkim ze swoimi odpowiednikami

prof. dr Kazimiery Zawistowicz-Adam-

Zjednoczonych) oraz 45 w kraju3.

w Czechach i na Słowacji.

skiej, którego długoletnią kierowniczką

Warto dodać, że również z Towarzy-

PTL jest członkiem prestiżowej or-

była także związana łódzka etnograf-

stwem była związan idea wydania

ganizacji The World Council of Anthro-

ka prof. dr hab. Bronisława Kopczyń-

Dzieł wszystkich Oskara Kolberga.

pological Associatonis (WCAA) o mię-

ska-Jaworska2.

Specjalnie do tego celu powołana

dzynarodowym charakterze (http://

Biblioteka im. Jana Czekanow-

i umiejscowiona w Poznaniu Redak-

www.wcaanet.org/). Zabiera także

skiego liczy prawie 45 tys. woluminów

cja funkcjonowała w latach 1968-

głos w ważnych sprawach dotyczą-

i jest największą biblioteką specjali-

1998. Obecnie opracowaniem i upo-

cych aktualnych zjawisk społeczno

styczną w zakresie: etnologii, antro-

wszechnianiem dorobku Kolberga

-kulturowych. Pokłosiem 91. WZD we

pologii społeczno-kulturowej, folklo-

zajmuje się powstały w 1998 r. Instytut

Lwowie w 2015 r. było opublikowanie

rystyki i nauk pokrewnych w Polsce

im. Oskara Kolberga (http://oskarkol-

Stanowiska Polskiego Towarzystwa Lu-

(il. 99). Swe unikalne zbiory pozyskuje

berg.pl/).

doznawczego w sprawie przejawów

14
97

102. Otwarcie konferencji we Lwowie w siedzibie lwowskiego
Muzeum Etnograficznego, fot. J. Tomaszewski

ksenofobii i nietolerancji w Polsce.
W 2010 r. PTL zostało rekomendowane przez Sekretariat do spraw
niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO jako organizacja pozarządowa akredytowana przy Międzynarodowym Komitecie do Spraw
Niematerialnego Dziedzictwa Kulturo100, 101. Budynek Biblioteki Uniwersytetu
we Wrocławiu, w którym siedzibę ma PTL,
fot. A. W. Brzezińska

wego i w listopadzie 2010 r. w Nairobi
(Kenia) zostało oficjalnie zatwierdzone
jako organizacja ekspercka (jedyna
z Polski). Członkowie towarzystwa są
także członkami powołanej przez Mi-

103. Obrady XCI Walnego Zgromadzenia Delegatów Polskiego
Towarzystwa we Lwowie w 120-lecie istnienia, fot. J. Tomaszewski

14
98

14
99

działu PTL w Łodzi na bezimiennym
dotąd miejscu spoczynku Antoniego
Kaliny zamontowano tabliczkę w językach polskim i ukraińskim o następującej treści (il. 105):

Antoni Kalina
Urodzony 23.05.1846 r. we wsi Krępa
pod Ostrowem Wielkopolskim
104. Złożenie wieńca na grobie Antoniego Kaliny,
fot. J. Koźmińska

105. Tablica na grobie Antoniego Kaliny,
fot. S. Lozynska

bę biuro, archiwum i biblioteka. Od
2015 r. siedziba znajduje się w gmachu Biblioteki Głównej Uniwersytetu

Zmarł 03.05.1906 r. we Lwowie
Slawista, profesor i rektor Uniwersytetu Lwowskiego (1904)
W 1895 roku założył Polskie Towarzystwo Ludoznawcze i czasopismo
etnologiczne „Lud”

106a. Panorama Lwowa z wieży
ratuszowej, fot. A. W. Brzezińska

Wrocławskiego (il. 100, 101). Zapewne Antoni Kalina nie przypuszczał,
kiedy zakładał TL, że koło historii tak

Wydarzeniem towarzyszącym ob-

się potoczy, że Towarzystwo, którego

chodom była międzynarodowa kon-

był inicjatorem, znajdzie po latach

ferencja naukowa Polska i ukraińska et-

swoje miejsce we Wrocławiu, a więc

nologia dzisiaj. Kontynuacje i perspek-

w miejscu, gdzie zaczynał swoją aka-

tywy, podczas której przypomniano

demicką przygodę.

nie tylko okoliczności powołania To-

107. Czasopismo „Lud’,
fot. A. W. Brzezińska

Członkowie Towarzystwa pamię-

warzystwa, ale zaprezentowano, jak

tają o swoich korzeniach i pamiętają

na przestrzeni XIX-XXI w. układała się

o swoim założycielu. Wyrazem tej pa-

polsko-ukraińska naukowa i kultural-

1895 r. we Lwowie: prowadzi bada-

mięci była organizacja w 2015 r. 91.

na współpraca (il. 106 i 106a). Po 120

nia, wydaje własne czasopismo (il.

Walnego Zgromadzenia Delegatów

latach Towarzystwo powróciło do

107) i wydawnictwa, utrzymuje i roz-

we Lwowie. Było to spotkanie szcze-

miejsca, w którym zostało powołane

wija bibliotekę. Nie prowadzi jedynie

gólne, bo przypadała wówczas 120.

i nadal kontynuuje postulaty zawarte

własnego muzeum, ale może to za-

rocznica powołania Towarzystwa (il.

w uchwale podjętej w dniu 23 lutego

danie na kolejne lata?

102, 103). Podczas wizyty na Cmenta106. Wystawa wydawnictw Polskiego
Towarzystwa Ludoznawczego
w siedzibie lwowskiego Muzeum
Etnograficznego,
fot. J. Tomaszewski

rzu Łyczakowskim we Lwowie złożono
kwiaty na grobach pierwszego prezesa – Antoniego Kaliny (il. 104) i wieloletniego sekretarza generalnego Adama
Fischera. Dzięki zaangażowaniu i determinacji dr. Damiana Kasprzyka z Od-

Przypisy
1   Z. Jasiewicz, Początki etnologii polskiej i antropologii kulturowej (od końca XVIII wieku do roku 1918),
Poznań 2011, s. 210-211.
2   Obecnie funkcję kierowniczki pełni dr Inga Kużma, http://www.ptl.info.pl/odie/?page_id=12, dostęp
23.01.2016.
3   M. Michalska, Polskie Towarzystwo Ludoznawcze – przeszłość i teraźniejszość, [w:] Z. Kruszewski (red.),
Towarzystwa naukowe w Polsce. Dziedzictwo, kultura, nauka, trwanie, t. 2, Warszawa 2013, s. 101.

14
101

Spuścizna naukowa

N

iełatwo było odnaleźć in-

W archiwum Narodowego Uniwer-

formacje na temat życia

sytetu im. Iwana Franki we Lwowie za-

naukowego, ale przede wszystkim

chowały się głównie pisma urzędowe,

prywatnego Antoniego Kaliny. Przy-

m.in. kierowane do Rady Wydziału.

gotowując to opracowanie, opiera-

Nieliczna, aczkolwiek bardzo ważna

liśmy się przede wszystkim na trzech

korespondencja zachowała się w spuś-

największych, do jakich nam się uda-

ciźnie Jana Karłowicza w Litewskim

ło dotrzeć, zespołach dokumentów.

Państwowym Archiwum Historycznym

W Archiwum Polskiego Towarzystwa

(Lietuvos Valstybes Istorijos Archyvas).

Ludoznawczego (il. 108 i 109) znajdują się materiały archiwalne dotyczące przede wszystkim okoliczności założenia naszego Towarzystwa – pierwsze pisma powołujące organizację,
protokoły z zebrań, a także korespondencja kierowana do Profesora
Kaliny. Kolejny ciekawy i spójny zbiór
dokumentów pochodzi z Uniwersytetu Marcina Lutra w Halle i Wittenberdze (niem. Martin-Luther-Universität
Halle-Wittenberg), na którym Kalina
Fragment sprawozdania ze spotkania
członków Towarzystwa Ludoznawczego,
ze zbiorów Polskiego Towarzystwa
Ludoznawczego

uzyskał doktorat. Są to nie tylko protokoły z egzaminów, ale i własnoręcznie
sporządzone curriculum vitae.

108. Okładka zeszytu zawierającego spis książek znajdujących się
w zbiorach Towarzystwa Ludoznawczego, fot. A. W. Brzezińska

15
102

15
103
Bibliografia prac Antoniego Kaliny (oprac. H. Czachowski)

1874
Zyg. Ch. [krypt.], Żywot Św. Wojciecha wobec historyi, „Przegląd Polski”, Kraków, R. VIII, z. 11 [maj], s. 123-193.

109. Pierwsze roczniki
czasopisma „Lud”
w zbiorach PTL,
fot. A. W. Brzezińska

1875
Dr. Kal...[krypt.], Białogród Serbski (Wyjątek z listu), „Warta. Tygodnik poświęcony nauce, rozrywce i wychowaniu ”, Poznań, R. II, nr 57, s. 515-517.
1879
Anecdota palaeopolonica, cz. I, II, „Archiv für slavische Philologie”, Berlin, red.
V. Jagić, R. III, s. 1- 66, 621-636.
1878
O liczebnikach w języku staropolskim: jako przyczynek do historyji języka polskiego, „Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Filologicznego Akademii Umiejętności”, Kraków, Ser. 1, t. 6, s. 1-73 [także odbitka].
110, 111. Dokumenty dotyczące Antoniego Kaliny w zbiorach Biblioteki Kórnickiej PAN

I wreszcie ostatni zespół archiwa-

Cecylię Różańską, córkę Kaliny, Jerze-

liów pochodzi ze zbiorów Biblioteki Kór-

mu Pietrzakowi, który zdeponował je

nickiej Polskiej Akademii Nauk (il. 110

w Bibliotece. Druga część dokumen-

i 111). Jest on o tyle ciekawy, że zawie-

tów została przekazana Jerzemu Pie-

ra oryginały dyplomów oraz bogaty

trzakowi przez Witolda Taszyckiego1.

zbiór wycinków prasowych (głównie

Ten zbiór zawiera jedną z nielicznych

nekrologi i wspomnienia). Prawdopo-

fotografii

dobnie dokumenty te – przynajmniej

Kaliny – potomka chłopów wielkopol-

częściowo – pochodzą ze zbiorów

skich, który w świat wyruszył z małej wsi

rodzinnych. Zostały przekazane przez

pod Ostrowem Wielkopolskim.

portretowych

Antoniego

Przypisy
1 Witold Taszycki (1898-1979), językoznawca (onomasta i historyk j. polskiego), profesor na Uniwersytecie
Jagiellońskim

1879
(Rjeczik Hrvatskoga ili srpskoga jezika na svijet izdaje Jugoslavenska Akademija znanosti i umjetnosti, obradjuje Gj. Daniczić, Zagreb, Dioniczka tiskara
1878), rec.: „Przewodnik Naukowy i Literacki”, R. VII, z. 5, s. 475-480.
1880
Artykuły prawa magdeburskiego z rękopismu około roku 1500, „Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Akademii Umiejętności”, Kraków, t. 7, s. 227-318.
Ueber die Schreibung der Nasalvocale in den altpolnischen Denkmälern, „Archiv für Slavische Philologie”, Berlin, red. V. Jagić, R. IV, s. 29-62.
Uwagi nad Rozbiorem krytycznym pieśni „Bogarodzica” napisanym przez Dr.
A. Kalinę, a przejrzany przez Jana Rymarkiewicza, „Warta. Tygodnik poświęcony nauce, rozrywce i wychowaniu”, Poznań, R. VII, nr 315, s. 3229-3230; nr
317, s. 3242-3243; nr 318, s. 3250-3252 [odb. pt. Rozbiór krytyczny pieśni Bogarodzica, Lwów, nakładem Włodzimierza Spasowicza, 1880].
(Istoryija sławianskich literatur. A. A. Pypin i W. Passowicz, Izdanje wtoroje wnow
piererabotannoje i dopołniennoje, t. 1, Petersburg 1879), rec.: „Ateneum. Pismo
Naukowe i Literackie”, Warszawa, t. 18, s. 358-371.

16
104

1882
Anecdota palaeopolonica, cz. III, „Archiv für slavische Philologie”, Berlin, red.
V. Jagić, R. VI, s. 184-215.
La langue des Tziganes Slovaques, J. K. Żupański éditeur, Posen, s. 111.
1883
Historia języka polskiego, t. 1, Formy gramatyczne języka polskiego do końca XVIII wieku, Lwów: nakł. autora, główny skład w księgarni Gubrynowicza
i Schmidta, Drukarnia Ludowa 1883, ss. 490 [więcej tomów nie opublikowano].
1884
Appendix lingwistyczny do wiadomości o Sobótce (Z listów Dra Kaliny ze Lwowa
do prof. Jana Rymarkiewicza w Poznaniu), „Warta. Tygodnik poświęcony nauce,
rozrywce i wychowaniu”, Poznań, nr 541, s. 5047-5048; nr 542, s. 5049-5051; nr 543,
s. 5057-5058; nr 544, s. 5065-5066; nr 545, s. 5073-5074; nr 546, s. 5084-5084 [w numerach 550 i 551 zawarte są uwagi tylko Jana Rymarkiewicza].
O miękkich zgłoskach w języku staropolskim, „Przegląd Powszechny”, Kraków, t. 2,
s. 219-240, 370-386.
W kwestyi języka polskiego, „Ateneum. Pismo Naukowe i Literackie”, Warszawa, t. 3, s. 163-183.
Życie Jana Kochanowskiego, „Kurjer Poznański”, nr 200, 201, 203, 204.
1885
Jana Kochanowskiego Pieśń Świętojańska o Sobótce, wedle wydania Andrzeja Piotrkowczyka r. P. 1617, objaśniona i oceniona przez prof. dr. Rymarkiewicza, Poznań 1884, „Przegląd Powszechny”, Kraków, R. V, s. 94-104, 250257 [Odb. pt. Pieśń Świętojańska o Sobótce: rozbiór krytyczny, Kraków: Druk
Wł. L. Anczyca i Spółki].
O tłumaczeniu pisma św. na język słowiański przez śś. Cyryla i Metodego,
„Przegląd Powszechny”, Kraków, t. 7, s. 1-14.
(Słownik synonimów polskich przez biskupa Adama Stanisława Krasińskiego,
Kraków 1885), rec.: „Przegląd Powszechny”, Kraków, t. 6, s. 410-420.
1886
Jakich zasad trzymać się należy w transkrypcyi rękopiśmiennych i drukowanych zabytków polskich od najdawniejszych czasów do XVII wieku?, „Archiwum do Dziejów Literatury i Oświaty w Polsce”, Kraków, t. 5, s. 42-46.
O wynalezieniu pisma słowiańskiego przez św. Cyryla, „Przegląd Powszechny”, Kraków, t. 12, s. 432-451.
Projekt jednolitego skrócenia tytułów zabytków staropolskiego języka, „Archiwum do Dziejów Literatury i Oświaty w Polsce”, Kraków, t. 5, s. 40-42.
1887
Pieśń Bogarodzica. Rozbiór krytyczny, „Przegląd Powszechny”, Kraków, t. 15,
s. 329-355.

W sprawie autentyczności Rękopisu królodworskiego, „Przegląd Powszechny”,
Kraków, t. 13, s. 235-254.
1888
Komedya o mięsopuście z rękopisu z początku XVI. wieku, „Prace Filologiczne”, Warszawa, t. 2, s. 537-573.
Przyczynek do historyi konjugacyi słowiańskiej, „Prace Filologiczne”, Warszawa, t. 2, cz. 1 i 2, s. 1-84, 353-451, 599-665.
Słowiańskie ch = indo-europ. K, „Prace Filologiczne”, Warszawa, t. 2, s. 767-785.
1889
System konjugacyi polskiej, „Muzeum”, Lwów, R. V, s. 642-653, 725-740, 809817, 892-900.
W sprawie pisowni, „Przegląd Literacki”, dodatek do „Kraju”, nr 21, s. 5-8.
Za i przeciw (Z powodu recenzji p. Jana Łosia o pracy p. Antoniego Kaliny
w „Pracach Filologicznych”), „Przegląd Literacki”, dodatek do „Kraju”, nr 18,
s. 12-15.
1890
Prostych ludzi w wierze nauka. Dyjalog z rękopisu wieku XVI, „Prace Filologiczne”, Warszawa, t. 3, s. 313-256 [odb. 1891].
W sprawie pisowni polskiej, „Muzeum”, Lwów, R. VI, z. 5-6, s. 420-438; z. 7-8,
s. 483-503.
(Jedna z kwestji spornych pisowni polskiej. Napisał J. Baudouin de Courtenay,
Warszawa 1890; Niezałatwiona kwestia, kwestya, kwestyja, kwestja ortograficzna. Napisał J. Karłowicz, Warszawa 1890), rec.: „Muzeum”, Lwów, R. VI, z. 11,
s. 704-713.
1891
Przyczynek do historyi konjugacyi słowiańskiej, „Prace Filologiczne”, Warszawa, t. 3, cz. 3, s. 1-91.
Studyja nad historyą języka bułgarskiego, „Rozprawy i Sprawozdania z Posiedzeń Wydziału Filologicznego Akademii Umiejętności”, Kraków, t. 14, s. 163547; t. 15, s. 396-592.
(A. Małecki, Gramatyka języka polskiego szkolna. Wydanie ósme, Lwów
1891), rec.: „Muzeum”, Lwów, R. VII, s. 583-592, 672-687 [odb.].
(J. Gebauer, Mluvnice česká pro školy středni a ústavy učitelské, Praze, Vidni
1890), rec.: „Muzeum”, Lwów, R. VII, z. 4, s. 254-260, z.5-6 s. 358-365
(V. Jagić, Glagolitica. Würdigung neuentdeckter Fragmente (Denkschrift. der
Akad. d. Wiss), Wien 1890, Bd. 38), rec.: „Przegląd Polski”, Kraków, R. 26, t. 102,
s. 386-403 [odb.].
1892
(L. Malinowski, O niektórych wyrazach ludowych polskich. Zapiski porównawcze, Kraków 1893), rec.: „Przegląd Polski”, Kraków, R. 27, t. 108, s. 564-572.

16
105

16
106

1893
Jana Parum Szulcego słownik języka połabskiego, „Rozprawy Akademii Umiejętności. Wydział Filologiczny”, Ser. 2, t. 3, Kraków, cz. I, s. 1-80; 1894, t. 6, cz. 2,
s. 75-178 [odb. cz. 1, 1892; cz. 2, 1893, Kraków: nakładem Akademii Umiejętności – Antoni Kalina przygotował do druku].
Mowa kaszubska jako narzecze języka polskiego, „Prace Filologiczne”, Warszawa , t. 4, s. 905-936.
(Romuald Koppens T. J., O sposobach oznaczania spółgłosek miękkich w Psałterzu Floryańskim. Kraków 1893), rec.: „Muzeum”, Lwów, R. IX, s. 412-419.
(St. Ramułt, Słownik języka pomorskiego czyli kaszubskiego, Kraków 1893),
rec.: „Przegląd Polski”, Kraków, t. 109, s. 340-352.
1895
Od redakcji, „Lud”, nr 1, s. 1-4.
O ludach aryjskich i o pierwotnej ich ojczyźnie, „Lud”, t. 1, s. 97-115.
(Staroindyjskie obrzędy weselne, M. Winternitz, Das altindische Hochzeitsrituell
nach dem Apastabiya grihyasutra und einigen anderen verwandten Werben. Mit Vergleichung der Hochzeisgebräuche bei den übrigen indogermanischen Völkern, Wien 1892), rec. „Lud”, t. 1, s. 93-96, 131-135.
(Przyczynek do kwestyi wyrytych stóp na kamieniach podał dr. K. Koehler,
Odbitka z „Rocznika Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego” t. 21); rec.:
„Lud”, t. 1, s. 218-219.

(Stanisław Eliasz-Radzikowski, Tatry Bielskie, Kraków 1894), rec.: „Lud”, t. 2,
s. 84-85.
(Wiktor Soński, Z przeszłości Szląska, cz. 1, Bytom 1895), rec.: „Lud”, t. 2, s. 183-184.
(Władysław Satke, Powiat tarnopolski pod względem geograficzno-statystycznym na podstawie materiałów dostarczonych przez nauczycieli ludowych, Tarnopol 1895), rec.: „Lud”, t. 2, s. 280-282.
1897
Z puszczy kurpiowskiej (Pieśni weselne ze wsi Obierki, paraf. ostrołęcka i z okolicy Myszyńca), „Lud”, t. 3, s. 64-70.
(Klemens Koeheler, Osady z epoki kamienia w Wielkim Księstwie Poznańskim,
„Wiadomości Numizmatyczno-Archeologiczne” 1896, nr 4), rec.: „Lud”, t. 3,
s. 187-188.
(Lubor Niederle, O původu Slovanů. Studie k slovaským straožitnostem, Praze
1896), rec.: „Lud”, t. 3, s. 179-184.
(„Masovita”. Słowniczek wyrazów gwary mazowieckiej, Poznań 1896), rec.:
„Lud”, t. 3, s. 84-85.
1898
Odpowiedź ks. W. Zaborskiemu T.J., „Lud”, t. 4, s. 347-353.
(Seweryn Udziela, Tyniec pod względem topograficzno-etnograficznym,
Wieliczka 1897), rec.: „Lud”, t. 4, s. 100-101.

(Próbki gwary mazowieckiej z końca XVII i początku XVIII wieku, podał dr Bolesław Erzepki, odbitka z „Rocznika Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego”,
1895, t. 21), rec.: „Lud”, t. 1, s. 264-266.

1899
Uwagi do „Hagady”, „Lud”, t. 5, s. 369-371.

(„Pamiętnik Towarzystwa Tatrzańskiego” 1894, t.15), rec.: „Lud”, t. 1, s. 52-53.

(Franciszek Zych, Zelman Wolfowicz, „Gazeta Narodowa”1896), rec.: „Lud”,
t. 5, s. 275-276.

(„Mitteilungen der Schlesichen Gesellschaft für Volkskunde”, 1894/1895, H. 1,
Nr 1-5), rec.: „Lud”, t. 1, s. 25-27.
(„Zeitschrift für österreichische Volkskunde”, Wien 1895), rec.: „Lud”, t. 1, s. 24-25.
(„Zeitschrift des Vereins für Volkskunde”, Berlin, 1895, H. 1), rec.: „Lud”, t. 1, s. 53-56.
1896
Jubileusz unii brzeskiej. Odczyt miany na walnem zgromadzeniu Arcybractwa
Najświętszej Panny Maryi Królowej Korony polskiej na dniu 2 maja b.r. w sali
ratuszowej we Lwowie. Odb. z „Gazety Kościelnej”. Z drukarni Władysława
Łozińskiego, Lwów, s. 15.
(Aleksander Brückner, Kazania średniowieczne, cz. 1-2, Kraków 1895), rec.:
„Lud”, t. 2, s. 85-88.
(G. Blatt, Kleine Beiträge zur slavischen Lautlere von…, Brody 1895), rec.:
„Lud”, t. 2, s. 74-75.
(Roman Zawiliński, Przyczynek do etnografii Górali polskich na Węgrzech, Kraków 1896), rec.: „Lud”, t. 2, s. 284-285.(Stanislaus Drzażdżyński, Die slavischen
Ortsnamen Schlesiens, Leobschütz [Głubczyce]), rec.: „Lud”, t. 2, s. 173-175.

1900
Artykuły do Słownika języka polskiego, red. J. Karłowicz, A. Kryński, W. Niedźwiecki, t. 1-8, 1900 (m.in. Biedactwo - Chojka - Grzesznie - Kajmakan - Mrówczany - Niecułka).
Ludoznawstwo na III. Zjeździe historyków polskich w Krakowie, „Lud”, t. 6,
s. 372-385.
O badaniu narzeczy języka polskiego i o piśmiennem oznaczaniu ich dźwięków, [w:] Pamiętnik III Zjazd historyków polskich w Krakowie, Sekcja IV, s. 1-4.
Pierwsze pięciolecie, „Lud”, t. 6, s.1-4.
1902
Kwestionariusz w sprawie zwyczajów spadkowych ludności włościańskiej,
„Przegląd Prawa i Administracji”, R.27, s. 211- 216 [współautor: Zygmunt Gargas].
(Jan Baudouin de Courtenay, Wskazówki dla zapisujących materiały gwarowe na obszarze językowym polskim, „Materiały i Prace Komisyi Językowej

16
107

16
108

Akademii Umiejętności w Krakowie” 1901, t. 1, z. 1, s. 115-139), rec.: „Lud”,
1902, t. 8, s. 77-83.
1903
Jan Karłowicz, „Lud”, t. 9, s. 312-319.
(„Materiały Antropologiczno-Archeologiczne i Etnograficzne”, Kraków, 1903,
t. 6), rec.: „Lud”, t. 9, s. 300-302.
(„Materiały Komisyi językowej Akademii Umiejętności w Krakowie”, t. 1, z. 1-2,
Kraków 1901) rec.: „Lud”, t. 9, s. 302-303.
(Michał Żmigrodzki, Przegląd archeologii do historyi pierwotnej religii, Kraków
1902), rec.: „Lud”, t. 9, s. 420-421.
1906
Z ankiety „Przeglądu Powszechnego”: odpowiedź d-ra A. Kaliny, Kraków: nakładem autora, s. 41.

Losy Antoniego Kaliny i jego rodziny
w xix i xx wieku (oprac. A. W. Brzezińska)
1735 – pierwsze wzmianki o obecności rodu Kalinów w Ostrowie
1814 – 22 lutego – urodził się Oskar Kolberg, etnograf i folklorysta,
kompozytor i muzyk
1815 – 9 czerwca – podpisanie aktu końcowego Kongresu Wiedeńskiego
1820 – urodził się Szymon Kalina – ojciec Antoniego
1822 – początek budowy pałacyku myśliwskiego w Antoninie dla
księcia Antoniego Radziwiłła
1823 – zniesienie pańszczyzny w Wielkim Księstwie Poznańskim
1830 – 29 listopada – wybuch powstania listopadowego
1836 – 28 maja – urodził się Jan Karłowicz – etnograf, folklorysta i językoznawca
1836-1888 – działalność Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego
1839 – data uznana za początek wynalezienia fotografii
1841 – uwłaszczenie Mateusza Kaliny – dziadka Antoniego
1841 – powstanie katedry języków i literatur słowiańskich na Uniwersytecie Wrocławskim
1843 – 23 lutego – ślub Mateusza Kaliny i Marianny Kostrzewianki – rodziców
Antoniego
1843 – 21 października – narodziny Elżbiety Kalinówny – siostry Antoniego
1845 – 3 listopada – urodził się Zygmunt Gloger – historyk, archeolog
i etnograf
1845 – początek działalności Królewskiego Katolickiego Gimnazjum
w Ostrowie
1846 – 23 maja – narodziny Antoniego Kaliny
1846 – 5 maja – w Woli Okrzejskiej (pow. łukowski) urodził się Henryk
Sienkiewicz
1848 – zniesienie pańszczyzny w zaborze austriackim
1849 – 30 stycznia – we wsi Wyrzeka koło Śremu urodził się Piotr Wawrzyniak – późniejszy ksiądz i działacz społeczny
1849 – narodziny Marii Piwkowskiej, późniejszej żony Antoniego Kaliny
1851 – 26 lutego – narodziny Kazimierza Kaliny – brata Antoniego
1852 – 10 listopada – drugi ślub Szymona Kaliny z wdową Józefą Robotnikowską
1852 – 7 września – śmierć Marianny Kaliny – matki Antoniego
1857 – początek nauki Kaliny w Królewskim Katolickim Gimnazjum w Ostrowie
1857 – powstaje Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk
1857 – powołanie przy Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk
Muzeum Starożytności Polskich i Słowiańskich w Wielkim Księstwie
Poznańskim

16
109

17
110

1861 – zawiązanie w Ostrowie patriotycznego koła Towarzystwa Narodowego „Zawisza”
1861 – zniesienie pańszczyzny na obszarze Królestwa Polskiego
1863 – rozwiązanie koła „Zawisza” oraz wydalenie Kaliny z Gimnazjum za działalność patriotyczną
1863 – wybuch powstania styczniowego
1865 – rozpoczęcie przez Kaliny nauki w gimnazjum w Śremie
1867 – przystąpienie Kaliny do egzaminów maturalnych
1867 – skonstruowanie pierwszego użytecznego modelu maszyny do
pisania
1868 – podjęcie przez Kaliny studiów na Uniwersytecie we Wrocławiu
1868 – Władysław Nehring rozpoczyna pracę na Uniwersytecie we
Wrocławiu
1872 – doktorat Kaliny na Uniwersytecie w Halle, na podstawie pracy De fontibus apud veteres scriptores, qui ad Sauromatarum res pertinent (O źródłach
u pisarzy starożytnych, które dotyczą zagadnień związanych z Sarmatami)
1872 – w Krakowie rozpoczęła działalność Akademia Umiejętności
1873 – zdanie przez Kalinę państwowego egzaminu z historii i filologii klasycznej w Berlinie
1875 – Ostrów uzyskał kolejowe połączenie z Poznaniem i Kluczborkiem
1875 – podróż naukowa Kaliny po Serbii, Bośni i Hercegowinie; druk Opis Białogrodu w czasopiśmie „Warta”
1875 – ukazanie się pierwszego numeru czasopisma „Zbiór Wiadomości do Antropologii Krajowej” wydawanego przez Akademię
umiejętności w Krakowie
1876 – pierwszy telefon
1876 – podróż Kaliny do Petersburga
1877 – pierwsza publiczna demonstracja fonografu, urządzenia służącego do nagrywania dźwięku
1877 (lub 1878) – przybycie Kaliny do Lwowa i przedstawienie pracy habilitacyjnej Rys historii samogłosek staropolskiego języka w porównaniu z innymi
językami straosłowiańskimi; początek pracy na Uniwersytecie Lwowskim
1878 – 16 stycznia – Kalina zostaje członkiem korespondentem Akademii
Umiejętności
1878 – powołanie Kaliny na stanowisko prywatnego docenta porównawczej
gramatyki języków słowiańskich
1882 – ukazuje się drukiem praca autorstwa Antoniego Kaliny pt. La langue
des Tziganes slovaques (Język Cyganów słowackich)
1883 – kilkumiesięczne badania terenowe na terenie Bułgarii i Turcji nad językiem bułgarskim oraz publikacja pierwszej części Historii języka polskiego
przygotowywanej przez Antoniego pt. Formy gramatyczne języka polskiego
do końca XVIII wieku
1884 – wizyta Kaliny w rodzinnym Ostrowie Wielkopolskim

1888 – mianowanie Antoniego na profesora nadzwyczajnego
1888 – powołanie w Warszawie placówki gromadzącej zbiory etnograficzne, które dały początek późniejszemu Państwowemu Muzeum Etnograficznemu
1890 – 3 czerwca – w Krakowie umiera Oskar Kolberg
1891 – ukazanie się kolejnego dzieła Antoniego Kaliny pt. Studia nad historią
języka bułgarskiego
1892 – 26 lipca – zawarcie w Nowym Mieście związku małżeńskiego przez Marią Piwkowską i Antoniego Kalinę
1892 – mianowanie Kaliny na profesora zwyczajnego
1893 – narodziny pierwszego syna Marii i Antoniego – Leona
1894 – Antoni Kalina został dziekanem Wydziału Filozoficznego
1894 – Powszechna Wystawa Krajowa we Lwowie; uruchomienie
pierwszej linii tramwajowej we Lwowie
1894 – umiera Szymon Kalina, ojciec Antoniego
1895 – Antoni Kalina zostaje pierwszym prezesem Towarzystwa Ludoznawczego
1895 – 9 lutego – I Walne Zgromadzenie Towarzystwa Ludoznawczego
1895 – pierwszym redaktorem czasopisma „Lud” zostaje Antoni Kalina
1895 – 16 marca – podjęto decyzję publikacji czasopisma „Lud”, wydawanego do dziś
1896 – 26 lutego – powołanie Antoniego Kaliny na członka Rady królewskiej
stołecznego miasta Lwowa
1900 – narodziny córki Antoniego i Marii – Cecylii
1904 – Antoni Kalina obejmuje stanowisko rektora Uniwersytetu Lwowskiego
1904 – pierwsza rezygnacja Kaliny ze stanowiska prezesa Towarzystwa Ludoznawczego, nieprzyjęta
1905 – przyjęcie rezygnacji Kaliny ze stanowiska prezesa Towarzystwa Ludoznawczego, nadanie mu miana członka honorowego
1906 – 3 maja – niespodziewana śmierć Antoniego Kaliny
1907 – powstanie w Kartuzach Kaszubskiego Towarzystwa Ludoznawczego
1910 – 16 sierpnia – w Warszawie umiera Zygmunt Gloger
1910 – 9 listopada – umiera w Poznaniu ks. Piotr Wawrzyniak
1916 – 15 listopada – w szwajcarskim Vevey umiera Henryk Sienkiewicz
1917/1918 – powrót Marii Kaliny z dziećmi ze wschodniej Ukrainy do Warszawy
1919 – Leon Kalina uzyskuje dyplom lekarza medycyny
1934 – 14 stycznia – narodziny syna Cecylii i Stanisława Różańskiego – Antoniego
1934 – wieś Krępa zostaje przyłączona do Ostrowa
1939 – 27 stycznia – Zarząd Miasta Ostrowa wydaje zarządzenie
o nazwaniu jednej z ulic imieniem Antoniego Kaliny
1942 – w wypadku samochodowym ginie Leon Kalina
1944 – śmierć Marii Kaliny

17
111

17
112

1945 – 12 grudnia – w Lublinie odbyło się pierwsze powojenne zebranie Towarzystwa Ludoznawczego
1945 – ewakuacja archiwum i biblioteki Towarzystwa Ludoznawczego ze Lwowa do Lublina
1947 – 24-25 stycznia – w Lublinie odbyło się XXII Walne Zgromadzenie TL, na którym zmieniono nazwę na Polskie Towarzystwo Ludoznawcze
1947 – 21 marca – śmierć jedynego wnuka Antoniego Kaliny – Antoniego Różańskiego
1951 – decyzja o przeniesieniu siedziby PTL do Poznania
1953 – przeniesienie siedziby PTL do Wrocławia
1957 – główną ulicę Krępy nazwano ul. Prof. Antoniego Kaliny
1968 – powołanie w Łodzi Ośrodka Dokumentacji i Informacji Etnograficznej Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego
1977 – 12 listopada – odsłonięcie pamiątkowej tablicy na domu rodzinnym
Kalinów w dzielnicy Ostrowa Wielkopolskiego Krępa
1988 – powstanie Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego
1989 – umiera Cecylia Różańska, córka Antoniego i Marii Kalinów
1995 – drukiem ukazała się Kronika Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego (1895-1995) pod redakcją Zygmunta Kłodnickiego
2015 – 24-27 września – XCI Walne Zgromadzenie Delegatów Polskiego Towarzystwa we Lwowie w 120-lecie istnienia; zamontowanie
na grobowcu Rodziny Ciemniewskich tabliczki z informacją o tym,
że spoczywa w nim Antoni Kalina
2015 – 30 grudnia – Rada Miejska Ostrowa Wielkopolskiego ustanowiła rok 2016 Rokiem Antoniego Kaliny – w 170. rocznicę urodzin i w 110.
rocznicę śmierci wybitnego slawisty i etnografa, urodzonego w Krępie,
ucznia ostrowskiego gimnazjum
2015 – przeprowadzka Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego do
nowej siedziby przy ul. Fryderyka Joliot Curie 12 we Wrocławiu
2016 – 27 maja – w Ostrowie Wielkopolskim odbywa się konferencja
Z Krępy do Lwowa – droga prof. Antoniego Kaliny
2016 – ukazanie się setnego numeru czasopisma „Lud”

Podziękowania
Podczas naszych poszukiwań wspierało nas wiele osób, którym serdecznie dziękujemy
za okazaną pomoc i wsparcie, a w szczególności:

• Józefowi Kalinie z Topoli Osiedla i Franciszkowi Lisieckiemu z Ostrowa Wielkopolskiego –
członkom rodu Kalinów, którzy udostępnili nam swoje rodzinne archiwum i pomagali przy
wielu etapach naszej pracy.
• Alinie Hutny i Marcinowi Hutny z Warszawy za udostępnienie nam rodzinnych fotografii
oraz przekazanie informacji dotyczących losów rodziny Antoniego Kaliny po jego śmierci.
• Agnieszce Orzeszak za pomoc w dotarciu do warszawskiej gałęzi rodziny Antoniego Kaliny.
• Sylwii i Timowi Geelhaarom z Frankfurtu nad Menem za pośredniczenie w kontaktach
z Archiwum Uniwersytetu w Halle oraz za tłumaczenie dokumentów z języków łacińskiego
i niemieckiego.
• Annie Drożdż z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie za pomoc w tłumaczeniu z języka czeskiego.
• Magdalenie Ziółkowskiej-Mówce z Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu za pomoc przy tłumaczeniu tekstu z języka rosyjskiego.
• Aleksandrze Michałowskiej i Paulinie Sucheckiej z PTL za pomoc w przeszukiwaniu Archiwum Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego.
• dr. Romanowi Tarnawskiemu z Katedry Etnologii Narodowego Uniwersytetu Lwowskiego
im. Iwana Franki za pomoc w zdobyciu archiwaliów.
• Prof dr hab. Annie Engelking za udostępnienie nam zbioru listów Antoniego Kaliny do Jana
Karłowicza znajdujących się w Litewskim Państwowym Archiwum Historycznym w Wilnie.
• Joli i Edmundowi Szperzyńskim za pomoc w zdobyciu literatury dotyczącej Ostrowa Wielkopolskiego.
• Barbarze Jarosz z Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego za pomoc w nawiązaniu kontaktu z członkami rodu Antoniego Kaliny.
• Witoldowi Banachowi dyrektorowi Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego za udostepnienie archiwalnych fotografii i pocztówek.
• dr. Janowi Kamienieckiemu z Uniwersytetu Wrocławskiego za udostępnienie maszynopisu
referatu o Antonim Kalinie i jego pracach językoznawczych.
• prof. Jerzemu Pietrzakowi za informację o archiwaliach Antoniego Kaliny w zbiorach Biblioteki Kórnickiej.
• dr. Markowi Lewickiemu – dyrektorowi Liceum Ogólnokształcącego w Ostrowie Wielkopolskim za wyrażenie zgody na wykonanie zdjęć w szkole i za rozmowę.
• dyrektorowi Piotrowi Mulkowskiemu i wicedyrektor Amelii Zdunek z Gimnazjum i Liceum im.
gen. Józefa Wybickiego w Śremie.
• Iwetcie Oknińskiej za przygotowanie do druku tekstu Antoniego Kaliny Białogród Serbski.
• Filipowi Wróblewskiemu z Oddziału PTL w Krakowie za pomoc w pozyskaniu materiałów od
Tadeusza Orłowskiego z Wieliczki.
• Agacie Blacharskiej z Gdańska za informacje z biura cmentarza w Sopocie oraz Janowi
Kruszewskiemu za zaangażowanie w wykonanie fotografii.
• Wojciechowi Kantakowi za pomoc w ustalaniu szczegółów bibliograficznych podczas
przygotowywania bibliografii prac autorstwa Antoniego Kaliny.
• Janowi Tomaszewskiemu z Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie za
udostępnienie zdjęć ze Lwowa.
• Joannie Koźmińskiej z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Polskiego Instytutu Antropologii za udostępnienie zdjęć ze Lwowa.

17
113

Zespół Organizacyjny:
• Ewa Matecka, Zastępca Prezydenta Miasta Ostrowa Wielkopolskiego - przewodnicząca
• dr Anna Weronika Brzezińska, skarbnik Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego
• dr Hubert Czachowski, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego
• Andrzej Leraczyk, naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego
• Ewa Janiszewska, kierownik Biura Promocji Miasta Urzędu Miejskiego
• Witold Banach, dyrektor Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego
• dr Marek Lewicki, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego
• dr Dariusz Dębicki , naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miejskiego
• Józef Kalina, potomek Patrona
• Franciszek Lisiecki, potomek Patrona

Program ramowy działań:
Ostrów Wielkopolski, 27 maja 2016 roku

Organizatorzy:
• Urząd Miejski w Ostrowie Wielkopolskim
• Polskie Towarzystwo Ludoznawcze
• Inauguracja kampanii promocyjnej TU MIESZKAM… Poświęconej postaci prof. Antoniego Kaliny, Ratusz, Sala Kolumnowa
• Otwarcie wystawy plenerowej Z Krępy do Lwowa… Droga prof. Antoniego Kaliny, Rynek, org. Muzeum Miasta
Ostrowa Wielkopolskiego oraz Polskie Towarzystw Ludoznawcze
• Konferencja naukowa Z Krępy do Lwowa… Droga prof. Antoniego Kaliny, aula I Liceum Ogólnokształcącego im.
ks. J. Kompałły i W. Lipskiego
• Wydanie publikacji dr Anny Brzezińskiej i dr. Huberta Czachowskiego Wielkopolanin we Lwowie. Antoni Kalina
(1846 – 1906) – slawista i etnograf, Wyd. Polskie Towarzystwo Ludoznawcze oraz Urząd Miasta Ostrowa Wielkopolskiego
• Wydanie jednodniówki Z Krępy do Lwowa… Droga prof. Antoniego Kaliny. Materiały Konferencji Naukowej
w Ostrowie Wielkopolskim 27.05.2016
Zebrał Andrzej Leraczyk

New Tags

I agree with terms of use and I accept to free my contribution under the licence CC BY-SA.